Mk 10, 1-2
Małżeństwo, związek sakramentalny kobiety i mężczyzny.
Jakoś tak całkiem niestosownie wybrzmiewa ta Ewangelia w dzisiejszym świecie. Współczesne czasy promują szeroko pojętą wolność, samorealizację, więc jakże tu podejmować zobowiązania na całe życie? Jakże żyć w wierności, jedności, przy boku tej samej osoby – kiedy wmawiają nam, że to przeżytek, że trzeba zrywać takie relacje, gdy tylko wystąpią jakieś trudności i nieporozumienia. A najlepiej to wcale się nie wiązać, tylko tak sobie żyć na próbę, po partnersku, i w razie niezgodności, niedopasowania zwyczajnie się rozstać.
Nie tak uczy Jezus. Nie takie jest Boże prawo.
Sakrament małżeństwa jest zaproszeniem Boga do związku, do każdej przestrzeni i sfery wspólnego życia, jest powołaniem do świętości, dającym moc i siłę do wspólnego pokonywania wszelkich przeciwności na tej często bardzo wyboistej, wąskiej i stromej drodze.
Prośmy dzisiaj Dobrego Boga za wszystkie małżeństwa, szczególnie za te, które przeżywają poważne kryzysy. Prośmy, aby Duch Święty Pocieszyciel przychodził z miłością, mocą, dobrą radą, wszelkimi potrzebnymi darami i łaskami, aby uzdrawiał i leczył serca, poranione przez różnorakie zdrady, na nowo scalając to co zaczyna obumierać.
Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości, zmiłuj się nad nami!