O co proszę? O oczekiwanie z Maryją na narodziny Jezusa.
Maryja spieszy odwiedzić Elżbietę (w. 39). Popatrzę na radość Maryi niosącej Jezusa pod sercem. Droga była długa i męcząca, zwłaszcza dla kobiety brzemiennej. Wzbudzę w sobie pragnienie towarzyszenia Jej w drodze do Elżbiety.
Jakie odczucia budzą się we mnie podczas wspólnej drogi z Maryją? O czym chciałbym z Nią porozmawiać? Co mogę powiedzieć o mojej osobistej miłości do Matki Bożej?
Poproszę Maryję będącą w drodze, aby wyprosiła mi łaskę głębokiej więzi z Jezusem, takiej, jaką sama przeżywała.
Będę kontemplował radość spotkania Maryi z Elżbietą (ww. 41-44). Poproszę o głębokie odczucie tęsknoty Maryi i Elżbiety, oczekujących na spełnienie się obietnicy Pana.
Spróbuję rozmawiać z Maryją i Elżbietą o bliskich narodzinach Jezusa. Czy jest we mnie tęsknota za Bogiem? Czy moje codzienne sprawy nie osłabiają moich duchowych pragnień i mojej tęsknoty za Bogiem?
Poproszę Ducha Świętego, aby wypełnił mnie miłością jak Maryję i Elżbietę i pozwolił mi razem z nimi współodczuwać bliskość narodzin Jezusa.
Elżbieta nazywa Maryję „błogosławioną”, ponieważ uwierzyła Bogu i Jego obietnicy (w. 45). W serdecznej modlitwie poproszę Maryję, aby nauczyła mnie tęsknić za Jezusem pośród codziennych zajęć. Będę powtarzał w sercu: „Maryjo, naucz mnie tęsknić za Jezusem i żyć dla Niego”.
Krzysztof Wons SDS/Salwator