Tak bowiem nakazał nam Pan: «Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi»”. Dz 13, 47

To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu. św. Jan Paweł II

Każdy z nas jest powołany do świętości, a świętość osiąga się przez codzienność i zwyczajność, przez oddanie i poświęcenie, przez rezygnację z siebie i wypełnianie Bożych przykazań. Bardzo łatwo można się usprawiedliwiać i migać przed odpowiedzialnością za drugiego człowieka, bo przecież każdy z nas ma mnóstwo obowiązków, powinności, planów i marzeń. A tu Pan Bóg wzywa do konkretów…

Co zrobisz z tym wezwaniem? Ucieszysz się, że Bóg pragnie się Tobą posłużyć, czy ukryjesz się w kąciku tego, co w swoim mniemaniu “musisz” mówiąc – nie, no jeszcze nie dziś, jeszcze chce mieć czas dla siebie, dla swoich pasji i zachcianek…

Żniwo wielkie… tylu czeka na słowa otuchy, na słowa Dobrej Nowiny, na słowa nadziei i miłości, by móc zrozumieć i nazwać swoje pragnienie, by się sycić, wzrastać, dojrzewać i owocować.

Oto jestem Panie! Gotowa i chętna do pracy na Twoim żniwie! Wierzę, że z pomocą Twojego Ducha wielu przeznaczonych do życia wiecznego uwierzy i uwielbi Twoje Święte Imię!

Niech cała ziemia Panu odda cześć!