Autor: Teognoste, mnich i kapłan

Uznaj, że jest w tobie prawdziwa cnota, kiedy doskonale wzgardziłeś tym, co ziemskie, zachowując serce, dzięki czystemu sumieniu, gotowe do drogi na spotkanie z Panem, Jeśli pragniesz, by znał cię Bóg, niech nie znają cię ludzie, jak tylko to możliwe…

Uważaj się za mrówkę i robaka we wszystkich zmysłach, aby stać się człowiekiem stworzonym przez Boga. Jeśli tego wpierw nie uczynisz, tamto nie nastąpi. Im bardziej zstępujesz, tym bardziej się wniesiesz: kiedy sam siebie uważasz za nic przed Panem (por. Ps 39,5-6 LXX), to wtedy stajesz się wielki ponieważ przez chwilę się ukrywałeś. I kiedy myślisz, że nic nie masz i jesteś niczym, wtedy jesteś bogaty w działanie i chwalebne poznanie w Panu…

Zbawiony za darmo, oddaj chwałę Bogu, Twemu Zbawcy. Ale jeśli pragniesz ofiarować dary, ofiaruj z wdzięcznością, z duszą wdowy, dwa pieniążki, to znaczy pokorę i miłość. A On je przyjmuje do skarbca (por. Mt 12,41-43) zbawienia chętniej niż mnogość cnót, złożonych przez wielu; wiem to dobrze.

Jeśli bowiem skarb niewzruszonych składa się ze wszystkich cnót, szlachetny kamień pokory ma większą wartość niż wszystkie inne. Nie tylko daje temu, który ją posiada, odkupienie od Boga, ale sprawia, że idzie z wybranymi na ucztę do Jego Królestwa.

Źródło: O działaniu i kontemplacji nr 1,3,10,45,63 (Filokalia) (© Evangelizo.org)

 «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Łk 23, 42

 Chrześcijanin winien  żyć w perspektywie wieczności. św. Jan Paweł II

Codziennie krzyżuję Jezusa… swoimi zaniedbaniami dobrego, grzechami, które spowszedniały i zdają się być naturalną koleją losu… swoim może zbyt ciętymi językiem, czy pochopnymi osądami i wyrokami… swoim brakiem radości z drobnych, zdawało by się całkiem banalnych rzeczy i sytuacji, swoim nieustannym malkontenctwem i oczekiwaniem na przysłowiową gwiazdkę z nieba, albo ptasie mleczko…

A Pan Jezu patrzy na mnie swoimi pełnymi miłości oczami i widząc moją skruchę i żal za grzechy, mówi  «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze mną w raju».

Jakież to niepojęte! Głębia Bożej, miłosiernej miłości, nie odtrąca nawet największego grzesznika, jeśli ten żałując prosi o wybaczenie.

Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską (św. Augustyn). Rzeczą ludzką jest upadać, ale rzeczą diabelską jest trwać w upadku (św. Maksymilian Kolbe).

Spójrz dzisiaj na Chrystusa. Spójrz w Jego wpatrzone w Ciebie z niegasnącą miłością oczy i wyznaj swoimi ustami – Jezu Chryste, jesteś moim Panem i Zbawcą! Jesteś moim jedynym Bogiem i Królem! NA ZAWSZE! Każdego dnia pragnę trwać w bliskości z Tobą i wierności Twojemu Słowu!

Maryjo, stojąca pod krzyżem Chrystusa, proszę, ucz mnie pokornie trwać przy Twoim Synu, nawet kiedy innym to nie będzie się podobać.

Chrystus Wodzem, Chrystus Królem, Chrystus Władcą nam!

Królewskiej niedzieli ❤️+

Obraz może zawierać: 1 osoba

Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. J 18,37b

Nowoczesna filozofia zapomniała, że to byt winien stanowić przedmiot jej badań, i skupiła się na poznaniu ludzkim. Zamiast wykorzystywać zdolność człowieka do poznania prawdy, woli podkreślać jego ograniczenia i uwarunkowania jakim podlega. św. Jan Paweł II

Kogo słuchasz? Czy tylko medialnej papki, która wprowadza niepokój i chaos, w i tak mocno zagmatwane życie i relacje? Jezus mówi, że Jego królestwo nie jest z tego świat, czyli każdy kto obrał Go za swojego Pana i Króla, też już nie należy do tego świata.

