Niechaj każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą popełnia swoimi rękami. Kto wie, może się zwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, i nie zginiemy? Jon 3, 8b-9

Nauczcie się kochać to, co prawdziwe, dobre i piękne. św. Jan Paweł II

Nawrócenie trzeba zacząć od siebie – “Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień” (J 8,7) ; “Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” (Mt 7,3)

Zbyt łatwo i pochopnie oceniasz innych – osądzasz, wydajesz wyrok, skazujesz.. ale jak ktoś śmie zwrócić Tobie uwagę, jak ktoś ośmieli się naruszyć Twoją strefę komfortu i wskazać Twoje widoczne błędy, naruszenia i uchybienia, to już znacznie trudniej przychodzi przełknąć gorzkie słowa upomnienia, bo jakże to – TY możesz się mylić?!

Może warto by jednak dzisiaj posłuchać współczesnych Jonaszy, może dobrze byłoby przyoblec się w wór pokutny i popracować nad swoim własnym nawróceniem. No cóż, niestety każdy z nas jest grzeszny, więc każdy powinien podjąć jakiś trud przemiany. Nie ma co jednak załamywać rąk i popadać w skrajne emocje, tylko naprawdę żałować za swe niecne czyny, szczerze wyznać swój grzech, postanowić poprawę i zacząć ją rzeczywiście realizować.

Pan Bóg widzi nasze (twoje i moje) starania. Widzi nasze wieeelkie, szczere chęci i dążenia ku lepszemu, i chociaż mówi się, że “piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami, ale dobrymi wysiłkami wybrukowane jest niebo” (ks. J.Twardowski). Pan Bóg widzi też wszelkie przeszkody i pokusy, które będą skutecznie przeszkadzać, odciągać i zawracać nas od autentycznej przemiany.

Trwajmy więc przy Chrystusie i Jego Przenajświętszej Matce, pod krzyżem naszych ograniczeń i ułomności, z ufnością oczekując pomocy i wsparcia. “To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16,33)

Oddaj Panu Jezusowi swój grzech, który On i tak już zna, i rozpocznij nowe życie, czerpiąc z nieograniczonego zdroju Jego miłosierdzia i łaski. Niech ten Wielki Post naprawdę coś zmieni w Twoim życiu.

Autor: Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153), mnich cysterski, doktor Kościoła

„Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem” — mówi Pan. Bracia, gdyby powiedział: „Nawróćcie się”, niczego nie dodając, być może odpowiedzielibyśmy: „Zrobione, możesz nam zalecić coś innego”. Ale Chrystus mówi nam tutaj, jeśli dobrze zrozumiałem, o nawróceniu duchowym, które nie dokonuje się w jeden dzień. Gdyby mogło się dokonać choćby w ciągu tego życia! Zwróć zatem uwagę na to, co lubisz, czego się obawiasz, co cię cieszy lub zasmuca, a zobaczysz niekiedy, że pod habitem ukrywa się człowiek z zewnętrznego świata. Serce bowiem jest całkowicie w tych czterech uczuciach i to w związku z nimi trzeba zrozumieć te słowa: „Nawróćcie się do Pana z całego serca”.

Niech twoja miłość nawróci się w ten sposób, że niczego nie miłujesz, prócz Pana albo wszystko miłujesz dla Boga. Niech twoja obawa też się do Niego zwróci, ponieważ, wszystko, czego się obawiamy poza Nim, a nie z Jego powodu, jest złe. Niech twoja radość i smutek nawrócą się do Niego: tak się stanie, jeśli cierpisz lub radujesz się w Nim. Jeśli zatem smucisz się z powodu twoich grzechów lub grzechów bliźnich, dobrze czynisz i twój smutek jest zbawczy. Jeśli radujesz się z darów łaski, ta radość będzie dobra i możesz jej kosztować w pokoju w Duchu Świętym. Musisz się rozradować w miłości Chrystusa, z pomyślności braci i współczuć ich nieszczęściom, według tego słowa: „Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą”. (Rz 12,15)

Źródło: Drugie kazanie na 1. dzień Wielkiego Postu, 2-3; PL 183, 172-174 (© Evangelizo.org)