Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Mk 12, 1 b
To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu. św. Jan Paweł II
Tak wiele Bóg Ci dał, byś troszczył się jak o swoje. Wszystko co masz do Niego należy i od Niego pochodzi.
Jak wykorzystujesz zdolności, talenty, czas? Jak uprawiasz i użyźniasz glebę swojego serca? Jak pielęgnujesz, gospodarujesz tym, w co Bóg tchnął Swego Ducha, aby wzrastało?
Pamiętasz, że to jednak nie jest Twoje…?
Dzięki Ci mój Boże za dar życia, za powołanie, za moje tu i teraz, za wydzierżawienie mi skrawka Twojej własności 💖
Proszę, aby Twój Święty Duch pouczał mnie i prowadził, bym jak najlepiej wykorzystała dany mi czas.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, Bogu, który jest i który był, i który przychodzi. Ap 1, 8
Bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, bądźcie jednomyślni, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju będzie z wami. 2Kor 13, 11
Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. J 3,16
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. św. Jan Paweł II
W zasadzie co tu więcej pisać… Bracia, Siostry – synowie i córki Króla królów!
Przytulmy się dzisiaj do Trójjedynego Boga, Ojca, Syna i Ducha Świętego. Przytulmy się i trwajmy w zachwycie, przyjmując obfitość Bożego błogosławieństwa i darów, jakie Wszechmocny pragnie na nas wylewać – dzisiaj, jutro i każdego dnia. Przytulmy się, bez zadawania zbędnych pytań, bez nacisku i presji, że musimy pojąć, że musimy zrozumieć. Naszego Boga nikt nigdy nie pojął – wszak to ON jest Bogiem, Początkiem i Końcem, Alfą i Omegą, tym Który był, Który jest i Który przychodzi.
Nie ma co zbytnio dociekać ani mędrkować 😉 trzeba po prostu uwierzyć i żyć w komunii, w żywej relacji z Ojcem, Synem i Duchem Świętym.
Modlitwa powierzenia się Trójcy Świętej: Panie wszechmogący, troisty w Osobach, Jedyny Boże, któryś, był, jest i będziesz na wieki. Tobie polecam dziś i po wszystkie czasy duszę, ciało, zmysły, wszelkie myśli, słowa i czyny moje, wiarę i wytrwałość w dobrem, abyś je strzegł każdej godziny i każdego momentu mojego życia. Wysłuchaj mnie, o Trójco Przenajświętsza i ochroń mnie od wszelkiego zła, szczególnie od każdej niewierności przeciw Tobie, od wszystkich widzialnych i niewidzialnych nieprzyjaciół. Błagam o to przez przyczynę Najświętszej Maryi, przez modlitwy świętych Patriarchów, wstawiennictwo świętych Apostołów, stałość Męczenników i zasługi Wybranych. Amen.
Amen!
Cudnej niedzieli w Boskiej Obecności Trójjedynego Boga 💖💖🔥
Kiedy chodził po świątyni, przystąpili do Niego arcykapłani, uczeni w Piśmie i starsi i zapytali Go: «Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę, żebyś to czynił?» Mk 11, 27-28
Prawdziwa cywilizacja nie polega na sile, ale jest owocem zwycięstw nad samym sobą, nad mocami niesprawiedliwości, egoizmu i nienawiści, które są zdolne zniekształcić prawdziwe oblicze człowieka. św. Jan Paweł II
Oj, daje nam to dzisiejsze Słowo do myślenia… Tak wielu uzurpuje sobie prawo do bycia nauczycielami, przewodnikami, autorytetami moralnymi, a tymczasem jak wnikliwiej się przyjrzeć to niestety głoszone przez nich prawdy, w wielu kwestiach rozmijają się z Prawdą, którą jest Jezus Chrystus.
Bardzo mnie boli to, co się dzieje w Kościele Katolickim. Nie jest moją intencją nikogo potępiać, ani pouczać. Trzeba nam jednak wielkiej refleksji – nam katolikom, nam chrześcijanom, którzy opieramy się na Słowie Jezusa, na Jego nauce, na przykazaniach Bożych.
No właśnie – czy prawdziwie się opieramy, czy tylko stwarzamy pozory religijności, bo przecież “jak cię widzą, tak cię piszą”…
Pan Jezus nazwał nas swymi przyjaciółmi, choć poznał naszą przewrotność i grzeszność. A my tak często patrzymy na siebie wrogo, słuchamy niecierpliwie, nie zasłuchując się, lecz szukając podtekstów, łapiąc za słowa, wyciągając z kontekstu to, co jest nam wygodne, a nie to co ma budować i czynić nas przyjaciółmi Chrystusa.
Pamiętajmy, że każdy z nas może się mylić, błądzić, totalnie pogubić się w labiryncie życia. Trzeba nam więc wciąż powtarzać sobie, przypominać – by bardziej słuchać Boga niż ludzi.
Gdy pojawiają się wątpliwości w wierze, gdy wokół tak wiele wilków w owczej skórze sieje zamęt, promując samych siebie i swoje interpretacje Jezusowego nauczania – zanurzmy się w Słowie Bożym, przytulmy się do Serca Jezusowego, poprośmy o opiekę Najświętszą Mamę i św. Józefa.
Jezu, Tobie ufam! Tylko Tobie należy się chwała, cześć i uwielbienie! Teraz i na wieki wieków. Amen!
Miejcie wiarę w Boga. Zaprawdę powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć w morze, a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Mk 11, 23
Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. św. Jan Paweł II
Panie, przymnóż mi wiary!
Kiedy ciało słabnie, a jego członki odmawiają współpracy – Panie, przymnóż mi wiary!
Kiedy modlitwa zdaje się bezowocna, a niecierpliwość rozpycha się łokciami, bo chce JUŻ – Panie przymnóż mi wiary!
Te “góry”, które są dla mnie zbyt wysokie, które mnie przytłaczają swoimi rozmiarami, swoją masywnością, których nie jestem w stanie ani prośbą, ani groźbą przesunąć, zostawiam Jezu pod Twoim Krzyżem trwając na modlitwie. Proszę Cię Jezu, aby mój krzyż w łączności z Twoim, przynosił ulgę, przesuwał i kruszył wszelakie “góry trosk” każdego kto prosi mnie o modlitwę
Przymnóż mi wiary Jezu! Niech się stanie, niech się wypełni, to co obiecujesz!
Duchu Święty, rozpalaj moje serce żarem Twojej miłości, otwieraj moje oczy na potrzeby bliźnich, ucz słuchać, towarzyszyć, opatrywać i pozwól w imię Jezusa czynić wielkie rzeczy 💖 Amen!
Serce Jezusa, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali, zmiłuj się nad nami!
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię. Flp 2, 8-9
W miłości, która ma swoje źródło w Sercu Chrystusa, jest nadzieja na przyszłość świata. św. Jan Paweł II
Posłuszeństwo to piękna cnota, ale niestety bardzo trudna, wymagająca wyzbywania się samego siebie w każdych okolicznościach, bez względu na swoje własne wspaniałe, cudowne pomysły😉. To nieustanne godzenie się z Bożym planem, bez ciągłego poddawania go w wątpliwość, utyskiwania, czy pojękiwania. To stawanie w Bożej Obecności, dostrzeganie i przyjmowanie Jego woli.
Czy rozpoznajesz dzisiaj Boga w swojej zwyczajnej codzienności, czy raczej wolisz aby pozostał sobie w budynku świątyni, a Ty od czasu do czasu, w zależności właśnie od tegoż czasu i obowiązków, złożysz Mu kurtuazyjną wizytę, może przy niedzieli…
Jakżeż musi smucić się Serce Boga, zaniedbywane, lekceważone, publicznie obrażane i wyszydzane. Serce, które tak mocno ukochało, tak bardzo jest wzgardzone…
Czy potrafisz, czy chcesz być posłuszny Bożym natchnieniom, Bożej woli? Czy przytulasz się do Serca Jezusa Chrystusa, dobroci i miłości pełnego, godnego wszelakiej chwały i czci, źródła wszelkiej pociechy, cnót wszelkich bezdennej głębiny?
Zawsze jest dobry czas na spotkanie ze swoim Bogiem! Zawsze jest dobry czas, by prosić Bożego Ducha o ożywienie miłości do Ojca, którą w natłoku spraw na wczoraj, marginalizujemy i ograniczamy.
A nasz Bóg czeka cierpliwie i cieszy się, gdy marnotrawny syn wreszcie odnajduje drogę, gdy zabłąkana owieczka da się odnaleźć w chaosie i gąszczu współczesnych pułapek.
Przyjrzyj się dobrze umęczonej Twarzy Chrystusa i rozpoznaj w Nim Boga! Boga, który mimo cierpienia jakie Mu cięgle zdajemy, wciąż kocha do szaleństwa każdego z nas, imiennie i indywidualnie. Boża Miłość jest nieprawdopodobna! Nigdy nie było i nie będzie nic piękniejszego i mocniejszego! A nasz Bóg tę swoją MIŁOŚĆ ofiarowuje nam za darmo! TERAZ, DZISIAJ!
Czerpmy garściami ze Źródła Bożej Miłość i rozdajmy Ją na prawo i lewo, bo świat spragniony jest miłości, spragniony jest Boga, którego nie umie nazwać, którego nie potrafi nijak pojąć, przed którym ucieka i podważa Jego wszechmoc.
Oto jestem Panie! Pragnę świadczyć o Twojej dobroci, miłości i miłosierdziu! Jestem! Posyłaj mnie, uzdalniaj i wyposażaj, potwierdzając znakami to posłanie dla zbudowania naszej wiary, jak chcesz i kiedy chcesz. Oto jestem Panie! Niech się stanie wola Twoja 💖
Miłość niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem. W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. Rz 12, 9-10
Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana. Łk 1, 45
Trzeba być pokornym, ażeby łaska Boża mogła w nas działać, przeobrażać nasze życie i przynosić owoc dobra. św. Jan Paweł II
W dzisiejszym Słowie jest moc błogosławieństwa 💖 Zachęcam, aby przemedytować całość, a szczególnie Magnificat – uwielbienie pełne miłości, które popłynęło z ust młodziutkiej Maryi w trakcie Jej spotkania z krewną Elżbietą.
Jakaż ta miłość ważna! Gdyby Maryja nie kochała, nie wybrałaby się z wielkim poświęceniem i można śmiało powiedzieć nawet narażeniem życia do Elżbiety, która znienacka została obdarzona wielką łaską. Gdyby Maryja nie kochała, nie wychodziłaby naprzeciw potrzebom, które przecież nawet nie zostały jeszcze wypowiedziane.
A jak jest ze mną – czy moja miłość potrafi góry przenosić? Czy jestem w stanie zrezygnować ze swoich planów, aby osoby, o które winnam się troszczyć czuły się bezpiecznie? Czy w imię braterskiej miłości, mówię innym rzeczy miłe, dobre, podnoszące na duchu, a może tylko upominam, gderam, krytykuje i jestem wiecznie niezadowolona, nieszczęśliwa? Czy umiem cieszyć się z rzeczy małych, takich zwyczajnych, codziennych, oczywistych, które też są przejawem Boskiej miłości, hojności i błogosławieństwa?
Tak wiele zależy od naszej postawy, od naszego podejścia, spojrzenia na drugiego człowieka. Nasze słowa mogą naprawdę podnosić do życia, mogą błogosławić, ale mogę też siać zgorszenie, zamęt i odzierać z godności…
Spróbujmy dzisiaj razem z Maryją stanąć w uwielbieniu i zachwycie nad dziełami, których nieustannie nasz Bóg dokonuje. Bo przecież nasz Bóg jest niezmienny – wczoraj, dziś i jutro taki sam. Najcudowniejszy, najtroskliwszy Tata, który zanim pomyślisz i nazwiesz swoją potrzebę, On już ją zna i pragnie dać dużo więcej niż ośmielasz się poprosić.
” Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy!”
