Autor: Św. Klemens Aleksandryjski (150 – ok. 215), teolog

Rolą Chrystusa, naszego Pedagoga, jest, jak sama nazwa wskazuje, prowadzenie swoich dzieci. Pozostaje zbadać, o jakich dzieciach chce mówić Pismo, a następnie dać im ich Pedagoga. Dzieci, to my. Pismo nas świętuje na różne sposoby: posługuje się różnymi obrazami, by na nas wskazać, kolorując tysiącami barw prostotę wiary. Jest powiedziane w Ewangelii: „A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: ’Dzieci, czy macie co na posiłek?” (J 21,4-5) To swoich uczniów nazywał dziećmi. „Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: ‘Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie’”. Pan sam wyjaśnił sens tych słów, mówiąc: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 18,3). To nie wskazuje na odnowę, ale proponuje naszemu naśladowaniu prostotę dzieci…

Można prawdziwie ich nazwać dziećmi — noworodkami, prostymi i nieskazitelnymi, tych, którzy znają jedynie Boga, swego Ojca … To są istoty, które postępowały w Słowie, które ich zaprasza do oderwania się o ziemskich trosk, aby słuchać jedynie Ojca, naśladując w tym małe dzieci. Dlatego można im powiedzieć: „Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro… Dosyć ma dzień swojej biedy” (Mt 6,34). Oto, jak nas wzywa do uwolnienia się od ziemskich trosk, by przywiązać się jedynie do naszego Ojca. Ten, kto żyje tym przykazaniem, jest prawdziwie noworodkiem, dzieckiem dla Boga i dla świata, bo świat go uważa za tego, który nic nie wie, a Bóg za przedmiot czułości.

Źródło: Pedagog, I, 12, 17 ; SC 70 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *