Autor: Św. Roman Pieśniarz, zwany Romanem Melodosem (? – ok. 560), kompozytor hymnów

Dobry Pasterzu, który dałeś swe życie za owce swoje (J 10,11), pośpiesz się, Święty, ratuj twoje stado…

Po skończonej uczcie Chrystus powiedział: „Moje dzieci, drodzy uczniowie, tej nocy zaprzecie się mnie i rozproszycie się” (por. J 16,32). A kiedy wszyscy byli ogarnięci zdumieniem, Piotr zakrzyknął: „Nawet jeśli wszyscy się Ciebie zaprą, ja się nie zaprę. Zostanę z Tobą; razem z Tobą umrę, wołając: pośpiesz się, Święty, ratuj twoje stado”.

„O czym ty mówisz, Mistrzu? Ja, zaprzeć się Ciebie? Ja, opuścić Cię i uciec? A Twoje powołanie, łaska, jaką mi uczyniłeś – miałbym o tym zapomnieć? Wciąż pamiętam, jak umyłeś mi stopy i zapytałeś się: „Zaprzesz się Mnie?” Wspominam, jak przyniosłeś miednicę, Ty, który wspierasz ziemię i nosisz niebo. Te dłonie, które mnie ukształtowały, umyły moje stopy, a Ty oznajmiasz, że upadnę i nie zawołam więcej: pośpiesz się, Święty, ratuj twoje stado?”…

Na te słowa Stworzyciel człowieka odpowiedział Piotrowi: „O czym ty mówisz Piotrze, przyjacielu? Nie zaprzesz się Mnie? Nie uciekniesz ode Mnie? Nie odrzucisz Mnie? Chciałbym tego, ale twoja wiara jest chwiejna i nie potrafisz oprzeć się pokusie. Pamiętasz, jak omal nie utonąłeś, jeśli bym ci nie podał ręki? Bo szedłeś po wodzie jak Ja, ale zawahałeś się i upadłeś (Mt 14,28nn), wtedy przybiegłem do ciebie, który wołałeś: pośpiesz się, Święty, ratuj twoje stado”.

„Odtąd ci mówię: zanim kogut zapieje, ty zdradzisz Mnie trzy razy. Ty, który wtedy wołałeś, a teraz zapłaczesz, już nie znajdziesz mnie, abym ci podał rękę jak poprzednim razem: posłużę się nią, żeby napisać list odpuszczenia grzechów dla wszystkich potomków Adama. Z Mojego ciała, które tu widzisz, zrobię papier, a z Mojej krwi – atrament, aby nim zapisać dar, który rozdaję wszystkim wołającym: pośpiesz się, Święty, ratuj twoje stado!”

Źródło: Hymn 34 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *