Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: Oto wasz król! A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! Piłat powiedział do nich: Czyż króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Poza cezarem nie mamy króla. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. J 19 14-16

Tyle słów ciśnie się na usta, tyle żalu w sercu… Tak wielu wciąż nie zna Ciebie Jezu. Tak wielu dryfuje z prądem tego świata… UKRZYŻUJ GO!

Jakże to musi boleć… Twoje ukochane dzieci nie chcą Cię znać, wyrzucają Cię ze swojego życia, spychają na margines… PRECZ, UKRZYŻUJ GO!

Jezu, to moje lenistwo duchowe, to moja bierność, nijakość, to te ciągłe podejrzenia i wymówki, to ścieżki na skróty i nierzetelność, to spowszednienie grzechu – przecież teraz tak wszyscy żyją…

Znów Cię krzyżuję mój Jezu…

To nie gwoździe Cię przebiły lecz mój grzech…

Słowa nie wyrażą żalu… PRZEPRASZAM CIĘ JEZU!

Pozostanę w ciszy i skupieniu, trwając w tym święty czasie razem z Twoją i moją Matką pod krzyżem niezrozumienia…

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!