Autor: Wilhelm od św. Teodoryka (ok. 1085-1148), benedyktyn, potem cysters

Kiedy poruszą cię, o chrześcijaninie, zbyt głębokie tajemnice twojej wiary, miej odwagę i nie z chęci odrzucenia, ale przez miłość przyjęcia zapytaj: „Jak to być może?” (Łk 1,34) To twoje pytanie niech będzie modlitwą twoją, miłością twoją, obowiązkiem i kornym pragnieniem twoim; niech nie będzie dociekaniem wzniosłości Bożego majestatu, lecz poszukiwaniem zbawienia w miłosiernych zrządzeniach Bożych…

Nikt bowiem „nie zna tego, co Boskie, tylko Duch Boży” (1 Kor 2,11). Dołóż przeto starania, aby otrzymać Ducha Świętego. On, gdy jest wzywany – przybywa, a wezwany być nie mógłby, gdyby już wcześniej nie przybył. Wzywany, kiedy przychodzi, niesie z sobą obfitość błogosławieństwa Bożego. Jest „rwącym strumieniem rozweselającym miasto Boże” (Ps 45,5). A jeśli przychodząc, znajdzie cię pokornym i uspokojonym, przejętym czcią wobec słów Pana, spocznie na tobie (Łk 1,35) i objawi ci to, co Bóg Ojciec zakrył przed mądrymi i roztropnymi na tym świecie (1Kor 1,24). Wtedy zaczniesz pojmować to, co Mądrość, będąc na ziemi, mogła powiedzieć uczniom, ale oni nie zdołali pojąć, dopóki nie zstąpił Duch Prawdy, który nauczył ich wszelkiej prawdy (J 16,12-13).

Źródło: Zwierciadło duszy, 6 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *