Wprowadzenie
W Ewangelii odnajdujemy świadectwo zjednoczenia Serc Maryi i Józefa w poszukiwaniu woli Bożej przy poczęciu Jezusa: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga” (Łk 1,30), „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” (Mt 1,20); podczas ucieczki przez pustynię do Egiptu: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu” (Mt 2,13); w bólu zagubienia, gdy szukają dwunastoletniego Jezusa w Jerozolimie: „Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie” (Łk 2,48), i w radości odnalezienia, gdy „potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany” (Łk 2,51). Pierwsze świadectwa kultu Serca św. Józefa pojawiają się w XVII wieku. Na jednym z fresków z 1617 r. w klasztornej kaplicy Sióstr Karmelitanek w Pontoise we Francji znajduje się napis: „In corde Ioseph invenietis me” (W sercu Józefa odnajdziecie mnie). Maryja i Józef są zawsze razem z Jezusem. Wśród propagatorów tego kultu był także św. Jan Eudes (†1680), który wskazał, że Nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa wiąże się bezpośrednio z kultem Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi.

W Polsce od 1995 r. Nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa szerzy Wspólnota św. Józefa. Jego istotą jest Komunia Święta wynagradzająca przez pięć pierwszych śród miesiąca oraz rozważanie i modlitwa w jedności Trzech Serc: Jezusa, Maryi i Józefa. To nabożeństwo jest dopełnieniem Bożych zamiarów ukazanych w ostatniej wizji fatimskiej 13 października 1917 roku, gdzie Józef z Dzieciątkiem Jezus ukazuje się w obecności Maryi i trzykrotnie błogosławi światu, oraz późniejszych objawień s. Łucji w Pontevedra, gdzie została pouczona o nabożeństwie pierwszych sobót miesiąca.

Przymierze miłości Trzech Serc ukazuje tajemnicę przymierza Trójjedynego Boga z ludźmi i jest konieczne w duchowym dziele nowej ewangelizacji, o czym przekonuje św. Jan Paweł II w swojej adhortacji o św. Józefie „Redemptoris Custos”: „Trzeba modlić się o to orędownictwo; jest ono ustawicznie potrzebne Kościołowi nie tylko dla obrony przeciw pojawiającym się zagrożeniom, ale także i przede wszystkim dla umocnienia go w podejmowaniu zadania ewangelizacji świata i nowej ewangelizacji obejmującej kraje i narody, w których niegdyś – jak napisałem w Adhortacji apostolskiej Christifideles laici – religia i życie chrześcijańskie kwitły, dzisiaj wystawione są na ciężką próbę” (RC nr 29).

Nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa odprawiane w pierwsze środy miesiąca nawiązuje do nabożeństwa pierwszych sobót wynagradzających Niepokalanemu Sercu Maryi, przeżywanych w łączności ze św. Józefem.

Składa się z następujących elementów:

I. spowiedzi i Komunii Świętej wynagradzającej Niepokalanemu Sercu Maryi,
II. rozważań na poszczególne pierwsze środy miesiąca,
III. Litanii do św. Józefa,
IV. wybranych modlitw do św. Józefa,
V. wzbudzenia intencji na zakończenie nabożeństwa.

I. SPOWIEDŹ I KOMUNIA ŚWIĘTA
Nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa jest ściśle związane z nabożeństwem wynagradzającym w pierwsze piątki i soboty miesiąca, dlatego przez pięć pierwszych śród miesiąca należy przystąpić do spowiedzi oraz przyjąć Komunię Świętą wynagradzającą za wszelkie zniewagi wobec Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi przez Przeczyste Serce św. Józefa. Jeśli ktoś odprawia w tym samym czasie nabożeństwo pierwszych piątków lub pierwszych sobót miesiąca, nie musi iść ponownie do spowiedzi za dwa lub trzy dni (jeśli jest w stanie łaski uświęcającej), należy tylko wzbudzić przy spowiedzi intencję wynagradzającą Niepokalanemu Sercu Maryi.

OFIAROWANIE SWEGO SERCA ŚW. JÓZEFOWI PO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Święty Józefie, najmilszy Bożemu Sercu, Ty złożyłeś Bogu najdoskonalszą ofiarę z samego siebie i najgoręcej pragniesz pozyskać wszystkie serca dla Chrystusa. Z głęboką pokorą przynoszę do Ciebie moje nędzne i grzeszne serce i składam je w Twoje błogosławione ręce, w objęciu których tak miłośnie biło Boskie Serce Dzieciątka Jezus. O święty Józefie, najukochańszy mój Ojcze, weź moje biedne serce, uproś mu całkowite oczyszczenie z grzechów i doskonałe oderwanie się od wszystkich marności tej ziemi. Niech za Twą przyczyną rozpali je ogień miłości Bożej, przemieni i ukształtuje na wzór Twego serca, aby znalazło w nim upodobanie Boskie Serce Jezusa. Złóż je na ofiarę Najsłodszemu Zbawicielowi i Jego Niepokalanej Matce, aby będąc ich wyłączną własnością na tej ziemi, w niebie także wielbiło i kochało Jezusa i Maryję i z Tobą, święty Józefie, chwaliło Boga w Trójcy Jedynego na wieki wieków. Amen.

II. ROZWAŻANIE NA POSZCZEGÓLNE PIERWSZE ŚRODY MIESIĄCA

ROZWAŻANIE PIERWSZE NA PIERWSZĄ ŚRODĘ MIESIĄCA

PRZECZYSTE SERCE ŚW. JÓZEFA – WZÓR POSŁUSZEŃSTWA I WIARY

ROZWAŻANIE
Ewangelia nadaje św. Józefowi zaszczytny tytuł męża sprawiedliwego, gdyż żył w bojaźni Bożej i wiernie wypełniał prawo Boże. Chętnie wykonywał polecenia aniołów i ludzi, nawet wtedy, gdy były trudne i zmieniały jego plany życiowe. Choć nie zawsze je rozumiał, czynił to, co mu nakazano, bez ociągania się i oporu, bez wymówek i szemrania, bez względu na trudności, przykrości czy niebezpieczeństwa. Stojąc wobec prawdy o macierzyństwie Maryi, Józef szukał uczciwego wyjścia z kłopotliwej sytuacji. Chociaż historia zbawienia rozpoczęła się bez jego udziału, to jednak on ma w niej wyznaczone miejsce. Nie potrzebuje żadnych dalszych wyjaśnień – ma wziąć Maryję razem z Dzieckiem, któremu ma nadać imię Jezus. Józef nie zadaje zbędnych pytań, które muszą pozostać osłonięte tajemnicą aż do czasu wyznaczonego przez Boga. Podejmuje zlecone mu zadanie. Przeczyste Serce Józefa uczy nas posłuszeństwa w wierze i zaufania Bożym obietnicom.

MODLITWA
Święty Józefie, oddając cześć Twemu Przeczystemu Sercu, pragniemy wraz z Tobą wynagrodzić Niepokalanemu Sercu Maryi za wszystkie zniewagi przeciwko Jej Niepokalanemu Poczęciu. Święty Józefie, zostałeś wybrany przez Boga, aby być ziemskim obrońcą i strażnikiem Świętej Rodziny. Dzięki Bożej łasce przyjąłeś posłannictwo bycia Opiekunem Syna Bożego i mężem Maryi – Niepokalanej Matki. Twoje bezgraniczne zawierzenie Wszechmocnemu jest dla nas wzorem i zadaniem. Naucz nas zawierzać Bogu nasze życie, rodzinę i cały Kościół, przyjmować wolę Bożą i wypełniać ją każdego dnia. Nie dopuść, abyśmy kiedykolwiek zeszli z drogi wiary. Dla zasług i przywilejów Twojego Serca wyproś nam łaskę ……… przez wzgląd na pełnię łask udzielonych Niepokalanemu Sercu Maryi, abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Najświętsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami.
Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami.
Przeczyste Serce św. Józefa, wstawiaj się za nami.

Litania do Przeczystego Serca św.  Józefa

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, – zmiłuj się nad nami.

