Jezus zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami oraz władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. Łk 9, 1-2

To nie jest czas, w którym mamy się wstydzić Ewangelii. To jest czas głoszenia na dachach. św. Jan Paweł II

Jakże to posłanie Chrystusa jest dzisiaj aktualne. Jak wiele osób wciąż nie zna Pana Jezusa i może nigdy nie będzie miało szansy poznać…

Niezmiernie porusza mnie świadomość, że ja (!) też mogę coś konkretnego zrobić. Mogę całym swoim życiem świadczyć i przyznawać się do wiary w Trójjedynego Boga, a dzięki temu każdy kto mnie spotka będzie miał szansę poznać mojego Boga i zachwycić się Jego potęgą i mocą 💖🔥. No i jeszcze zakochać się w Mamie Pana Jezusa, która nieustannie mnie wspiera i zapewnia o swojej opiece, dając namacalne dowody swej Matczynej troski 😍

Zdawać by się mogło, że to niewiele, że to minimum, ale moje, Twoje świadectwo życia, może być dla kogoś początkiem przyjaźni z Panem Jezusem – może dawać nadzieję, przemieniać, podnosić, ożywiać i uzdrawiać. Tak, kochani moi, świadectwo życia naprawdę może przyczynić się do czyjegoś uzdrowienia 💖

Nie wstydź się swojej wiary, nie wstydź się Jezusa! Zawstydzaj raczej tych oziębłych i letnich, wychodząc do nich z dobrym słowem i życzliwym zainteresowaniem. To naprawę działa! Przecież sam Pan Jezus Cię posyła!

Wielkie rzeczy Pan przygotował dla tych co zechcą współpracować z Jego łaską 🙂 Ja w TO wchodzę!

Oto jestem Panie! Poślij mnie!

Duchu Święty prowadź, uzdalniaj, obdarzaj odwagą i wszelkimi potrzebnymi do tego posłania darami 🔥 Niech się dzieje wola Ojca 🙏

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Papież Franciszek

Nakaz [Chrystusa] brzmi: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!» (Mk 16, 15), ponieważ «stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych» (Rz 8, 19). Całe stworzenie to także wszystkie aspekty natury ludzkiej… Nauczanie Kościoła na temat określonych sytuacji podlega modyfikacjom i może być przedmiotem dyskusji, ale nie da się uniknąć konkretów… Pasterze, korzystając ze zdobyczy różnych nauk, mają prawo wydawać opinię na temat wszystkiego, co dotyczy życia osób, ponieważ zadanie ewangelizacji pociąga za sobą i wymaga integralnej promocji każdego człowieka.

Nie można już dłużej twierdzić, że religia powinna się ograniczać do sfery prywatnej i że istnieje tylko po to, by przygotować dusze do nieba. Wiemy, że Bóg pragnie szczęścia swoich dzieci także na tej ziemi, chociaż powołane są do wiecznej pełni, ponieważ stworzył On wszystko «do użytkowania» (1 Tym 6, 17), aby wszyscy mogli z tego korzystać. Wynika stąd, że nawrócenie chrześcijańskie wymaga, abyśmy rozważyli ponownie «w pierwszym rzędzie to, co dotyczy ładu społecznego i realizacji dobra wspólnego» (św. Jan Paweł II).

Tak więc nikt nie może od nas żądać, abyśmy spychali religię w tajemniczą przestrzeń wewnętrzną człowieka, bez żadnego jej wpływu na życie społeczne i narodowe, bez troski o kondycję instytucji społeczeństwa obywatelskiego, bez wypowiadania się na temat wydarzeń, które interesują obywateli. Kto odważyłby się zamknąć w jakiejś świątyni i zagłuszyć orędzie św. Franciszka z Asyżu i błogosławionej Teresy z Kalkuty? Oni nie mogliby się na to zgodzić. Autentyczna wiara – która nie jest nigdy wygodna ani indywidualistyczna – zawsze pociąga za sobą głębokie pragnienie zmiany świata, przekazania wartości, zostawienia czegoś dobrego po sobie na ziemi.

