💞

– Kimże ja jestem, że tak troszczysz się..

† Moim dzieckiem. Troszczę się o wszystkie Moje dzieci. Ja je zrodziłem i pragnę mieć blisko Siebie, i uszczęśliwiać Moją Miłością i Moimi darami.

Bardzo pragnę was uszczęśliwiać. Boli Mnie, gdy się odwracacie i nie chcecie przyjąć Mojej Miłości. Bardzo boli i żal Mi tych biednych, zagubionych Moich dzieci.

Pomagaj im wracać do Mnie. Modlitwą możesz zrobić więcej niż czynem. Jest ona zawsze skuteczna.

Nie żałuj czasu i wysiłku i nie oszczędzaj się. Możesz bardzo wiele, choć nie zdajesz sobie z tego sprawy.

💞

† Będę mówił każdego dnia. Chcę, żebyś zawsze pragnęła rozmowy ze Mną.

– Ja jej pragnę, ale wstydzę się mojej małości, bo nie jestem godna. Widzę swoje wady, a nie potrafię ich pokonać. Tyle już powiedziałeś, a tak mało zmieniło się we mnie.

† Zmieniło się dużo, choć wiele pozostało. Każdy z ludzi, także najwięksi święci, walczyli ze swymi małościami. I ciągle mieli co robić – do śmierci. Postęp polega także na tym, że widzisz coraz wyraźniej. To widzenie i to udręczenie własną nędzą jest postępem. Przeciwieństwem tego jest ślepota i samozadowolenie.

Ja cię kocham taką, jaka jesteś, i o wszystkim wiem lepiej, niż ty sama. Przyjdź i bądź we Mnie, i ucisz swoje serce. Raduj się Mną tak, jak Ja raduję się tobą. Moje Miłosierdzie jest większe niż twoja nędza. Ufaj!

Ba 3, 1–3
Panie, wszechwładny Boże… dusza w ucisku i duch zgnębiony woła do Ciebie.
Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się, ponieważ zgrzeszyliśmy przed Tobą. Ty trwasz na wieki, a my nic nie znaczymy.

† A mimo to jesteście Moimi dziećmi i kocham was, i pragnę mieć przy sobie. Wołaj do Mnie i ufaj. I ciesz się, bo słucham cię z uwagą i spieszę z pomocą, i z dłońmi pełnymi darów dla ciebie. Dla każdego z was – Moich dzieci: małych, bezradnych, udręczonych.

Chciałam Wam przypomnieć moje świadectwo, które spisałam rok temu. W nocy z 13 na 14 września 2018 miałam doświadczenie kilkugodzinnej agonii… Nie potrafię dokładnie opisać tego co przeżyłam i nie wszytko da się wyrazić słowami… Nieprawdopodobny ból jaki paraliżował (dosłownie) moje ciało odczuwałam w głowie. Byłam w trakcie leczenia zapalenia zatok, jednak zdaje mi się, że to cierpienie, które Pan Bóg tej nocy dopuścił, nie miało nic wspólnego z tymi dolegliwościami. To było coś takiego, jakby się mi mózg gotował…

Kiedy odzyskałam w miarę świadomość (Różaniec cały czas ściskałam w ręce i przykładałam do głowy, bo nic innego nie byłam w stanie zrobić… miałam też przy łóżku obrazek O.Leona Dehona, założyciela ks. Sercanów i Jego też prosiłam o pomoc w tym czasie) zaczęłam modlić się Koronką do Bożego Miłosierdzia, wynagradzając za wszystkich tych, co obrażają Pana Jezusa myślą, wbijając ciernie w Jego świętą Głowę…

Nie wiem ile spałam tej nocy – może godzinę, może dwie… ile modlitw odmówiłam, ile łez wylałam… to raczej był taki letarg, półsen, przeplatany obrazami i świadomością, że już nic nie będzie tak samo…

Rankiem przeczytałam to co niżej zamieszczam, a co totalnie rozłożyło mnie na łopatki… Wieczorem we wspólnocie rozpoczynaliśmy rekolekcje wprowadzające do formacji “szkoła walki duchowej”…

A ja ciągle jestem 🙂 i codziennie podejmuję walkę z moimi ograniczeniami i ułomnościami, starając się jak potrafię iść z Chrystusem swoją drogą krzyżową.

