A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. (…)

Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!» Mt 15, 22-23a. 28b

Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. św. Jan Paweł II

Wiele daje do myślenia przykład niepoprawnej, wręcz heroicznej wytrwałości kobiety – poganki (dzisiaj np. w wolnym tłumaczeniu 😉 osoba niewierząca, może zupełnie letnia, może poszukująca, błądząca, upadająca, jak wielu z nas… ), która jednak wbrew wszystkiemu i wszystkim walczy o godność swojego dziecka, poniewieranego przez złego ducha. Czy czegoś Wam to nie przypomina…?

Ja widzę łzy matek i ojców, wylewane przez swoje wyzwolone dzieci… widzę wolne związki, alkohol, narkotyki, prostytucje, różnego rodzaju wynaturzenia, których chyba nikt z nas jednak nie chciałby oglądać, a które dzisiaj nazywane są normalnością i tolerancją… o zgrozo!

A Pan Jezus jednym zdaniem nagradza wiarę, ufność, a przede wszystkim chyba odwagę i wytrwałość tej proszącej matki.

Kochane mamy, troskliwi ojcowie, nie traćcie nadziei! Walczcie do końca o swoje dzieci, o ich życie wieczne, bo przecież tylko to w ostatecznym rozrachunku jest istotne. Zdradzone żony, porzuceni mężowie, niech moc sakramentu da Wam siłę, by zawalczyć o to co Bóg złączył!

Nie ważne więc na jakim etapie swojej drogi ku Bogu jesteś. Jeśli naprawdę pragniesz zmiany i prosisz Boga z wiarą, aby dokonał po ludzku i wg naszej logiki rzeczy niemożliwych, na pewno się nie zawiedziesz 😊

I chociaż zdawać by się mogło, że Pan Bóg milczy, nic bardziej mylnego 😇 może kiepsko słuchasz, może słuchasz tylko tego co chcesz usłyszeć, co jest Ci wygodne, co połechta Twoje ego, co podniesie Cię w oczach świata…

Zejdź do parter. Nie bój się uniżyć, przeprosić, błagać, poszukać nowej drogi porozumienia. Zresetuj, a nawet przeformatuj swoje myślenie 😉 WSZYSTKO jest możliwe dla tego kto wierzy 😍

Dobry Boże, prosimy Cię o taką wiarę, która nie cofnie się przed żadnym zniechęceniem, oporem i podłością. Duchu Święty obdarzaj nas potrzebnymi darami i umacniaj na tej trudnej, niezwykle krętej i wyboistej drodze ku wieczności, ku świętości, którą Pan Jezus nieustannie nam wskazuje i przeciera swoim Słowem! Matuchno, czuwaj nad naszymi krokami i wyborami 🙏😇

Panie przymnóż mi wiary!

Pięknego dnia 😍🌞 błogosławię ❤️+

Mt 5, 43-48

Pierwsze moje skojarzenie to tej Ewangelii to przysłowie „Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe”. Wielka mądrość zawiera się w tych prostych słowach i właściwie można by na tym pozostać. Trzeba jednak zastanowić się co jest dla mnie miłe, co buduje moją wiarę, co czyni moje wnętrze pięknym i otwartym na Bożą miłość, a co budzi mój sprzeciw, niechęć, co odciąga mnie od relacji z Panem Bogiem, nadmiernie i niepotrzebnie skupiając moją uwagą na rzeczach mało istotnych.

Jeśli sama z sobą dojdę do ładu, jeśli rzeczywiście moje życie będzie opierało się na Bożym prawie, jeśli będzie autentycznie zakorzenione w Chrystusie, to naturalnym będzie szacunek wobec każdego człowieka, nawet tego trudnego, z którym nijak po ludzku nie można się dogadać.

Oczywiście, że to jest niezmiernie trudne, ale przecież cały czas jesteśmy w drodze i ciągle dążymy do doskonałości.

Nieustannie słyszę Boże zapewnienie „Wystarczy ci Mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali” (2Kor 12, 9a), więc proszę Ducha Świętego, aby obdarzał mnie potrzebnymi łaskami i darami, które właściwie ukierunkują moje pragnienia i dążenia, otwierając moje oczy serca i ucząc mnie kochać i tolerować każdego spotkanego człowieka.

Pozdrawiam cieplutko 🌞 Basia Kumor ❤️+