«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem.  Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha». J 3, 5-8

Duch Święty ośmiela nas, każe nam kontemplować chwałę Boga w codziennym życiu i pracy. Przynagla nas, byśmy przeżywali tajemnicę Chrystusa w liturgii i głosili słowo Boże całym swoim życiem, przekonani, że może ono zawsze powiedzieć nam coś nowego. Pomaga dokonywać nieodwołalnych wyborów mimo lęku przed porażką, stawiać czoło niebezpieczeństwom i pokonywać bariery między kulturami, aby głosić Ewangelię, pracować niestrudzenie na rzecz nieustannej odnowy Kościoła i nie osądzać braci. św. Jan Paweł II

Co tu wiele pisać 🙂 trzeba nieustannie zapraszać Ducha Świętego i prosić, aby odnawiał w każdym z nas tożsamość dziecka Bożego 😇

Jakże my ciągle mało wiemy o Duchu Świętym i chyba trochę boimy się Jego działania… Niezmiernie ubolewałam nad faktem, że dopiero w kwiecie wieku 😉 “odkryłam” i zaczęłam pojmować KIM naprawdę jest Duch Święty. Jednak cieszę się niezmiernie, że w ogóle dana mi została ta łaska i mogę coraz pełniej i świadomiej korzystać z darów i charyzmatów, które Duch Święty pragnie nieustannie wylewać na każdego z nas.

A wystarczy TYLKO przyjść, zaprosić, otworzyć swoje serce i pozwolić by Ten, który przy stwarzaniu świata unosił się nad wodami, który tchnął Życie w Niepokalaną, który bezwarunkowo, z wielką czułością i delikatnością troszczy się o dzieci Ojca Niebieskiego, mógł czynić rzeczy nowe w nas i przez nas 🔥.

Nie bój się Ducha Świętego! Nie bój się Ożywiciele, którego sam Bóg Ojciec Ci posyła! Już zbyt mocno jesteś umęczony i obciążony różnego rodzaju trudnościami. Już dość tej niewoli i niemocy, tej pustki i beznadziei, tego ograniczenia i szamotania, kręcenie się wokół własnych niewygód i wymagań, dreptania w miejscu, w ciągłym poczuciu niespełnienia i żalu!

Pan Jezus zaprasza Cię byś przyszła, byś przyszedł! Zrób krok wiary i daj się porwać Jego Świętemu Duchowi. Pozwól sobie na odpoczynek w Miłosiernych Ramionach Ojca. Stań taki jaki jesteś, bez żadnej maski czy wyuczonej pozy, stań w prostocie serca i zanurz się w Tej MIŁOŚCI, która nikim nie pogardza, dla każdego ma czas, cierpliwość i propozycje zmian, o jakich nawet nie śmiesz marzyć 🙂 PRZYJDŹ, by znaleźć pociechę, pokrzepienie i wzmocnienie. Przyjdź, by narodzić się na nowo!

WSZYSTKO mogę w Tym, który mnie umacnia!

Zatem wietrznego dnia kochani 🔥 ❤️+

Autor: Bł. Maria Eugeniusz od Dzieciątka Jezus (1894–1967) karmelita, założyciel Instytutu Notre–Dame de Vie

Duchowe dzieciństwo, złożone z zazdrośnie zachowanego ubóstwa, było w zasięgu Nikodema, tego znaczącego człowieka wśród Żydów. Mógł je sobie przyswoić, nie usuwając niczego, co wynikało z jego pozycji i pełnionych funkcji, nie przyjmując dziecięcych postaw i języka… Musiał je sobie przyswoić, bo aby odrodzić się pod tchnieniem Ducha, trzeba być ubogim, ufnym i we wszystkim zależnym od Boga. A raczej odrodzić się, to nic innego jak stopniowo stawać się dzieckiem.

Podczas gdy każde pokolenie w porządku naturalnym dokonuje się w łonie matki, rozwija się i stopniowo separuje, aż dziecko może prowadzić swoje niezależne i doskonałe życie, pokolenie duchowe dokonuje się w przeciwnym kierunku, poprzez stopniowe wchłanianie w jedność. Oddzieleni od Boga przez grzech, jesteśmy oświeceni Jego światłem, pochwytani w coraz ściślejsze więzy Jego miłości, aż stając się prawdziwymi dziećmi, zatracamy się na Jego łonie, żyjąc tylko Jego życiem i Duchem.

„Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi” (Rz 8,14), to znaczy ci, którzy przez swoje duchowe ubóstwo i uwolnienie od siebie samych utracili własne działanie i weszli do łona Boga, gdzie ich życie i poruszenia zależą we wszystkim od Ducha, który zradza. Taki jest sens i wartość dziecięctwa duchowego. Doskonale realizowane, jest już świętością.

Źródło: Zachowanie się duszy (© Evangelizo.org)

Autor: Mszał Rzymski

Boże, Ojcze wszystkich wierzących, Ty przez swoją łaskę pomnażasz na całym świecie liczbę przybranych dzieci, Ty przez paschalny sakrament chrztu spełniasz obietnicę daną Twojemu słudze Abrahamowi i czynisz go ojcem wszystkich narodów, daj Twojemu ludowi godnie odpowiedzieć na łaskę powołania. Przez Chrystusa, Pana naszego.

Boże, także w obecnych czasach jaśnieją Twoje dawne cuda: niegdyś swoją mocą wybawiłeś jeden naród od prześladowań faraona i przeprowadziłeś go przez Morze Czerwone, obecnie przez wodę chrztu prowadzisz wszystkie narody do zbawienia, spraw, aby cała ludzkość weszła do liczby synów Abrahama i dostąpiła godności ludu wybranego. Przez Chrystusa, Pana naszego.

Boże, Ty zawsze pomnażasz swój Kościół przez wzywanie nowych ludów do wiary: spraw łaskawie, aby obmyci wodą chrztu świętego, doznawali nieustannie Twojej opieki. Przez Chrystusa, Pana naszego.

Boże, niezmienna Potęgo i wieczna Światłości, wejrzyj łaskawie na sakrament całego Kościoła i w pokoju prowadź dzieło zbawienia ludzkości według swoich odwiecznych zamiarów, niech cały świat ujrzy, że podnosisz upadłych, odradzasz słabych i wszystko wraca do pierwotnej nieskazitelności dzięki Chrystusowi, od którego wszystko pochodzi. Który żyje i króluje na wieki wieków.

Źródło: Modlitwy po czytaniach w czasie Wigilii Paschalnej

O co proszę? O głęboką radość z Chrztu Świętego i wrażliwość na działanie Ducha.

Jeśli uznam, że będzie to dla mnie pomocą na modlitwie, moją medytację odprawię nocą. Wieczorem przed zaśnięciem pomyślę, o której godzinie pragnę wstać na nocną modlitwę. Powierzę moje pragnienie Jezusowi.

Faryzeusz Nikodem przychodzi do Jezusa nocą (ww. 1-2). Pragnie z Nim porozmawiać o sprawach, które nurtują jego serce. Zbliżę się do Jezusa i Nikodema, aby w skupieniu przysłuchiwać się ich rozmowie.

Nikodem z prostotą odkrywa przed Jezusem swoje wnętrze. Chociaż jest „nauczycielem Izraela”, nie wstydzi się przyznać do swoich pytań i wątpliwości (w. 4). Przeżywa nocną duchową walkę. Jakie pytania chciałbym zadać Jezusowi? Z czym zmagam się w moim wnętrzu?

Jezus w rozmowie z Nikodemem zapowiedział dla mnie wielki dar sakramentalny, który jest bramą do królestwa: chrzest z wody i Ducha Świętego (ww. 3.5-7). Uświadomię sobie, że jestem osobą, którą przenika życie Ducha Świętego.