Przeczyste Serce św. Józefa, wstawiaj się za nami.
Przeczyste Serce św. Józefa, czuwające przy Sercu Jezusa w Betlejem,
Przeczyste Serce św. Józefa, przejęte troską o losy Rodziny w Egipcie,
Przeczyste Serce św. Józefa, zjednoczone z Sercem Jezusa i Maryi,
Przeczyste Serce św. Józefa, napełnione łaskami,
Przeczyste Serce św. Józefa, Lilio pokory,
Przeczyste Serce św. Józefa, mieszkanie wielu cnót,
Przeczyste Serce św. Józefa, wzorze czystości i posłuszeństwa,
Przeczyste Serce św. Józefa, gorejące zawsze Miłością do Boga,
Przeczyste Serce św. Józefa, Sługo wierny i mądry,
Przeczyste Serce św. Józefa, pełne troski dla błądzących i grzesznych,
Przeczyste Serce św. Józefa, filarze Prawdy,
Przeczyste Serce św. Józefa, filarze Świętej Matki Kościoła,
Przeczyste Serce św. Józefa, pełne opiekuńczości,
Przeczyste Serce św. Józefa, słodyczy miłości,
Przeczyste Serce św. Józefa, ucieczko w przeciwnościach,
Przeczyste Serce św. Józefa, pociecho zatroskanych,
Przeczyste Serce św. Józefa, nadziejo wątpiących,
Przeczyste Serce św. Józefa, pogromco złych duchów,
Przeczyste Serce św. Józefa, w pokorze najgłębsze,
Przeczyste Serce św. Józefa, w bogobojności najwyższe,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami, Panie,

Przejrzał Go Pan przed wiekami i wybrał na siedzibę wszelkich cnót.

W czystości archanielskiej, jak kwiat lilii.

Módlmy się:

Przeczyste Serce Józefa, Serce najczcigodniejszego Patriarchy, Serce świętego Oblubieńca Matki Jezusowej, Serce najszlachetniejszego Ojca, Karmiciela naszego Zbawcy, wyjednaj nam u Syna Bożego łaskę, abyśmy mieli serca podobne Tobie w milczeniu, w słodyczy, pokorze i miłości. O, Serce świętego Józefa, czuwaj nad nami i wspieraj po wszystkie dni naszego życia. Amen.

IV. MODLITWY DO ŚW. JÓZEFA

Na cześć Przeczystego Serca św. Józefa

Przeczyste Serce św. Józefa – udziel nam Twojej słodyczy i miłości.

Chwała Ojcu…

Przeczyste Serce św. Józefa – daj nam Twoją cichość i pokorę.
Chwała Ojcu…

Przeczyste Serce św. Józefa – użycz nam Twego posłuszeństwa.
Chwała Ojcu…

Przeczyste Serce Oblubieńca zjednoczone z Najświętszym Sercem Jezusowym i Niepokalanym Sercem Maryi, pozdrawiamy Cię naszymi sercami i prosimy Cię, bądź naszym Przewodnikiem do domu Ojca i bądź przy nas w każdy czas, abyśmy zawsze potrafili pełnić wolę Bożą, naśladując Twoje posłuszeństwo i oddanie. Serce Józefa, czyste i pełne miłości, bądź naszym drogowskazem. Amen.

W czasie doświadczeń
Święty Józefie, módl się za nami grzesznymi. Ty, który przeprowadziłeś Świętą Rodzinę przez pustynię podczas ucieczki do Egiptu, wstawiaj się za nami, błogosław nam i prowadź nas, abyśmy wytrwali w wierze i miłości do Jezusa i naszej Niepokalanej Matki – Maryi. Amen.

Modlitwa papieża Leona XIII
Do Ciebie, święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą Bogarodzicą, i przez ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył Krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach.

Opatrznościowy Stróżu Boskiej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz Wybawco, przyjdź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkich przeciwności.

Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen.

V. WZBUDZENIE INTENCJI NA ZAKOŃCZENIE

Józefie Sprawiedliwy, ofiarujemy nasze nabożeństwo do Twego Przeczystego Serca Twojemu przybranemu Synowi, naszemu Panu i Odkupicielowi Jezusowi Chrystusowi, jako zadośćuczynienie za grzechy przeciwko Jego Najświętszemu Sercu i Niepokalanemu Sercu Maryi, aby nasz Pan okazał nam swoje miłosierdzie i udzielił łaski, o którą z pokorą prosimy. Amen.

za: © Wspólnota św. Józefa
Skr. pocztowa 368
41-200 Sosnowiec
societas@wp.pl
www.wspolnotajozefa.pl

Do prywatnego odmawiania. 

20 maja 2019 r. ks. bp Romuald Kamiński – biskup Warszawsko-Praski udzielił Imprimatur na nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa, które wyrasta z duchowości Wspólnoty św. Józefa.