Źródło: Adhortacja apostolska “Evangelii Gaudium”, § 181-183 (© copyright Libreria Editrice Vaticana)

Autor: Św. Franciszek Ksawery (1506–1552), misjonarz, jezuita

Odkąd więc tu jestem, nie przestaję chrzcić dzieci… Te dzieci nie dają mi spokoju ani czasu na odmówienie oficjum, jedzenie czy spanie, zanim nie nauczę ich jakiejś modlitwy. Tu zaczynam rozumieć, że „do takich należy królestwo Boże” (Mk 10,14). Byłoby to z mej strony brakiem wiary, gdybym nie zadośćuczynił tak pobożnym pragnieniom. Dlatego nauczywszy ich wyznawać Boga w Trójcy Jedynego, wyjaśniłem im Skład Apostolski oraz Ojcze nasz i Zdrowaś Maryja. Zauważyłem, że te dzieci są bardzo pojętne i niewątpliwie stałyby się dobrymi chrześcijanami, gdyby je tylko zaznajomić dokładniej z nauką naszej wiary.

W tych krajach bardzo wielu nie jest chrześcijanami tylko dlatego, że nie ma nikogo, kto by wśród nich apostołował. Często wspominam, jak to dawniej, na uczelniach europejskich, a szczególnie na Sorbonie, wyszedłszy z siebie, krzyczałem do tych, którzy mają więcej wiedzy niż miłości, i nawoływałem ich tymi słowami: „O jak wiele dusz z waszej winy traci niebo i pogrąża się w otchłań piekła”!

Obyż to oni tak się przykładali do apostolstwa, jak pilni są do nauki, by mogli zdać Bogu rachunek z powierzonych im talentów wiedzy. O gdybyż ta myśl mogła ich poruszyć; oby odbyli ćwiczenia duchowne i zechcieli posłuchać tego, co by im Pan powiedział w głębi ich serca, i porzuciliby swoje pożądania i sprawy ziemskie. Byliby wtedy gotowi na wezwanie Pańskie i wołali do Niego: „Oto jestem, co mam czynić, Panie? (Dz 9,10; 22,10) Poślij mnie, dokąd zechcesz, nawet i do Indii”.

Źródło: Listy 4 i 5 do świętego Ignacego Loyoli (tłum. brewiarzowe 03/12)

O co proszę? O głębokie doświadczenie prawdy, że Jezus potrzebuje mojego świadectwa.

Wejdę w scenę opisaną przez Łukasza. Stanę pośród Dwunastu, którym Jezus udziela swojej mocy (w. 1). Większość z nich to ludzie prości. Czy wierzę, że Jezus może objawiać swoją moc także w moim życiu?

Jezus udziela Dwunastu władzy nad złymi duchami i łaski leczenia chorób (ww. 1-2). Od dwóch tysięcy lat działa w Kościele, posługując się wybranymi sługami. Uwielbię Go za dar kapłaństwa, za sakramenty święte, za Jego słowo.

Przywołam na pamięć wydarzenia z mojego życia, w których doświadczyłem szczególnego działania Jezusa: w Jego słowie, w sakramentach, przez posyłanych do mnie ludzi. Za jakie uwolnienie i uzdrowienie pragnę Mu dzisiaj najbardziej podziękować?

„I wysyłał ich…” (w. 2). Jezus pragnie być nadal obecny w świecie przez tych, których wysyła. Tam, gdzie żyję, jest Jego świat: w mojej rodzinie, we wspólnocie, w pracy… To On mi dał ten „mój świat” i posyła mnie do niego.

Jezus zwraca uwagę na postawę wolności (w. 3). Czy krępuje mnie coś, co nie pozwala mi być Jego świadkiem? Co jest moim głównym jarzmem, które zubaża moje świadectwo życia?

Są miejsca, w których z powodu Jezusa nie będę przyjęty (w. 5). Czy doświadczyłem odrzucenia z powodu Jezusa? Czy nie byłem izolowany z powodu mojego świadectwa życia? Jak to przyjąłem? Jak przeżywam?

„Wyszli więc…” (w. 6). Jezus chce, abym wychodził do tych, którzy Go nie znają i Mu nie wierzą. Gdzie obecnie najbardziej jest potrzebne moje świadectwo? Oddam Jezusowi osoby i miejsca, do których wiem, że mnie posyła. Powierzę Mu siebie: „Jezu, bądź moją mocą”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)