Nie próbuje nawet tego ogarnąć rozumem 🤔, ale serce od dawna mówi mi, że jestem tu tylko przechodniem, że naprawdę nie należę do tego świata, że jeszcze jakiś czas i dojdę do kresu wędrówki, do PRAWDY, która pozwoli wreszcie odetchnąć i poczuć się we właściwym miejscu. Nie żebym teraz była jakoś tam nieszczęśliwa, ale ufam Bożemu Słowu i oczekuję na pełnię radości, której żadne zamieszki, hejt, nieuczciwość, czy złośliwość nie będzie w stanie zaburzyć. Bo w Bożym Królestwie obowiązują Boże zasady, a niewyczerpalne Źródło miłości i pokoju rozlewa zdroje swojej łaski i miłosierdzia na tych, którzy już teraz czują się mieszkańcami Nieba 😇😍

Ja słucham Bożego głosu i każdą cząstką mojego ducha, serca i duszy wyznaję, że Jezus Chrystus jest moim Panem i Królem! 🙏 forever and ever!

Królewskiego Dnia Pańskiego 💞 Basia Kumor ❤️+

Autor: Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła

Dzisiaj raj, zamknięty od milionów lat, zostaje dla nas otwarty. Tego dnia, w tej godzinie, Bóg wprowadza tam dobrego łotra. Dokonał w ten sposób dwóch cudów – otworzył dla nas bramy raju oraz wprowadził tam złodzieja. Dzisiaj Bóg przywraca nam naszą ojczyznę, dzisiaj wprowadza nas do miasta naszych ojców, dzisiaj otwiera wspólne mieszkanie dla całej ludzkości. “Dziś ze mną będziesz w raju”. O czym mówisz Panie? Zostałeś ukrzyżowany, przybity gwoźdźmi i obiecujesz raj? Tak, odpowiada, abyś ty przez krzyż poznał moją moc […].

To nie wskrzeszenie z martwych, rozkazywanie morzu i wiatrom czy też wypędzanie złych duchów mogło zmienić złośliwą duszę łotra, ale ukrzyżowanie, przybicie do krzyża gwoźdźmi, wystawienie na zniewagi i plwociny, kpiny oraz obelgi, to służy temu, abyś mógł dostrzec te dwa wymiary jego najwyższej władzy. On wstrząsa całym stworzeniem i sprawia, że skały zaczynają pękać (Mt 27,51) i pociąga ku sobie twardszą od kamienia duszę łotra, aby obdarować go zaszczytem […].

Oczywiście żaden król nie pozwoliłby nigdy złodziejowi i jemu podobnym zasiadać u swego boku, kiedy ten przyszedłby do jego miasta. Ale Chrystus to właśnie uczynił. Kiedy wszedł do swej ojczyzny, wprowadził tam ze sobą złodzieja. Czyniąc to […], nie znieważył swojej ojczyzny, ale wręcz przeciwnie, wyróżnił raj, gdyż chwalebnym dla raju jest obecność pana, który może sprawić, że nawet złodziej staje się godny przyjemności, których się tam zaznaje. Podobnie ma się z wprowadzeniem do Królestwa niebieskiego celników i cudzołożnic (Mt 21,31), […] gdyż okrywa się chwałą to święte miejsce, pokazując, że Pan Królestwa niebieskiego jest tak wielki, że może uczynić cudzołożnice i celników godnych otrzymania tego zaszczytu i daru. Dużo bardziej podziwiamy lekarza, kiedy widzimy, że leczy ludzi chorych z chorób uznawanych za nieuleczalne. Słusznie więc należy też podziwiać Chrystusa […], gdyż przywraca celnikom i cudzołożnicom taką duchową świętość, że stają się godni nieba.

Źródło: 1 Homilia o krzyżu i łotrze, na Wielki Czwartek

Łk 20, 27-40

Jakże bardzo jesteśmy ograniczeniu w postrzeganiu  świata. Mamy tak wiele zmysłów którymi możemy odbierać bodźce zewnętrzne, a przecież to co najistotniejsze dzieje się we wnętrzu, w duszy.

Za czym ciągle biegam? Co i kogo próbuję ujarzmić, skupiając się na zmysłowym postrzeganiu i ułudzie szczęścia? Oczywiście, że troska o doczesność jest ważna, ale nie najważniejsza! Prawdziwe szczęście dopiero przed nami! To co czeka na nas w wieczności, gdzie Pan Jezus przygotował dla nas mieszkanie w Domu Ojca, nie mieści się w żadnych ludzkich kategoriach i miarach szczęścia.

