Autor: Homilia przypisana św. Grzegorzowi Cudotwórcy (ok. 213 – ok. 270), biskupowi
[Jan Chrzciciel mówił]: W twojej obecności, Panie, nie mogę zamilknąć, bo jestem „Głosem wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu. To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie” (Mt 3,3.14).
Kiedy przyszedłem na świat, to zmazałem niepłodność tej, która mnie porodziła; a będąc noworodkiem, uwolniłem z niemoty mego ojca, od Ciebie otrzymując łaskę tego cudu. Ale Ty, rodząc się z Dziewicy Maryi w sposób przez Ciebie upragniony i który ty sam znasz, Ty nie zmazałeś jej dziewictwa, lecz ją ochroniłeś, dając jej tytuł matki. Ani jej dziewictwo nie przeszkodziło Twojemu narodzeniu, ani narodziny nie zbrukały jej dziewictwa. Te dwie różne rzeczywistości – macierzyństwo i dziewictwo – zjednoczyły się w harmonijną całość, co jest w mocy Stworzyciela natury.
Ja jestem jedynie człowiekiem i mogę tylko uczestniczyć w łasce bożej, ale Ty jesteś zarazem Bogiem i człowiekiem, bo z natury jesteś przyjacielem ludzi (por. Mdr 1,6).
Źródło: Homilia o św. Teofanii, 4 (© Evangelizo.org)