Autor: Św. Katarzyna ze Sieny (1347–1380), tercjarka dominikańska, doktor Kościoła, współpatronka Europy

To miłość popchnęła Boga, aby nas wydobyć z siebie, to znaczy, ze swojej nieskończonej mądrości, abyśmy byli szczęśliwi, i uczestniczyli w Jego największym szczęściu. To ta więź, która – gdy człowiek przez swój grzech utracił łaskę – połączyła i związała Boga z ludzką naturą i zaszczepiła Go w nas. Życie bowiem zostało zaszczepione w śmierci; byliśmy martwi, a Jego zjednoczenie dało nam życie.

Gdy tylko Bóg został w ten sposób zaszczepiony w człowieku, Bóg-Człowiek pobiegł, cały rozpalony miłością, na haniebną śmierć krzyżową. To właśnie na tym drzewie Słowo Wcielone chciało być zaszczepione i zostało przywiązane do Krzyża miłością, a nie gwoździami, które nie wystarczyłyby do zatrzymania Boga-Człowieka. Łagodny Mistrz wstąpił na to miejsce, aby nas pouczyć o prawdzie; a dusza, która za nim idzie, nie może popaść w ciemności. […]

Nie śpij więc dłużej, Ojcze, bo sam jesteś słabym filarem; ale zjednocz się z drzewem Krzyża; zwiąż się przez miłość, przez niewysłowioną i bezgraniczną miłość z ofiarnym Barankiem, który przelał swoją krew z każdej części swojego ciała. Niech nasze serca będą skruszone; koniec z zatwardziałością, koniec z zaniedbaniem, bo czas nie śpi, ale idzie dalej. Trwajmy z Bogiem w miłości i świętym pragnieniu, a nie będziemy się już niczego obawiać.

Źródło: List 27, do kardynała Jacquesa Orsiniego (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *