Autor: Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153), mnich cysterski, doktor Kościoła

Nawet jeszcze przed przyjściem Pana święci wiedzieli, że Bóg miał pewne zamiary dotyczące pokoju dla rodzaju ludzkiego. Ponieważ „Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom”. Ten zamiar jednak był zakryty dla wielu… lecz ci, którzy przeczuwali odkupienie Izraela głosili, że Chrystus przyjdzie w ciele, a razem z Nim pokój… „A Ten będzie pokojem”…

Jednakże, podczas gdy przepowiadali pokój, a sprawca pokoju opóźniał swoje przyjście, wiara ludu chwiała się, skoro nie było nikogo, aby go odkupić i zbawić. Narzekano na to spóźnienie. Choć często „zapowiadany z dawien dawna przez usta swych świętych proroków”, Książę Pokoju zdawał się nigdy nie przychodzić… To jakby ktoś w tłumie odpowiadał prorokom: „Ileż czasu będziecie nas jeszcze trzymać w napięciu? Już od tak dawna zwiastujecie pokój, a on nie przychodzi. Obiecujecie cuda, a ciągle panuje trwoga. Ta obietnica została nam złożona „wielokrotnie i na różne sposoby”, aniołowie ogłosili ją naszym ojcom, a nasi ojcowie nam opowiedzieli: „Pokój, pokój, a tymczasem nie ma pokoju”… Niech Bóg udowodni, że Jego „prorocy są prawdomówni”, jeśli są prawdziwie Jego prorokami! Niech sam przyjdzie”…

Stąd słodkie i pocieszające obietnice: „W krótkim czasie przyjdzie niezawodnie. Jeśli się opóźnia, oczekuj Go, bo przyjdzie, nie będzie zwlekał”, albo jeszcze: „Godzina jego się zbliża, jego dni nie będą przedłużone”. I wreszcie w ustach Tego, który jest obiecany, te słowa: „Oto Ja skieruję do was pokój jak rzekę i chwałę narodów – jak strumień wezbrany”.

(Odniesienia biblijne: Am 3,7; Mi 5,4; Łk 1,70; Iz 9,5; Hbr 1,1; Jr 6,14; Syr 36,15; por. Ha 2,3; Iz 13,22; Iz 66,12)

Źródło: Kazania do Pieśni nad Pieśniami, nr 2 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *