Autor: Św. Cezary z Arles (470-543), mnich i biskup

„Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim” (1P 2,21). Jaki jest ten wzór? Czy to ten dotyczący zmartwychwstania? A może to chodzenie po wodzie? Nie o ten wzór chodzi, ale o przykład jak być cichym i pokornego serca (Mt 11,29) oraz jak kochać nie tylko przyjaciół, ale także nieprzyjaciół (Mt 5,44).

„Abyście szli za Nim”, pisze święty Piotr. Błogosławiony ewangelista Jan mówi to samo: „Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak On postępował” (1J 2,6). Jak postępował Chrystus? Na krzyżu modlił się za swoich prześladowców, mówiąc: „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34). Zagubili sens i opętani są przez złego ducha, dlatego ze względu, że nas prześladują, będą tym bardziej prześladowani przez diabła. To dlatego musimy się bardziej modlić o ich uwolnienie, niż o ukaranie ich.

Dobry przykład dał nam święty Szczepan – pierwszy podążający w chwale śladami Chrystusa. On, gdy otrzymywał ciosy kamienujących go, kiedy jeszcze stał, modlił się za siebie, ale gdy był już na kolanach, wołał do Pana w intencji swoich prześladowców, wykrzykując ze wszystkich sił: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu” (Dz 7,60). Jeśli więc myślimy, że nie jesteśmy zdolni naśladować samego Pana, starajmy się choć naśladować przykład jego sługi, takiego jak my.

Źródło: Homilia 37 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *