Nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali (…). Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł. 1 Kor 10, 10a. 12

Cierpienie, choroba i mroczne momenty ludzkiego życia, widziane w tej perspektywie, zyskują głęboki wymiar i wręcz stają się źródłem nadziei. Człowiek nigdy nie staje sam wobec tajemnicy cierpienia: staje z Chrystusem, który nadaje sens całemu życiu — chwilom radości i pokoju, ale także chwilom cierpienia i utrapienia. Z Chrystusem wszystko ma sens, nawet cierpienie i śmierć… św. Jan Paweł II

Czasem zdawać by się mogło, że Pan Bóg się pomylił, że może zapomniał o niektórych swych dzieciach, że ponad siły jest to, czego przychodzi doświadczać… Jakże łatwo w takich momentach zatracić prawdziwą perspektywę.

Znam kilka osób, które cierpienie tak bardzo złamało, że obrazili się na Pana Boga. Zaczęli utyskiwać, złorzeczyć, a nawet grozić Panu Bogu… Ale znam też takich, i jest ich zdecydowanie więcej, którzy w swoim cierpieniu dostrzegli i odnaleźli błogosławieństwo dla siebie i swoich bliskich.

Jak mówi stare przysłowie “syty głodnego nie zrozumie”. Nie trzeba więc oceniać, tych co się załamują, ale cierpliwie podawać im dłoń, pokazując dobroć i obfitość Bożej łaski, nawet w sytuacjach zdawało by się beznadziejnych i po ludzku już zamkniętych.

Pan Bóg z miłością i czułością spogląda na jednych i drugich. Widzi nasze ograniczenia i pragnienia. Doskonale wie, co i kiedy przybliża do Niego człowieka, a co przeszkadza w otwarciu i przyjęciu Jego zbawczej, miłosiernej miłości. Trzeba baaaardzo dużo pokory, by umieć się właściwie odnaleźć i w dobrobycie i w nędzy.

Bardzo łatwo człowieka dobić, docisnąć, odebrać resztki godności, ale również bardzo prosto można go podnieść na duchu i przywrócić mu uśmiech. No właśnie ten życzliwy, ciepły uśmiech tak wiele może zmienić i w tym, który daje, ale szczególnie w tym, do którego jest skierowany. Gdybyśmy częściej się do siebie uśmiechali i zwracali na siebie uwagę, może byłoby mniej szemrania, bo przecież problem dzielony z kimś drugim, staje się znacznie lżejszy 🙂

Zaufaj Panu Bogu, tak naprawdę, tak bezkrytycznie, z dziecinną naiwnością😍 On Cię NIGDY nie zawiedzie! Daj sobie szansę, daj szansę Panu Bogu! Przychodź do Niego z każdym kłopotem i bolączką, przerzucając wszelkie troski na Niego 💞

Jezu, Ty się tym zajmij 🙏

Autor: Św. Cyprian (ok. 200-258), biskup Kartaginy, męczennik

Umiłowani bracia, Jezus Chrystus, nasz Pan i Bóg nie zadowolił się nauczaniem cierpliwości słowami, ale ukazał ją także czynami… W chwili Męki i krzyża – ileż obraźliwych zniewag wysłuchał cierpliwie, ile raniących kpin wycierpiał. Został opluty ten, który własną śliną otworzył oczy niewidomemu (J 9,6)…; ukoronowany cierniem, który koronuje męczenników wiecznym kwieciem, bity dłońmi po twarzy, który przyznaje prawdziwe palmy zwycięzcom; obnażony z szat, który przyodziewa innych nieśmiertelnością; karmiony goryczą, który daje pokarm niebieski; napojony octem, który pozwala pić z kielicha zbawienia. On – niewinny, On – sprawiedliwy, lub raczej On – sama niewinność i sprawiedliwość, jest zaliczony w poczet złoczyńców. Fałszywe świadectwa tłamszą Prawdę; sądzi się Tego, który ma sądzić; Słowo Boże jest prowadzone na ofiarę, milcząc. Następnie, gdy gwiazdy znikają, żywioły się burzą, ziemia się trzęsie… On nie mówi, nie rusza się, nie objawia swego majestatu. Aż do końca znosi wszystko z niewyczerpaną stałością, żeby pełna i doskonała cierpliwość znalazła swoje dopełnienie w Chrystusie.

Po tym przyjmuje jeszcze łotrów, jeśli się nawracają i powracają do Niego; dzięki cierpliwości…, nikomu nie zamyka swego Kościoła. Tych przeciwników, tych bluźnierców, wiecznych wrogów Jego imienia nie tylko ogarnia przebaczeniem, jeśli żałują za swoje winy, ale i przygarnia ich do Królestwa niebieskiego. Co można by zacytować bardziej cierpliwego lub życzliwego? Ten sam, który przelał krew Chrystusa jest ożywiony krwią Chrystusa. Taka jest cierpliwość Chrystusa, a gdyby nie była tak wielka, to Kościół by nie miał apostoła Pawła.

Źródło: Dobrodziejstwa cierpliwości, 7