Dawaj Najwyższemu tak, jak On ci daje, hojnie, na miarę swych możliwości, ponieważ Pan jest tym, który odpłaca i siedem razy więcej odda tobie. Syr 35, 9-10
Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi. św. Jan Paweł II
Nie zawsze chcemy dawać, dzielić się, a jeśli już – to z tego co nam zbywa. “Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. ” Mt 6, 3-4
Jałmużna jest właśnie tym, co nieustannie otrzymujemy od naszego Boga, bo któż z nas zasłużył na Jego niewyczerpalną hojność? Czy On nam wymawia swoje dary, czy w jakikolwiek sposób ogranicza dostęp do łaski? Sami się ograbiamy z tej obfitości, odwracając oczy i serca od Bożych praw…
Czasem lepiej udawać, że się nie widzi potrzeby drugiego człowieka, przecież w końcu są organizacje i służby, które się o to powinny zatroszczyć. Oczywiście, że są tacy, co ciągle mają mało, co naginają i wywierają presję, oszukując kogo się da. Ale czyż i my nie jesteśmy permanentnymi dłużnikami i naciągaczami wobec Boga?
W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus mówi, że po stokroć otrzyma ten, kto będzie Go naśladował. Kto nie będzie kalkulował ani kombinował. Kto nie zważając na swoje potrzeby, wygodę czy „nieodpowiedni” czas, pokornie usłuży swoim bliźnim, zaniesie im Dobrą Nowinę, zaświadczy o nieprzemijającej, przebaczającej, darmowej, miłosiernej Bożej miłości.
Dziękuję Ci Dobry Boże, za WSZYSTKO czym mnie obsypujesz. Dziękuję Ci mój Jezu za to, że wciąż mnie zapraszasz, że pomimo mojej prostoty, nieprzygotowania i całego towarzyszącego mi chaosu, pozwalasz mi przez moc Twojego Świętego Ducha doświadczać wielkich cudów, uczestniczyć w tajemnicach, które delikatnie mi uchylasz, tyle – ile jestem w stanie pojąć i udźwignąć. Mam świadomość, że nigdy nie odpłacę i w żaden sposób nie jestem w stanie się odwdzięczyć…
Jezu mój, niech moje życie będzie nieustanną pieśnią pochwalną ku czci Twego Imienia, a każde pragnienie i działanie będzie miłe Tobie! Maryjo, strzeż mnie i prowadź, bym nigdy nie straciła z oczu tego co najważniejsze i bym nie dała się ogłupić ani okłamać żadnym podstępom i matactwom złego.
Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie» J 2, 5
Maryja wyprzedza nas wszystkich „na drodze do świętości”, która jest tajemnicą Kościoła jako Oblubienicy bez „skazy czy zmarszczki”. Z tego powodu „wymiar maryjny Kościoła wyprzedza jego wymiar Piotrowy”. św. Jan Paweł II
Niestrudzenie będę to powtarzać – ileż ja osobiście zawdzięczam Maryi! Słów i życia braknie by wyrazić mą wdzięczność… To Ona cierpliwie, wytrwale, ale też w wielkim wyczuciem, taktem i wrażliwością nieustannie przyprowadza mnie do Pana Jezusa 💖
Wierzę, że WSZYSTKO co dzieje się w moim życiu, przechodzi przez Jej ręce. To dzięki Jej modlitwie i wstawiennictwu, codziennie uczę się relacji z moim Bogiem, moim Tatą, i staram się jak potrafię (choć mam świadomość, że bardzo nieudolnie i opieszale…) słuchać Bożych natchnień i robić to co jest miłe Panu Jezusowi.
To nie zawsze jest łatwe i oczywiste… To może wymagać wielkiej ofiary, a czasem może nawet heroizmu… Jednak jeśli pozwalamy prowadzić się Bożemu Duchowi, żadna ofiara nie będzie zbyt wielka, żadne poświęcenie nie będzie zbyt uciążliwe, a “cokolwiek” stanie się WSZYSTKIM w Jezusie Chrystusie!
Kocham Cię mój Jezu! Pragnę wypełniać Twoją świętą wolę! Pragnę abyś był uwielbiony w najdrobniejszych moich staraniach, dążeniach i czynach dla chwały Twojego Boskiego Majestatu! TU i TERAZ! Tak jak potrafię, tak jak uzdolni mnie Twój Święty Duch!