Za zgodą Kurii Biskupiej Warszawsko-Praskiej z dnia 20.05.2019 r., nr. 717(K)2019

O co proszę? O prostolinijność i czystość intencji w postępowaniu.

Będę wpatrywał się w Jezusa, który atakowany podstępnym słowem zachowuje wewnętrzny pokój serca i demaskuje ludzkie zakłamanie. Będę prosił Go, aby przenikał mnie swoją mądrością i wewnętrznym pokojem.

Zwrócę uwagę na przewrotność uczonych w Piśmie i starszych. Posługują się drugimi osobami dla spełnienia swoich nieczystych intencji (w. 13). W swoje udawanie wciągają innych.

Zapytam szczerze: Czy w swoim życiu nie uciekam się do podobnych postaw? Czy nie wykorzystuję innych osób dla swoich planów? Czy nie poczułem się manipulowany przez kogoś? Czy potrafię przebaczyć?

Zwrócę uwagę na zakłamanie faryzeuszów. Używają pięknych słów pod adresem Jezusa, lecz podstępnie chcą Go zniszczyć (ww. 14-15). Pomyślę o Jezusie, który także dzisiaj nie przestaje cierpieć w każdym podstępnie ranionym człowieku.

„Poznał ich obłudę…” (w. 15). Jezus wie, co się kryje w ludzkim sercu. Przed Jego oczami niczego nie da się ukryć. Daje poznać prawdę każdemu, kto jej szczerze szuka.

Zaproszę Jezusa do moich spotkań z bliskimi, do moich rozmów, do moich modlitw. Będę prosił Go, aby pomógł mi przejrzeć do głębi zamiary i intencje mojego serca.

Jezus przypomina mi o postawie uczciwości wobec Boga i ludzi (w. 17). Czy mogę uczciwie powiedzieć, że moje życie należy do Boga? Czy uczciwie wypełniam moje powołanie w rodzinie, we wspólnocie? Będę powtarzał żarliwie: „Boże, daj mi serce prawe i uczciwe!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O dar rozeznania własnego życia w świetle Słowa.

Jezus pragnie opowiedzieć mi przypowieść o moim życiu. Życie mam od Niego. „Zainwestował” w nie całą swoją miłość. Bardzo zależy Mu na tym, abym przeżył je owocnie. Zaproszę Go do mojej medytacji. Usiądę u Jego stóp i będę słuchał Go całym umysłem, sercem i wolą.

Winnica to moje życie. Bóg jest jego gospodarzem. Wyposażył je we wszystko, co potrzebne do owocowania. Oddał mi je w dzierżawę (w. 1). Czy dostrzegam bogactwo darów, które otrzymałem od Boga?

Bóg oczekuje ode mnie owoców w odpowiedniej porze (w. 2). Daje mi czas na wzrastanie, dojrzewanie i owocowanie. Czy jestem cierpliwy w moim procesie dojrzewania? Spojrzę na drogę mojego rozwoju w powołaniu.

Zwrócę uwagę na zachowanie rolników wobec gospodarza (ww. 3-8). Lekceważą jego cierpliwość i dobroć. Zachowują się jakby byli panami siebie i winnicy. Do samego końca wystawiają na próbę jego życzliwość i kuszą swoją swawolą.

Uświadomię sobie, jak bardzo cierpliwy i dobry jest Bóg wobec mojej słabości i upadków. Posyłał mi nawet swego jedynego Syna, aby uratować winnicę mego życia (w. 6). Jak odpowiadam na Jego natchnienia i wezwanie do nawrócenia?

Ignorowana i zabijana miłość Boga stanie się kamieniem, o który potkną się ci, którzy Jej nie przyjęli (ww. 10-11). Odrzucenie Bożej miłości jest największym, piekielnym cierpieniem, jakim obarcza się człowiek. Pozbawia się wiecznej radości z przebywania w Pańskiej winnicy.

Jakie uczucia rodzą się we mnie po usłyszeniu przypowieści Jezusa. Jaką prawdę ukazała o mnie samym? Zwierzę się przed Nim ze swoich przeżyć i odkryć. Poproszę Go, abym nigdy nie oddalał się od Jego słowa (w. 12), ale pozwalał, by konfrontowało mnie z prawdą o moim życiu.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O otwartość serca na przyjęcie Bożej miłości.

