dzień 6 (15.05.2024)

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Pismo święte poucza: “Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Owocem ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy” (Gal 5,16.22.25). Módlmy się: Panie, pomnóż w nas wiarę w Ciebie i zawsze nas oświecaj światłem Ducha Świętego, abyśmy postępowali według ducha i cieszyli się jego owocami. Amen.

Ojcze nasz…

Módlmy się: Boże, Ty otworzyłeś nam bramy życia wiecznego wywyższając Chrystusa i zsyłając nam Ducha Świętego, spraw, aby tak wielkie dary umocniły nasze oddanie się Tobie i pomnożyły naszą wiarę. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

+ Litania do Ducha Świętego lub Serca Pana Jezusa

„Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”. Dz 20, 35b

Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie. J 17, 17-19

Bogatym nie jest ten kto posiada, lecz ten kto daje. św. Jan Paweł II

Dawać, dzielić, obdarowywać, przekazywać, ofiarowywać, odpuszczać – ależ mamy pole do popisu! Tylko żeby się chciało chcieć robić coś dla drugiego człowieka😊, bo niestety z chęciami to rożnie bywa, a jeszcze ten nieustanny brak czasu na WSZYSTKO… Niezałatwione sprawy na wczoraj, nieustanna pogoń, pęd nie wiedzieć za czym… Przemęczenie, frustracja, niska samoocena – rodzą niecierpliwość, zazdrość, pogardę, brak szacunku do samych siebie i do innych, którzy zdają się bardziej ogarnięci, bardziej poukładani…

Zobacz, jak jest u Ciebie. Czy umiesz i chcesz dawać? Czas poświęcony, zainteresowanie, dobre słowo i życzliwy uśmiech, to też dawanie 😊

Spójrzmy jeszcze na Chrystusa, który stał się Ofiarą doskonałą, wykupując każdego z nas imiennie. Bóg-Człowiek, poświęca samego siebie, biorąc na swoje barki całe plugastwo świata, nie oczekując niczego w zamian. Nie ma większej miłości! Nigdy nie było i nie będzie większej OFIARY!

Jakże marnie mogłyby wyglądać te nasze starania, gdyby nie Słowa Chrystusa: “Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. (Mt 25, 40b)

Spieszmy zatem dawać, rozdawać, dzielić się – bez kalkulowania, porównywania, oczekiwania na wdzięczność. Niech naszą nagrodą będzie niewyczerpalna obfitość Bożych obietnic, które nieustannie, teraz, dzisiaj wypełniają się na naszych oczach, i które są gwarantem wiecznej radości w Domu Ojca.

Kochany Tato! Posyłaj nam Parakleta, który jest Sprawcą naszego chcenia i działania! Posyłaj nam Swojego Ducha! Duchu Święty, ucz nas jak mamy obdzielać, obdarowywać tym, co mamy najlepszego, tym – czym Ojciec nas obdarował, co Jezus wykupił własną krwią, a co Ty w nas pobudzasz do działania 😇 Ucz nas kochać i patrzeć oczami serca 😍 Amen!

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Słuchajcie wszyscy, Żydzi i niewierni; słuchajcie, wszystkie królestwa ziemi! Nie przeszkadzam waszemu panowaniu na tym świecie, „Królestwo moje nie jest z tego świata” (J 18,36). Nie bójcie się więc tą obawą, która ścisnęła Herodem, kiedy oznajmiono mu me narodziny… Nie – mówi Zbawiciel – „Królestwo moje nie jest z tego świata”. Chodźcie wszyscy do Królestwa, które nie jest z tego świata; chodźcie przez wiarę; niech obawa nie czyni was okrutnymi. Prawdą jest, że w proroctwie Syn Boży mówi o Ojcu: „Przecież Ja ustanowiłem sobie króla na Syjonie, świętej górze mojej” (Ps 2,6). Ale ten Syjon i ta góra nie są z tego świata.

Czym właściwie jest Jego Królestwo? To ci, którzy wierzą w Niego, ci, którym mówi: „Wy nie jesteście ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata”. A jednak pragnie, by byli w świecie; prosi swego Ojca: „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego”. Bo nie powiedział: „Moje Królestwo nie jest na tym świecie”, ale „Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany”(J 18,36).

Rzeczywiście, jego Królestwo jest naprawdę tutaj na ziemi aż do końca świata; aż do żniw chwast rośnie z dobrym ziarnem (Mt 13,24nn)… Jego Królestwo nie jest stąd, bo On jest jak podróżnik w tym świecie. Tym, nad którymi panuje, mówi: „Wy nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata”(J 15,19). Oni byli zatem z tego świata, kiedy jeszcze nie byli Jego Królestwem i należeli do księcia tego świata (J 12,3)… Ci wszyscy, którzy narodzili się z rodu Adama – grzesznika, należą do tego świata; a ci, którzy zostali odnowieni w Jezusie Chrystusie, należą do jego Królestwa i nie są już z tego świata. „On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna” (Kol 1,13).

Źródło: Kazania do Ewangelii św. Jana, nr 115 (© Evangelizo.org)

O co proszę? O łaskę żarliwego trwania na modlitwie przy Jezusie.

Zbliżę się do Jezusa, który modli się do Ojca za mnie, za moją rodzinę i wspólnotę. Wsłucham się w Jego słowa. Jest głęboko zatroskany o moje życie i przyszłość. Prosi Ojca o to, co dla mnie najważniejsze.

Jezus modli się o jedność w mojej rodzinie i we wspólnocie (ww. 11b-12). Prosi, aby Ojciec ustrzegł nas od rozbicia, aby nikt nie odszedł, nie zatracił się. Czy przeżywam w mojej rodzinie, we wspólnocie jakieś szczególne zmartwienie? Wypowiem je przed Ojcem.

Jezus modli się o wewnętrzną radość dla mnie (w. 13). Prosi Ojca, aby była radością w całej pełni. Co mogę powiedzieć o atmosferze życia w mojej rodzinie i we wspólnocie? Co najbardziej zakłóca w nas radość? Co nas zasmuca? Powierzę to Jezusowi.

Jezus przekazał mi Słowo od Ojca. Jest to Słowo prawdy (ww. 14-17). Pragnie mnie przez nie uświęcać i zachować od tego świata. W największym chaosie życia mogę otworzyć Biblię i słuchać Jezusa, który przekazuje mi Słowo Ojca i chce mnie ustrzec od zagubienia.

Uświadomię sobie, że w słowie Bożym mogę codziennie odnajdywać oparcie i światło. Ilekroć je czytam, modlę się nim, tylekroć Ojciec chroni mnie przed zagubieniem się w sprawach tego świata.

W każdej Eucharystii jestem świadkiem tego, jak Jezus modli się za mną i za wspólnotą do Ojca: „Za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie” (w. 19). Modli się za mnie całym sobą.

Uklęknę przy Jezusie, wtulę głowę w Jego ramiona i będę prosił, aby uczył mnie żarliwej modlitwy do Ojca. Poproszę Go, aby modlił się za mną i we mnie słowami „Ojcze nasz”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)