O co proszę? O głęboką radość z Chrztu Świętego i wrażliwość na działanie Ducha.
Jeśli uznam, że będzie to dla mnie pomocą na modlitwie, moją medytację odprawię nocą. Wieczorem przed zaśnięciem pomyślę, o której godzinie pragnę wstać na nocną modlitwę. Powierzę moje pragnienie Jezusowi.
Faryzeusz Nikodem przychodzi do Jezusa nocą (ww. 1-2). Pragnie z Nim porozmawiać o sprawach, które nurtują jego serce. Zbliżę się do Jezusa i Nikodema, aby w skupieniu przysłuchiwać się ich rozmowie.
Nikodem z prostotą odkrywa przed Jezusem swoje wnętrze. Chociaż jest „nauczycielem Izraela”, nie wstydzi się przyznać do swoich pytań i wątpliwości (w. 4). Przeżywa nocną duchową walkę. Jakie pytania chciałbym zadać Jezusowi? Z czym zmagam się w moim wnętrzu?
Jezus w rozmowie z Nikodemem zapowiedział dla mnie wielki dar sakramentalny, który jest bramą do królestwa: chrzest z wody i Ducha Świętego (ww. 3.5-7). Uświadomię sobie, że jestem osobą, którą przenika życie Ducha Świętego.
Wszystkie dary duchowe, których doświadczam, pochodzą od Ducha Świętego. Bez jego pomocy nie jestem w stanie się modlić, pragnąć Boga, kochać Go prawdziwą miłością. Całe moje duchowe piękno i dobro jest Jego darem. Za co szczególnie chciałbym Mu podziękować?
Działanie Ducha Świętego we mnie jest tajemnicą: nie wiem, skąd przybywa i dokąd podąża (w. 8). Brak wewnętrznej czujności i wrażliwości może sprawić, że nie zauważę Jego natchnień.
Zamienię moją medytację w modlitewne czuwanie. Będę prosił Jezusa, aby otworzył moje serce na swojego Ducha. Podziękuję Mu za wszystkie duchowe dobra, które we mnie ukształtował. Powierzę Mu rodziców i chrzestnych. Odnowię przyrzeczenia chrzcielne.
ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)