Wszystkie dary duchowe, których doświadczam, pochodzą od Ducha Świętego. Bez jego pomocy nie jestem w stanie się modlić, pragnąć Boga, kochać Go prawdziwą miłością. Całe moje duchowe piękno i dobro jest Jego darem. Za co szczególnie chciałbym Mu podziękować?

Działanie Ducha Świętego we mnie jest tajemnicą: nie wiem, skąd przybywa i dokąd podąża (w. 8). Brak wewnętrznej czujności i wrażliwości może sprawić, że nie zauważę Jego natchnień.

Zamienię moją medytację w modlitewne czuwanie. Będę prosił Jezusa, aby otworzył moje serce na swojego Ducha. Podziękuję Mu za wszystkie duchowe dobra, które we mnie ukształtował. Powierzę Mu rodziców i chrzestnych. Odnowię przyrzeczenia chrzcielne.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O niepojęte i niezgłębione Miłosierdzie Boże

Kto Cię godnie uwielbić i wysławić może

Największy przymiocie Boga Wszechmocnego

Tyś słodka nadzieja dla człowieka grzesznego (Dzienniczek, 951).

“Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa za grzechy nasze i świata całego; dla Jego bolesnej Męki miej miłosierdzie dla nas i świata całego” (Dzienniczek 476). Dla nas i świata całego… Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje Bożego miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie. Tam, gdzie panuje nienawiść i chęć odwetu, gdzie wojna przynosi ból i śmierć niewinnych, potrzeba miłosiernej miłości Boga, w której świetle odsłania się niewypowiedziana wartość każdego ludzkiego istnienia. Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy. Dlatego dziś w tym sanktuarium, chcę dokonać uroczystego aktu zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu. Czynię to z gorącym pragnieniem, aby orędzie miłosiernej miłości Boga, które tu zostało ogłoszone przez pośrednictwo św. Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca nadzieją. Niech to przesłanie rozchodzi się z tego miejsca na całą naszą umiłowaną Ojczyznę i na cały świat. Niech się spełnia zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że stąd ma wyjść “iskra, która przygotowuje świat na ostateczne Jego przyjście” (por. Dzienniczek, 1732).

Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! To zadanie powierzam wam drodzy bracia i siostry, Kościołowi w Krakowie i w Polsce oraz wszystkim czcicielom Bożego miłosierdzia, którzy przybywać będą z Polski i z całego świata. Bądźcie świadkami miłosierdzia!

(z homilii Jana Pawła II Kraków-Łagiewniki 17.08.2002)

Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. J 20, 29

Bądźcie świadkami miłosierdzia! św. Jan Paweł II

Czy naprawdę MUSISZ zobaczyć aby uwierzyć? Czy naprawdę MUSISZ dotknąć Ran Chrystusa, aby poczuć ogrom Jego męki i miłosiernej Miłości, która dała Ci życie?

Choć rzeczywiście przeciwności doświadczamy ostatnio wielkich, choć czasem nawet ten nikły promyczek nadziei zdaje się zanikać… choć tak bardzo chciałoby się dotknąć, albo otrzymać widoczny, namacalny znak Bożej Obecności – to Boże Miłosierdzie jest ponad wszelkim lękiem, uciskiem, niewiarą i beznadzieją!

Zmartwychwstały Chrystus wyciąga do Ciebie przebite tępym gwoździem dłonie! Nie odtrącaj Tej Miłości, tylko zanurz się w zdroju Jego Miłosierdzia i pozwól się kochać, taka jaka jesteś dzisiaj, taki jaki jesteś w tym momencie życia. Nie udawaj nikogo, nie naśladuj, nie kopiuj – jesteś WYJĄTKOWA, jesteś WSPANIAŁY! Uwierz Słowu Jezusa i pozwól, by Boże Królestwo stało się rzeczywistością w Twoim życiu – DZISIAJ, TERAZ!

Mój Jezu, ufam Twojemu Słowu! Mój Jezu, ze czcią całuję Twoje Święte Rany i Drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata. Dziękuję Ci Panie za Twój Krzyż i dziękuję za poranek zmartwychwstania, który tchnął nadzieję i nieustannie ożywia we mnie to, z czego świat chce mnie okradać. 
Dziękuję mój Jezu! Dziękuję niezgłębiona i niewyczerpalna Miłosierna Miłości! Tyś mój Pan i mój Bóg! 💖

JEZU, UFAM TOBIE 🙏

Błogosławionej Niedzieli Miłosierdzia Bożego❤️+

Autor: Św. Franciszek Salezy (1567-1622), biskup Genewy, doktor Kościoła

Panie Jezu Chryste, spraw jeszcze abyśmy stali się „jednym duchem i jednym sercem” (Dz 4,32), gdyż w ten sposób nastanie „głęboki spokój” (Mk 4,39). Drodzy słuchacze, zachęcam was do wzajemnej przyjaźni i życzliwości, do pokoju pomiędzy wszystkimi, gdyż jeśli będziemy się wzajemnie miłować, osiągniemy pokój i otrzymamy Ducha Świętego. Trzeba stać się pobożnym i modlić do Boga…, tak jak apostołowie byli wytrwali w modlitwie… Jeśli postaramy się sprawić, aby nasze modlitwy były żarliwe, Duch Święty przyjdzie w nas i powie: „Pokój Wam! Ja jestem, nie bójcie się” (cf Mk 6,50)… O co, bracia, powinniśmy prosić Boga? O wszystko, co jest dla Jego czci i zbawienia waszych dusz, jednym słowem o pomoc Ducha Świętego: „Stwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha” (Ps 104,30) – pokój i ukojenie…

Trzeba prosić o ten pokój, aby Duch pokoju zstąpił na nas. Trzeba, abyśmy oddali cześć Bogu za wszystkie Jego łaski, jeśli chcemy, aby dał nam zwycięstwa, które są zaczątkiem pokoju. Aby otrzymać Ducha Świętego, należy dziękować Bogu Ojcu za Tego, którego zesłał najpierw naszemu Panu, Jezusowi Chrystusowi, swojemu Synowi…, gdyż „z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali” (cf J 1,16), i za Tego, którego zesłał na apostołów, aby ogłosić Go nam za ich pośrednictwem. Musimy dziękować Synowi: jako Bóg, wysyła Ducha tym, którzy się na to przygotowują. Ale przede wszystkim, należy dziękować za to, że jako człowiek wyprosił dla nas łaskę otrzymywania tego Boskiego Ducha…

W jaki sposób Jezus Chrystus wyprosił nadejście Ducha Świętego? Stało się to, kiedy „skłoniwszy głowę oddał ducha” (J 19,30), gdyż oddając swój ostatni oddech i swojego ducha Ojcu, wyprosił, aby Ojciec wysłał swojego Ducha na Jego mistyczne ciało.

Źródło: Pierwsze kazanie na Zesłanie Ducha Świętego

Autor: Św. Faustyna Kowalska (1905–1938), zakonnica

Miłosierdzie Pańskie wyśpiewywać na wieki
Będę przed wszystkim ludem,
Bo ono jest największym przymiotem Boga,
A dla nas nieustannym cudem.

Wytryskujesz z Troistości Bożej,
Lecz z jednego miłosnego łona;
Miłosierdzie Pańskie okaże się w duszy
W całej pełni, gdy spadnie zasłona.

Z źródła miłosierdzia Twego, o Panie,
Płynie wszelkie szczęście i życie;
A więc wszystkie stworzenia i twory
Wyśpiewujcie pieśń miłosierdzia w zachwycie.

Wnętrzności miłosierdzia Bożego otwarte dla nas,
Przez żywot Jezusa na krzyżu rozpięty;
Nie powinieneś wątpić ani rozpaczać, grzeszniku,
Ale ufać miłosierdziu, bo i ty możesz zostać święty.

Dwa zdroje wytrysły w kształcie promieni
Z Serca Jezusowego,
Nie dla aniołów ani Cherubinów, Serafinów,
Ale dla zbawienia człowieka grzesznego.

Źródło: Dzienniczek, § 522 (@ Copyright by Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, 1981, Warszawa)

O co proszę? O uwolnienie serca z życiowych wątpliwości i rozpalenie go wiarą w Jezusa.

Spróbuję znaleźć się pośród apostołów zamkniętych w Wieczerniku. Nie są pewni prawdy, że Jezus zmartwychwstał. Brak wiary i ufności wywołuje w nich lęk, a lęk prowadzi do zamykania się. Czego się lękam i obawiam w moim życiu? Spróbuję wzbudzić w sobie głęboką wiarę, że Jezus wie o wszystkich moich lękach.

Jezus przychodzi mimo zamkniętych drzwi i staje pośrodku zalęknionych apostołów. On jest zawsze pośrodku mojej kruchości. Mówi do mnie: „Pokój tobie”, by swoim pokojem leczyć moje lęki i otworzyć mnie na życie. Będę prosił o Ducha pokoju, aby leczył moje serce z paraliżujących mnie niepokojów.

Będę patrzył na zachowanie Tomasza, który pomimo świadectwa swoich braci apostołów nie wierzy, że Jezus żyje. Czy i ja nie zamykam się na świadectwo wiary, które przekazują mi moi bliscy? Czy nie zamykam się na wspólnotę wiary, w której żyję?

Tomasz chce osobiście doświadczyć żywego Jezusa. Jezus spełnia jego pragnienie „po ośmiu dniach”. On sam wybiera czas potrzebny do dojrzewania mojej wiary. Pragnie, abym przez osobiste doświadczenie Jego obecności mógł Go z miłością dotykać.

Czy jest we mnie pragnienie osobistego spotykania i doświadczania Boga? Czy szukam Go wytrwale i wiernie w osobistej modlitwie?

Będę gorąco prosił Jezusa, aby pozwolił mi doświadczyć, że On jest „mój”. W serdecznej modlitwie poproszę także, aby rzeczywiście stał się Panem mojego życia. Będę powtarzał za Tomaszem: „Pan mój i Bóg mój”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Przed nami wielki dzień! Czerpmy ze Zdroju Miłosierdzia Bożego!

Zgodnie z życzeniem Pana Jezusa, święto Miłosierdzia Bożego ma być obchodzone w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, co wskazuje na ścisły związek pomiędzy wielkanocną tajemnicą Odkupienia, a tym świętem. Liturgia tego dnia najpełniej wychwala Boga w tajemnicy Jego miłosierdzia. Święto Miłosierdzia ma być nie tylko dniem szczególnej czci Boga w tej tajemnicy, ale także dniem łaski dla wszystkich ludzi, a szczególnie dla grzeszników. Pan Jezus związał bowiem z tym świętem wielkie obietnice. Największą z nich złączył z Komunią świętą, przyjętą w tym dniu – jest to obietnica “zupełnego odpuszczenia win i kar”, czyli takiej łaski, jaką otrzymujemy tylko w sakramencie chrztu świętego. Wielkość tego święta polega także na tym, że wszyscy, nawet ci, którzy dopiero w tym dniu się nawracają, mogą uprosić wszelkie łaski, jeśli one są zgodne z wolą Bożą.

Przygotowaniem do tego święta ma być nowenna, która polega na odmawianiu przez 9 dni, począwszy od Wielkiego Piątku koronki do Miłosierdzia Bożego.

Warunki uzyskania łaski odpustu zupełnego win i kar:

  • sakramentalna spowiedź (bądź bycie w stanie łaski uświęcającej),
  • Komunia święta,
  • modlitwa w intencjach Ojca Świętego
  • całkowita wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu
  • koronka do Miłosierdzia Bożego