“Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”. J 14, 12-14

Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości. św. Jan Paweł II

I znowu jeden z moich ulubionych fragmentów 💖

Dziś jednak bardzo trudno uwierzyć w obietnice Pana Jezusa kiedy dookoła tyle cierpienia, tyle rozżalonych, rozgoryczonych, rozczarowanych, zawiedzionych ludzi…

Bardzo łatwo zniechęcić się, kiedy nic nie idzie po Twojej myśli, kiedy wszystko czego się dotkniesz, zdaje się sypać i psuć… kiedy cierpienie tak mocno wdziera się w każdą przestrzeń życia… kiedy przychodzi nam żegnać i opłakiwać naszych ukochanych, którzy zdecydowanie za wcześnie odchodzą…

Jest czas płaczu, ale niebawem będzie czas wiecznej radości, której już nic nie będzie w stanie zakłócić 💖

Może warto więc spojrzeć na swoje życie z perspektywy Bożych obietnic i pomaleńku, drobnymi kroczkami zacząć nimi żyć. Często to, co Tobie wydaje się najlepsze i najpotrzebniejsze dla Ciebie, wg Bożego planu może okazać się zupełnie nieprzydatne, a wręcz szkodliwe dla Ciebie.

Kiedy rzeczywiście przestałam się skupiać na swoich potrzebach, kiedy przestałam jojczeć jak to jest mi źle, jak trudno i ciężko, WSZYSTKO mi się odmieniło. Całym swoim sercem, duszą i ciałem zaufałam Panu Jezusowi, uwierzyłam, że Boski plan naprawdę jest NAJLEPSZY, chociaż czasem dla mnie zupełnie niezrozumiały i zwyczajnie po ludzku ponad siły. Jednakże to zaufanie i zawierzenie Panu Bogu w najdrobniejszych kwestiach i sferach życia, pozwala mi widzieć coraz szerzej i głębiej, pomimo całego utrudzenia i obciążenia, które wciąż próbuje sprowadzać do parteru.

TO SIĘ NAPRAWDĘ DZIEJE! Pan Jezus jak obiecał, przez moc swojego Świętego Imienia, dokonuje dzisiaj rzeczy wielkich! Tylko my skupieni na tych naszych pragnieniach, potrzebach i bolączkach, nie dostrzegamy cudów, które dzieją się na naszych oczach, bo akurat chcielibyśmy czegoś innego…

Panie, przymnóż mi wiary! Drogi Tato, otwieraj coraz szerzej oczy mojego serca, napełniaj mnie darami i mocą Twojego Ducha, by te dzieła, o których mówi Twój Syn, mogły stać się moim udziałem! Najświętsza Panienko, prowadź mnie i umacniaj, by kłamliwy oskarżyciel, ani żaden demon niemocy czy rozpaczy, nie zdołał mnie okraść z tego co Twój Syn, Jezus Chrystus przygotował dla tych, którzy uwierzą. Maryjo, Mamusiu trwam przy Tobie 💖 módl się za mną i za tymi, których Ci przynoszę 💖

WIERZĘ! PANIE PRZYMNÓŻ MI WIARY!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *