Mk 10, 28-31

Każdy dzień jest darem Boskiej miłości. Pewnie, że bywają dni, tygodnie, a może nawet lata, które są niezwykle trudnym i niezrozumiałym darem. Jednak każdy poranek, nawet ten po nieprzespanej z bólu czy utrapienia nocy, i każdy zachód słońca po ciężkim i mozolnym dniu, to prawdziwy cud Bożej łaski, hojności, obfitości i wspaniałomyślności.

Pan Jezus przypomina nam, że nic nie może być ważniejszego od podążania za Nim. Jednocześnie zapewnia, że cokolwiek zostawimy dla Jego miłości, cokolwiek uczynimy w imię Jego miłości będzie nam po stokroć wynagrodzone.

A co tam niedospane noce, a co tam trudne doświadczenia czy może nudne, takie prozaiczne, zwykłe codzienne czynności. A co tam niezrozumienie i nieustanne zapieranie się siebie. Jeśli swoje życie przeżywasz z Jezusem, to nic nie zdoła odłączyć Cię od Jego miłości – a Jego miłość zrekompensuje WSZYSTKO.

Pomyśl, co jeszcze zatrzymuje Cię, by jeszcze gorliwiej podążać za Jezusem. Co jeszcze pielęgnujesz, z czym jeszcze trudno Ci się rozstać, albo co tak bardzo Cię ogranicza, że nie chcesz wyjść ze swojej strefy komfortu.

Może to właśnie ten czas, by zostawić wszystkie te obciążenia, ograniczenia, kajdany, balasty i prawdziwie, z czystym i pokornym sercem pójść za Jezusem.

Powiedz dzisiaj razem ze mną – Jezu, Ty jesteś moim Panem, Ty jesteś moim WSZYSTKIM.

Jezu, ufam Tobie.

Autor: Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153), mnich cysterski, doktor Kościoła

„Siejcie w sprawiedliwości, mówi Pan, a zbierzecie nadzieję życia”. Nie odsyła nas do ostatniego dnia, kiedy wszystko otrzymamy w rzeczywistości, a nie w nadziei; on mówi o teraźniejszości. To pewne, nasza radość będzie wielka, a szczęście nieskończone, kiedy zacznie się prawdziwe życie. Ale i teraz, w nadziei, tak wielka radość nie może być jej pozbawiona. „Weselcie się nadzieją!” mówi Apostoł Paweł (Rz 12,12). A Dawid nie mówi, że się rozraduje, ale że radował się, kiedy miał nadzieję, że wejdzie do domu Pana (Ps 122,1). Nie miał jeszcze życia, ale już zebrał nadzieję życia i doświadczył prawdy Pisma, które mówi, że nie tylko nagroda, ale i „nadzieja sprawiedliwych jest pełna radości” (Prz 10,28). Ta radość znajduje się w duszy tego, który siał dla sprawiedliwości, z przekonaniem, że jego grzechy są mu odpuszczone…

Ktokolwiek spośród was, po gorzkich początkach nawrócenia, ma szczęście być podtrzymywanym przez nadzieję dóbr przyszłych… już teraz zbiera owoce swoich łez. Widział Boga i usłyszał: „owocu jej rąk jej dajcie” (Prz 31,31). Jak ten, który „skosztował i zobaczył, jak dobry jest Pan” (Ps 34,9) nie mógłby widzieć Boga? Pan Jezus okazuje się łagodny temu, który nie tylko otrzymuje odpuszczenie grzechów, ale na dodatek dar świętości i, co więcej, obietnicę życia wiecznego. Błogosławiony ten, który zebrał tak wspaniałe żniwo. Prawdę mówi prorok: “Którzy we łzach sieją, żąć będą w radości (Ps 126,5)”… żaden zysk ani zaszczyt ziemski nie ukażą nam się większe niż nasza nadzieja i radość trwania w nadziei, która jest głęboko zakorzeniona w naszych sercach: “A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5).

Źródło: Kazanie 37 do Pieśni nad Pieśniami (© Evangelizo.org)