„Tak Bóg umiłował świat…” (w. 16). Pomyślę, że Jezus tymi słowami zwraca się do mnie osobiście. Chce mi powiedzieć, jak bardzo Bóg miłuje świat. Jakie poruszenia odzywają się we mnie, kiedy słyszę wyznanie Jezusa?

Czy wierzę w Boga, który codziennie z miłością i przejęciem patrzy na świat i nie chce, aby ktokolwiek w nim zginął? Czy wierzę, że Bóg zna mnie po imieniu i codziennie prowadzi mnie, abym się nie zagubił?

Jezus wyznaje, że Ojciec, który Go posłał, nie chce nikogo potępić (w. 17). Jakie jest moje wyobrażenie Boga Ojca? Do jakiego Boga się modlę? Czy jest to Bóg o twarzy pełnej dobroci i zatroskania o mnie, czy raczej Bóg surowy i potępiający? Zwrócę uwagę na odczucia, które rodzą się we mnie. Powiem o nich Jezusowi.

W serdecznej modlitwie poproszę Jezusa, aby pomógł mi odkryć i kontemplować prawdziwą „twarz” Boga Ojca. Poproszę Go, aby opowiedział mi o swoim i moim Ojcu i pozwolił doświadczyć Jego czułej miłości.

Jezus podkreśla znaczenie wiary dla mojego zbawienia (w. 16.18). Nawet jeśli Bóg z miłości dla mnie posyła swego Syna, nie zbawi mnie, jeżeli w Niego nie uwierzę. To nie Bóg mnie potępia, ale mój brak wiary w Boga miłości może stać się dla mnie źródłem coraz głębszego smutku i ostatecznego potępienia. Co mogę powiedzieć o mojej wierze dzisiaj?

Uświadomię sobie, że jestem dzieckiem Boga, ochrzczonym w Jego Przenajświętsze Imię. Uwielbię Trójcę Przenajświętszą za dar chrztu i wiarę przekazaną mi przez rodziców. Będę częściej dzisiaj powtarzał modlitwę: „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu…”

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator

O co proszę? O prostotę i prawdziwość w spotkaniach z Jezusem.

Dzisiejsza Ewangelia zaprasza do zgłębiania Słowa, które pyta o szczerość i prostolinijność wobec Jezusa. Rozpocznę od gorącej prośby, aby Duch Święty udzielił mi daru otwarcia na poznanie prawdy o mojej relacji z Jezusem.

Kapłani i uczeni w Piśmie są zbulwersowani zachowaniem Jezusa, który wyrzucił przekupniów ze świątyni (ww. 15-18). Nie pytają, co dla nas może oznaczać ten znak, ale odwracają uwagę od siebie i atakują Jezusa pytaniem (ww. 27-28).

Jezus zostawił mi w Ewangelii wiele znaków i słów, którymi chce podprowadzić mnie do oczyszczenia i nawrócenia. Używa mocnych słów, aby wyrwać mnie z samozadowolenia i fałszywego poczucia nienaganności. Czy pozwalam Jezusowi kwestionować moje złe postawy? Czy nie zagłuszam Jego Słowa?

Jezus zauważa, że rozmówcy swoim pytaniem próbują uciec od sedna wydarzenia, którego byli świadkami. Próbuje sprowadzić ich na właściwą ścieżkę. Zadaje pytanie, aby pomóc im jednoznacznie opowiedzieć się po stronie prawdy (ww. 29-30).

Jezus pragnie wychowywać mnie do postawy prawdy i jednoznaczności wobec Niego samego. Czy poddaję się Jego wychowaniu? Czy nie racjonalizuję wyzwań, które zostawia mi w swoim Słowie?

Zwrócę uwagę na zachowanie rozmówców Jezusa (ww. 31-33). Nie szukają prawdy. Chcą jedynie dowieść własnej racji, bazując na opinii innych. Są zniewoleni przez własną zarozumiałość. Mijają się z Jezusem i Jego słowem.

Jezus mówi radykalnie „nie” postawie dwuznaczności i udawania (w. 33). Nie godzi się na pozorne spotkania, w których skupiam się wyłącznie na sobie. Czasami milczy, aby dać mi przestrzeń czasu na zmianę mojej postawy. Będę powtarzał w sercu modlitwę: „Chroń mnie, Jezu, przed fałszem i zarozumiałością!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O umocnienie w chwilach zwątpienia i całkowite powierzenie się Jezusowi.