Dobrze byłoby uświadomić sobie tę prawdę i przypomnieć o tożsamości dziecka Bożego, która w sakramencie chrztu czyni nasze ciała świątynią Ducha Świętego. Jakże my o tym zapominamy rozmieniając i marnując te łaski i dary, które Boży Duch delikatnie i subtelnie nam proponuje.

Nasza wieczność zależy od teraźniejszości!

Od tego jak żyję dzisiaj, jak wygląda moja relacja z Panem Bogiem, który jest taki sam wczoraj, dzisiaj i jutro, zależy moje życie wieczne.

Boże żywych, jakże ja tęsknię za radością i szczęściem wiecznym… ufam, że w Swym wielkim miłosierdziu uczynisz mnie godną, zapraszając do tej wiecznej radości w Twoim Domu.

Serce Jezusa, zbawienie ufających Tobie, zmiłuj się nad nami!

Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją. Łk 20, 38

Ludzie są stworzeni do radości. Słuszne jest zatem wasze pragnienie szczęścia. Chrystus ma odpowiedź na to wasze pragnienie, ale prosi was, abyście Mu zaufali. Prawdziwa radość jest zwycięstwem, czymś, czego nie sposób osiągnąć bez długiej i trudnej walki. Chrystus ma tajemnicę tego zwycięstwa. św. Jan Paweł II

W pogoni i galopie “za czymś” można się pogubić i zatracić… Tyle rzeczy, spraw, ludzi – fascynuje, przyciąga, zniewala swoim pięknem, powabnym urokiem, intelektem, błyskotliwością. Jakże trzeba być czujnym i trzeźwo myślącym, by nie dać się zapędzić “w kozi róg” i nie pozwolić zmysłom przejąć kontroli nad życiem.

Sam jednak nie podołasz… bez Bożej łaski i wsparcia, będziesz kręcić się jak słoń w składzie porcelany, tłukąc i rujnując wszystko wokół…

Boże żywych, ożywiaj proszę każdą przestrzeń mojego serca, duszy i ciała, aby całe moje jestestwo żyło i radowało się w Tobie. Niech każdy dzień, który przybliża mnie ku Tobie, będzie przepełniony Twoim błogosławieństwem i opieką Przenajświętszej Panienki.

Zmierzam ku wieczności, moje serce z utęsknieniem oczekuje spotkania, na które mnie Panie przygotowujesz 😇
Pozdrawiam 😊  ❤️+

Obraz może zawierać: roślina

Autor: Sobór Watykański II

Tajemnica losu ludzkiego ujawnia się najbardziej w obliczu śmierci. Nie tylko boleści i postępujący rozkład ciała dręczą człowieka, lecz także, i to jeszcze bardziej, lęk przed unicestwieniem na zawsze. Instynktem swego serca słusznie osądza sprawę, jeśli wzdryga się przed całkowitą zagładą i ostatecznym końcem swojej osoby i myśl o tym odrzuca. Zaród wieczności, który w sobie nosi jako niesprowadzalny do samej tylko materii, buntuje się przeciw śmierci. Wszystkie wysiłki techniki, choć bardzo użyteczne, nie mogą uspokoić tego lęku; biologicznie bowiem przedłużenie życia nie zdoła zaspokoić pragnienia życia dalszego, pragnienia, które nieusuwalnie przebywa w sercu człowieka.

Choć wobec śmierci wszelka wyobraźnia zawodzi, Kościół jednak pouczony Bożym Objawieniem stwierdza, że człowiek został stworzony przez Boga dla szczęśliwego celu poza granicą niedoli ziemskiej. Ponadto wiara chrześcijańska uczy, że śmierć cielesna, od której człowiek byłby wolny, gdyby nie był zgrzeszył, zostanie przezwyciężona, gdy Wszechmogący i miłosierny Zbawca przywróci człowiekowi zbawienie z jego winy utracone. Bóg bowiem powołał i powołuje człowieka, aby przylgnął do Niego całą swą naturą w wiecznym uczestnictwie nieskazitelnego życia Bożego. To zwycięstwo odniósł Chrystus zmartwychwstały, uwalniając swą śmiercią człowieka od śmierci. Zatem każdemu myślącemu człowiekowi wiara, przedstawiona na podstawie solidnych argumentów, daje odpowiedź na jego niepokój o przyszły los, a zarazem stwarza możność obcowania w Chrystusie z umiłowanymi braćmi zabranymi już przez śmierć, niosąc nadzieję, że osiągnęli oni prawdziwe życie w Bogu.

Źródło: Konstytucja o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” § 18