Tak naprawdę to nie wiem czemu by to świadectwo miało służyć, ale czuję, że powinnam to spisać. Może w chwili wielkiego cierpienia i Ty ofiarujesz swoje udręczenie jako wynagrodzenie za grzechy, które nieustannie obrażają i znieważają Boski Majestat 🙏

† Ofiarowałaś Mi siebie na krzyż – i oto jesteś na nim. Nie zatrzymuj w sobie boleści, jaka dotyka twoją duszę – ofiaruj Mi ją, jak Ja Moją boleść ofiary za świat nieustannie oddaję Ojcu.
Czyń to, co Ja czynię. ( 1 J 1,1-4| PROLOG )

† Już za parę dni wezmę cię w Swoje ramiona, by nigdy cię z nich nie wypuścić. Pozostaniesz w nich na zawsze i będziesz czuła dotyk Moich Ran i Moja krew będzie płynąć w tobie.

Trwaj we mnie i bądź radością Moją i ulgą w Moim ukrzyżowaniu.
Te same gwoździe, które zraniły Moje Ciało, zranią i ciebie.
Będziesz razem ze Mną przybita do Krzyża Miłości.

Dziś otrzymałaś z ręki Mojej koronę cierniową – włóż ją na swoją głowę – wszak Moją małżonką będziesz. Niech odciśnie się na twojej głowie i na twym sercu ten znak męczeństwa dla Królestwa Mego.
Niech spełnia się twoje powołanie ukrzyżowania w miłości.

(A. Lenczewska “Świadectwo” cz. V : 882 pt. 18 III 88, g.9; 883 śr. 23 III 88, g. 23:50)

💞

† Ograniczaj słowa twej modlitwy. Twoje miłosne zapatrzenie we Mnie więcej Mi powie, niż jakiekolwiek słowa. Bądź i trwaj we Mnie, i nie zrażaj się tym, że Moja bliskość nie zawsze jest odczuwalna. To nie powinno być dla ciebie przeszkodą.

Pragnę, abyś kochała Mnie tak samo żarliwie, gdy jestem ukryty, jak wtedy, gdy dotykam twego serca.Bądź wierna i niech twoje serce pała.

– Strzeż mnie, Panie, od błędu w zapisywaniu Twych Słów.

† Twoja ufność cię strzeże.Cierpienie rodzi mądrość. Radość skłania do robienia głupstw. Uważaj na swe słowa, czyny i mniemanie o sobie.

– Jak ja się mam modlić, Boże mój?

† Sercem.- A łzami mogę?

† Możesz, dziecko, tak, jak ci serce dyktuje.

– Czy zechcesz powiedzieć mi coś jeszcze?

† Kocham cię.

(A.Lenczewska Świadectwo 254, pt. 17 X 86, g. 23:30)

I co tu więcej mówić…

Rozpoczynam NP w Imię Boże 🙏 Niech Pan Bóg będzie uwielbiony w każdej Zdrowśce, która zostanie wypowiedziana w Waszych intencjach. To będzie moja modlitwa serca, choć sądząc po wielkich trudnościach jakie już dzisiaj się tworzą, łzy pewnie też popłyną…

Kocham Cię Panie Jezu! Kocham w każdym człowieku, którego stawiasz na mojej drodze 😍 Kocham Cię, mój Zbawco! Przytulam się do Serca Twojej, mojej cudownej Mamy i pod płaszczem Jej opieki rozpoczynam, prosząc o Twoje błogosławieństwo dla nas wszystkich, i o wielkie owoce tej modlitwy w naszych rodzinach i w nas samych, zgodnie z Twoją wolą ❤️ AMEN!

Modlitwa wstawiennicza – radość dawania, łaska doskonalenia się w miłości dla MIŁOŚCI 🙏💞💗
Staję z Wami w bramach Nieba! 🙏

† Gdy stajesz do modlitwy przede Mną, gdy zwracasz się swym sercem do Nieba, brama Niebios stoi otwarta przed tobą, a ty jesteś w niej. I będąc jeszcze na ziemi, uczestniczysz w życiu świętych i w życiu Boga samego.
Dusza twoja jest w Niebie – w łonie Ojca, który stworzył Niebo, i ziemię, i wszystkie istoty żywe.

Jesteś wtedy karmiona światłem Ojca niezależnie od tego, do kogo z mieszkańców Nieba się zwracasz. Wszystko bowiem żyje i istnieje w Ojcu i On jest jedynym dawcą życia, które istnieje.

Gdy stoisz w modlitwie na progu Nieba, przez ciebie płynie błaganie i ból świata i przez ciebie spływa Miłosierdzie Boże na ziemię. Każda modlitwa jest wymianą nędzy świata na Miłosierdzie Boże. Jest kanałem, dzięki któremu ta wymiana istnieje.
Czystość i świętość twej modlitwy sprawia, że kanał ten jest drożny. Że Bóg może zsyłać Swoje łaski przez ciebie i zalewać świat Miłością Swoją.
I oczyszczać, i zbawiać, i przemieniać świętością Trójcy Świętej. Dzięki modlitwie ocalone będzie to, co oddasz Bogu, trwając przed Nim.

“To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.”

Jakże te słowa 👇mocno wybrzmiewają w moim sercu w kontekście dzisiejszej Ewangelii.
Spieszmy się kochać ludzi!

Mt 19,16-21 | BOGATY MŁODZIENIEC
… ” Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj wszystko, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!”

† Nie odnosi się to tylko do wymiaru materialnego, jak powszechnie jest rozumiane. Rozdaj wszystko, co otrzymałaś od Ojca obficiej niż inni. Rozdaj tym, którzy pod tym względem są ubożsi od ciebie. Daj więc swoje siły tym, którzy są słabi, swój czas tym, którzy mają nadmiar obowiązków. Daj mądrość, jaka została ci udzielona tym, którzy otrzymali jej mniej. Daj pokój, jaki na ciebie spływa tym, którzy nie posiadając go tyle, co ty.

Rozdawaj nieustannie te wszystkie dary dobroci Ojca, jakimi w obfitości obdarza cię każdego dnia. Nade wszystko wiarę, nadzieję, miłość.

Dzieląc się tym z ubogimi, będziesz doskonałym świadkiem Moim.
Dziel się zatem pokorą z pysznymi. Łagodnością z brutalnymi.
Cierpliwością z agresywnymi, radością ze smutnymi.

Obdarzaj ubogich, którym najbardziej brakuje Boga, a tym im Go możesz dać.
Ja jestem największym twoim bogactwem – rozdawaj więc, dziel się Mną. Ubogacaj każdego wszystkimi sposobami, jakie są w zasięgu twoich możliwości. A wiele możliwości masz! Masz serce, które może kochać, umysł, który może wysyłać życzliwe myśli, usta do przekazywania pocieszeń, dłonie, by nieść łagodność i pomoc, oczy, by rozdawać pokój i radość.

W każdej chwili możesz dawać skarby zarówno tym, którzy są daleko, jak i tym, wśród których przebywasz.

Masz także najdoskonalsze narzędzie, jakim możesz posłużyć się zawsze, by nieść pomoc biednym tego świata i cierpiącym w czyśćcu – a jest nim modlitwa i ofiara.

💞

† Oddanie Mi siebie, to pójście na służbę i przyjmowanie wszystkiego z miłością i wdzięcznością w Imię Moje.
To jest zadanie twojego każdego dnia. Wszystko inne jest drugorzędne.
Nawet modlitwa, bo jeśli przysyłam kogoś, to trzeba intymną modlitwę przerwać, i trwać we Mnie w tej sytuacji, jaka jest, gdy twój bliźni jest z tobą.
Ten przepływ Mojej Miłości, jaki zaistnieje wtedy pomiędzy Mną a nim za twoim pośrednictwem, jest także modlitwą, jest modlitwą, jakiej najbardziej pragnę od ciebie i od każdego.
Odtrącaj swój egoizm i przyjmuj Moje Miłosierdzie dla wszystkich, którym możesz służyć; którym masz służyć. Służenie Mi jest przecież służeniem ludziom – ich duszom, a kochanie Mnie jest kochaniem ludzi – nie tych, których ty wybierasz, lecz tych, których Ja stawiam przed tobą.