Dzisiejsza Ewangelia przejmuje swym radykalizmem. Zachowanie Jezusa, Jego gesty i słowa konfrontują mnie z moją postawą wiary i religijnością.

Uczeń Jezusa, którego religijność nie prowadzi do przemiany życia, podobny jest do drzewa okrytego liśćmi, lecz pozbawionego owoców (ww. 12-14.20-22). Zwrócę uwagę na moje życie duchowe. Jaki proces w nim zauważam: rozwoju czy zamierania?

Epizod z drzewem figowym przypomina mi, że Jezus jest źródłem wszelkiego owocowania. Bez Niego nie wydam żadnego owocu. Chce, abym oparł się na Nim. W kim lub w czym najczęściej szukam oparcia?

Wejdę do świątyni. Będę wpatrywał się w Jezusa, który stanowczo rozprawia się z kupczącymi. Usłyszę Jego słowa pełne żalu i bólu. Oczyszcza świątynię, którą ludzie zamieniają w targowisko (ww. 15-17).

Jestem świątynią Boga. Jak Jezus zareagowałby, wchodząc dzisiaj do świątyni mojego serca? Czy nie „handluję” wartościami ewangelicznymi? Będę prosił Jezusa, aby pomógł mi zobaczyć, co najbardziej smuci Go w moim sercu.

Usłyszę, jak Jezus mówi do mnie osobiście: „Miej wiarę w Boga” (w. 22). Popatrzę na moją modlitwę, na sposób, w jaki przeżywam dotykające mnie doświadczenia. Czy ufam Bogu? Co przeważa we mnie: wiara, ufność, zwątpienie?

Zwrócę się całym sercem do Jezusa i będę powtarzał: „Jezu, ufam Tobie. Jesteś moim najpewniejszym oparciem”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

«Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały».

Skierujmy nasze wołanie do Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana:

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, obdarzaj łaską kapłanów, aby byli świadkami Twojej mocy i miłości.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, przymnażaj wiary w godność powszechnego kapłaństwa wszystkim ochrzczonym.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, okaż swoje miłosierdzie kapłanom, którzy zdradzili swoje powołanie.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, pomóż sprawującym władzę w Tobie odnajdywać wzór służby.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, przyjmij zmarłych do chwały Twojego Królestwa.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, umocnij naszą więź z Tobą przez udział w tej Najświętszej Ofierze.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, przyjmij nasze wołanie i wysłuchaj ku chwale Ojca, w Duchu Świętym. Amen.

O co proszę? O serce rozmiłowane w pokornej służbie i modlitwie.

Będę wpatrywał się w Maryję, która z pośpiechem udaje się w daleką i ciężką podróż, aby służyć Elżbiecie (w. 39). Poproszę Maryję, aby pozwoliła mi towarzyszyć Jej w drodze. Postaram się wczuć w Jej przeżycia.

Zobaczę radość na twarzy Elżbiety, która wita Maryję (w. 40- -45). Dwie kobiety, które z pokorą wychodzą sobie na przeciw. Obejmują się z miłością i szacunkiem. Będę kontemplował ich spotkanie, gesty, rozmowy.

Jakie są moje relacje z bliskimi, w rodzinie i we wspólnocie? Czy potrafię wychodzić na przeciw wszystkim bez wyjątku? Czy są takie osoby, których unikam i z różnych powodów nie potrafiłbym im usłużyć. Kto to jest? W serdecznej modlitwie poproszę Maryję, aby pomogła mi zbliżyć się do nich.

Będę wpatrywał się w Maryję, która pełna wdzięczności wylewa przed Bogiem swoją radość. Wielbi Go za Jego dobroć i miłosierdzie. W Nim samym odkrywa swoją godność i wartość. Cieszy się swoim powołaniem. Modlitwa Maryi staje się zwierciadłem jej duszy.

Z wnikliwą uwagą będę odkrywał w kolejnych wersetach Magnificat duchowe piękno Maryi (ww. 46-55). Jakie cechy Maryi szczególnie mnie poruszają? Będę wpatrywał się w Nią i sycił własne serce pięknem Jej wnętrza.

Co mogę powiedzieć o mojej osobistej modlitwie? Jakość modlitwy jest odbiciem jakości mojego wnętrza. Które słowa z modlitwy Maryi potrafiłbym powtórzyć jako swoje, a które wydają mi się obce i odległe?

W serdecznej rozmowie z Maryją poproszę Ją, aby rozmiłowała mnie w pokornej służbie i głębokiej wewnętrznej modlitwie. O to samo pomodlę się dla moich bliskich. Zakończę modlitwą Magnificat.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O hojność i wielkoduszność w podążaniu za Jezusem.

Zatrzymam się na słowach Piotra (w. 28). Jest świadomy, że zostawił wszystko, aby być z Jezusem. Być może od dłuższego czasu nosił się z zamiarem, aby wypowiedzieć to głośno.

Piotr dzieli się tym, co przeżywa w życiu z Jezusem. Co jest moim największym wyrzeczeniem związanym z wyborem Jezusa? Czy chciałbym Mu teraz o tym powiedzieć?

„Oto opuściliśmy wszystko…” (w. 10). Jakie przeżycia rodzą się we mnie, gdy słyszę zwierzenie Piotra? Czy mógłbym powiedzieć Jezusowi podobne słowa? Czy jestem gotów opuścić dla Niego wszystko?

Wsłucham się w odpowiedź Jezusa (ww. 29-30). Mówi do mnie osobiście. Pyta, czy potrafię dla Niego zostawić… Zatrzymam się dłużej przy każdej wartości, którą wymienia. Będę się pytał o moje serce: co jest jego największym skarbem?

Jezus obiecuje mi, że jeśli będę hojny wobec Niego, On będzie po stokroć hojniejszy (w. 30). Czy mogę powiedzieć, że obietnica Jezusa już kiedyś sprawdziła się w moim życiu? Przypomnę sobie szczegóły tego wydarzenia.

Zwrócę uwagę na słowa Jezusa: „pośród prześladowań” (w. 30). Mogą łatwo umknąć. Jezus mówi otwarcie, że będzie hojny dla mnie już tu, na ziemi, lecz to nie oznacza, że pozbawi mnie prób i cierpienia. Jednakże Jego hojność jest wieczna, a cierpienie tylko czasowe.

Uzurpowanie sobie pierwszego miejsca to jedna z większych pokus w życiu ucznia Jezusa (w. 31). W żarliwej modlitwie będę powtarzał słowa: „Jezu, Ty mi wystarczysz! Naucz mnie pokory”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O ufność i głęboką więź z Jezusem dla siebie i bliskich.

Przywołam w mojej wyobraźni umiłowanego ucznia Jezusa, który w czasie uczty spoczywał na piersi Jezusa (w. 20). Będę kontemplował obraz ucznia, który trwa w zażyłej więzi z Jezusem.

Gdybym miał przedstawić moją relację z Jezusem, jak bym ją wyraził? Czy odnalazłbym się w uczniu spoczywającym na piersi Jezusa? Co mogę powiedzieć o mojej bliskości z Jezusem?

Wyobrażę sobie Piotra, który pyta Jezusa o mnie, o moją przyszłość: „Panie, a co z tym będzie?” (w. 21). Czy zadaję sobie to pytanie? Czy pytam o swoją przyszłość z Jezusem?

Jezus zaprasza mnie, abym nie snuł domysłów i nie zamartwiał się losem bliskich, ale powierzał ich Jemu samemu (ww. 22-23). Powierzę Jezusowi wszystkich bliskich mojemu sercu, o których się lękam. Oddam ich los w Jego ręce.

„Ty pójdź za Mną” (w. 22). Jezus zwraca mi uwagę, abym przejął się do głębi moją życiową drogą. Najważniejsze jest, abym związał się z Nim samym. Czy mogę powiedzieć, że zawsze chodziłem za Nim? Z czego powinienem zrezygnować, aby nie stracić kontaktu z Jezusem?

Umiłowany uczeń Jezusa pozostawił mi swoje świadectwo w Ewangelii (ww. 24-25). Dzięki Jego więzi z Jezusem i ja mogę poznawać Mistrza, wsłuchiwać się w Jego słowo. Świadectwo wiernego świadka Jezusa może przemieniać życie na wieki!

Na nowo zaproszę Jezusa w moje życie. Będę prosił o dar zażyłej więzi z Nim, aby ci, którzy żyją blisko mnie, mogli czerpać z mojej relacji z Jezusem: „Jezu, uczyń mnie swoim uczniem umiłowanym!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)