Maryjo, Matko Kościoła, módl się za mną, proszę, by żadne moje braki, niedbałości, wątpliwości, pycha, czy egoizm, nie przeinaczały mi woli i pragnień Jezusa na moje dalsze życie. Maryjo, Mamusiu, dziękuję za Twoją opiekę i troskę, i proszę o więcej! Cudnie móc Cię nazywać Mamą
Bracia: Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus». 1 Kor 12, 3b
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! J 20, 21-22
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi. Tej Ziemi! św. Jan Paweł II
Czas powstać z grobu swoich ograniczeń i ułomności! Czas wykrzyczeć, że Jezus jest moim osobistym Panem i Zbawcą! TERAZ, DZISIAJ!
Duchu Święty, Tchnienie Ojca zapraszamy Cię, rozgość się w nas! Rozgość się naszych wnętrzach, w naszych sercach, umysłach i ciałach. Rozgość się w naszych domach, w naszych rodzinach, w naszych miejscach pracy i nauki. Podnoś nas, ożywiaj, odnawiaj, wydobywaj nas z tego co nas trzyma i oddala od Bożej miłości, a czego może nawet nie dostrzegamy, bo już mocno zgnuśnieliśmy, bo jesteśmy egoistyczni, małostkowi, powierzchowni, bo bardzośmy zatrwożeni o jutro, o nasze plany, które może nie są Bożymi planami, o naszych bliskich, o pracę, relacje, o życie…
Przybądź Duchu Święty! Potrzebujemy Cię! Potrzebujemy Twojego pokoju, opanowania, mądrości, męstwa, pobożności, roztropności. Zdejmuj nasze maski i oczyszczaj nasze intencje! Uzdalniaj nas i czyń w nas rzeczy nowe! Czyń przez nas rzeczy nowe! Tak jak zechcesz 🔥
Przybądź Duchu Święty! Ty, który dajesz życie, który jesteś Życiem, tchnij w nas nowe siły, nową jakość życia, nową energię. Zanurz w nas w zdroju Bożego miłosierdzia i łaski, i przemieniaj nas dla Bożej chwały!
Przyjdź Duchu Święty i módl się w nas!
Błogosławionej niedzieli, pełnej ożywczego tchnienia Bożego Ducha 🔥❤️+
Poślę wam Ducha prawdy, On doprowadzi was do całej prawdy. J 16, 7. 13
Prawdziwa cywilizacja nie polega na sile, ale jest owocem zwycięstw nad samym sobą, nad mocami niesprawiedliwości, egoizmu i nienawiści, które są zdolne zniekształcić prawdziwe oblicze człowieka. św. Jan Paweł II
Cała ziemia wyczekuje w utęsknieniu…
Trzeba nam dzisiaj stanąć w prawdzie. Trzeba nam w oczekiwaniu na Ducha Pocieszyciela, zrobić konkretny rachunek sumienia i naprawdę pokochać sprawiedliwość, i naprawdę zacząć żyć po Bożemu! Życie w bliskości z Bogiem, z naszym Tatą 💖, życie w mocy Bożego Ducha, który JEST i ciągle przychodzi, daje niesamowitą, nieopisaną radość i pokój serca. Doświadczam tego stanu i niech już tak zostanie!
Przyjdź Duchu Święty i wylewaj na nas strumienie Twojej łaski! Przyjdź i odnawiaj nas, byśmy napełnieni, ożywieni, uzdolnieni i umocnieni Twoją mocą, mogli być rzeczywiście sprawiedliwi i prawi! Byśmy mieli odwagę świadczyć o Bożej potędze i miłości. Przyjdź Duchu Święty, potrzebujemy Cię, by wzrastać, by podobać się naszemu Bogu! Przyjdź Duchu Święty i módl się w nas! Przyjdź i doprowadzaj nas do prawdy o nas samych! Doprowadzaj nas do Prawdy, którą jest Jezus Chrystus!
Zapraszam na wspólne czuwanie w oczekiwaniu na zstąpienie Ducha Świętego. Trwamy cały dzień na modlitwie razem z Maryją w bocheńskim wieczerniku (kościółku szkolnym). O godzinie 20 uwielbienie z modlitwą wstawienniczą, a o 22 Msza św. Wigilii Zesłania Ducha Świętego. Kto może niech przybywa 💖Zabieram w sercu Wasze trudne sprawy🙏