Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je. Łk 17, 33

Cechą wyróżniającą chrześcijańską radość jest to, że może ona współistnieć z cierpieniem, całkowicie bowiem opiera się na miłości. św. Jan Paweł II

Kompromisy… takie trochę oszukiwanie własnego sumienia (oczywiście nie chodzi o każdy kompromis), to co jest dobre dla Ciebie, dla mnie już niekoniecznie 🤔 to co buduje Ciebie w tej chwili, u mnie może wprowadzać zamieszanie…

Jesteśmy tak różni i zupełnie innymi drogami Bóg prowadzi nas do świętości 😇 jednak Boże prawo jest niezmienne i bezkompromisowe. I nie chodzi o to, że ma być czarne, albo białe, ale o MIŁOŚĆ, która w swej czułości, zaangażowaniu i może nawet “ślepocie” potrafi wskazać błąd i brak, by w porę, wspólnymi siłami zaradzić, naprawić, wyprostować to, czego może właśnie przez dystansowanie się “od” i tzw. “święty spokój” nie chcesz, albo boisz się nazwać po imieniu…

Nie przeinaczaj Bożych praw! Nie zagłuszaj własnego sumienia i nie szukaj dróg na skróty – bo teraz tak wszyscy żyją…NIE JESTEŚ WSZYSCY!

Bóg zapyta Ciebie indywidualnie! Nie ukryjesz się za niczyimi plecami! Boża Miłość rozliczy Cię z miłości, którą zaniedbałeś, którą spłyciłeś, którą sprowadziłeś tylko do cielesności i przyjemności, którą odarłeś z marzeń i intymności… Boża Miłość… bez Niej nic nie ma sensu i smaku…

Zanurz się w miłosiernej Bożej Miłości, to JEDYNA pewność i gwarancja życia, tu i teraz, ale też na wieczność!

Życzę Ci abyś odnalazł tę Miłość, który przyprowadzi Cię do źródła Miłości, Prawdy i Życia, i która zachowa Cię przy życiu na wieki! 😇🙏😍  ❤️+

Obraz może zawierać: ocean, niebo, zmierzch, na zewnątrz, woda i przyroda

Autor: Orygenes (ok. 185-253), kapłan i teolog

O ile pozwoli mi na to wąski umysł, twierdzę, że potop, który niemal zniszczył świat, jest symbolem końca świata — końca, który ma naprawdę nadejść. Sam Pan o tym zaświadczył, kiedy powiedział: „Jak działo się za dni Noego…, jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. Tak będzie również za dni Syna Człowieczego”. Zdaje się, że w tym tekście Pan opisał w jeden i ten sam sposób potop, który już miał miejsce, oraz koniec świata, który zapowiada na przyszłość.

Dawniej zatem zostało powiedziane Noemu, żeby zbudował arkę i wprowadził do niej nie tylko swoich synów i bliskich, ale i wszelkie rodzaje zwierząt. Podobnie, przy końcu czasów, Ojciec powiedział Panu Jezusowi Chrystusowi, naszemu nowemu Noemu, jedynemu Sprawiedliwemu i jedynemu Doskonałemu (Rdz 6,9), aby sprawił sobie arkę z ciosanego drzewa i nadał jej wymiary, które są pełne tajemnic boskich (por. Rdz 6,15). Wskazane jest to w psalmie: „Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo i w posiadanie Twoje krańce ziemi” (2,8). Zbudował więc arkę ze wszelkiego rodzaju schowkami, aby przyjąć różne zwierzęta. Prorok mówi o pomieszczeniach, kiedy pisze: „Idź, mój ludu, wejdź do swoich komnat i zamknij drzwi za sobą! Skryj się na małą chwilę, aż gniew przeminie” (Iz 26,20). Istnieje bowiem tajemnicza współzależność między tym ludem, który jest zbawiony w Kościele i tymi wszystkimi stworzeniami, ludźmi i zwierzętami, które zostały uratowane z potopu w arce.

Źródło: Homilie do Księgi Rodzaju, II, 3 (© Evangelizo.org)