A oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczone są ci twoje grzechy». Mt 9, 2

Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany, obdarowany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością. św. Jan Paweł II

Masz takich ludzi wokół siebie, którzy przyprowadzają Cię do Jezusa? A może to Ty przyprowadzasz innych?

Przypomina mi się powiedzenie “prowadził ślepy kulawego” – w Bożych oczach wszyscy jesteśmy paralitykami, wszyscy potrzebujemy pomocy i Boskiej interwencji.

Dobrze byłoby jednak sięgnąć głębiej. Nie skupiać się na tym co oczywiste, co widać gołymi oczami, co bardzo doskwiera i paraliżuje, uniemożliwiając często racjonalne myślenie, ale przede wszystkim zatroszczyć się o stan swojej duszy, której nie widać, a która jest najważniejsza, bo nieśmiertelna.

Dziś I czwartek, dzień szczególnej modlitwy za kapłanów, za świętość ich życia, za nowe powołania. Może warto by dzisiaj przynieść naszych kapłanów, tych którzy udzielali nam sakramentów, którzy służą nam codzienną posługą. Szczególnie zaś przynieśmy tych, którzy się źle mają, którzy pobłądzili i rozmienili na drobne swoje powołanie, którzy są letni i nierzetelni, którzy może sieją zgorszenie narażając siebie i owieczki im powierzone na zgubę…

Troszczmy się o siebie nawzajem, bo w tym anonimowym i obojętnym świecie jaki promują media, bardzo potrzeba zwyczajnej ludzkiej życzliwości, dobroci i bezinteresownej miłości.

Ja spotykam coraz więcej takich cudnych, życzliwych i szczerych osóbek, czego i Tobie życzę 😍

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *