«Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!» «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie». J 14, 1. 6

Pragnienie, by żyć lepiej, nie jest niczym złym, ale błędem jest styl życia, który wyżej stawia dążenie do tego, by mieć aniżeli być, i chce więcej mieć, nie po to aby bardziej być, lecz by doznać w życiu najwięcej przyjemności. św. Jan Paweł II

Jakże mamy poznać Jezusa, jeśli się z Nim nie spotykamy?! Jakże mamy wierzyć i żyć w pokoju serca, jeśli nie budujemy swojej wiary, jeśli nie karmimy się Słowem i Ciałem Pańskim?! Przepraszam za te wykrzykniki, ale nie ma już czasu na cackanie się i zabawę w podchody. Albo jesteś za Chrystusem i podążasz Jego drogą, w Jego światłości i prawdzie, choćby cały świat mówił żeś szalony i okrutnie błądzisz, albo zostajesz w mroku – gdzie czeka tylko płacz i zgrzytanie zębów… No cóż, dla mnie wybór jest oczywisty 🙂

Pewnie, że pójście Chrystusową drogą wiąże się z ofiarą, wyrzeczeniem, czasem bardzo konkretnym zapieraniem się siebie, z codziennym braniem krzyża doczesności na swoje często już obolałe i pokaleczone ramiona…

Trzeba nam sobie jednak ciągle uświadamiać, że nie ma innej drogi ku zbawieniu, że wszystkie te piękne i błyszczące drogowskazy prowadzące wygodną ścieżką na skróty, choć chwilami zdawałoby się równoległą, ostatecznie sprowadzą nas na manowce…

Zaufajmy Panu Jezusowi, uwierzmy Jego Słowu i pójdźmy za Nim. Nawet w wielkim ucisku, utrapieniu i cierpieniu nie traćmy nadziei, chwytając się Bożych obietnic, Bożej miłości. Nasz Bóg jest wierny i zawsze dotrzymuje słowa, tak jak obiecał 😊

Panie Jezu, ucz nas przychodzić do Ciebie, ucz nas przez moc i dary Twojego Ducha, odnajdywać właściwą drogę do Ojca. Najświętsza Panienko, przyprowadzaj nas do swego Syna, trzymaj nas za rękę, jak małe dzieci, bo czasy są bardzo zgubne i łatwo można zmylić drogę. Matko Kościoła, módl się za nami!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *