Autor: Św. Grzegorz z Nyssy (ok. 335–395), mnich i biskup

Umiejętne i harmonijne połączenie licznych i różnorodnych aromatów, z których każdy ma swój szczególny zapach, stanowi perfumowaną esencję, której skład przyjmuje nazwę nardu, nazwę pochodzącą od jednego z wonnych ziół, które wchodzą w skład jego przygotowania; zapach roztaczany przez związek wszystkich tych szczególnych aromatów jest odbierany przez oczyszczoną wrażliwość jako dobry zapach samego Oblubieńca. […]

A jeśli nard z Ewangelii ma jakiś związek z zapachem Oblubienicy [z Pieśni nad Pieśniami], możemy, jeśli chcemy, wywnioskować z tego, co napisaliśmy, czym był ten „szlachetny i drogocenny olejek nardowy” (J 12,3), który został wylany na głowę Pana i napełnił cały dom swoim dobrym zapachem. Być może te perfumy nie są obce Temu, który pozwala Oblubienicy poczuć zapach Oblubieńca. W Ewangelii są one wylane na Pana i napełniają dobrym zapachem dom, w którym odbywał się posiłek. Tutaj również, jak mi się wydaje, niewiasta przez te perfumy z góry oznaczyła, przez jakieś prorocze natchnienie, tajemnicę śmierci Pana, o czym świadczy, gdy mówi: „Z góry przewidziała mój pogrzeb”. I uczy nas, że dom napełniony dobrą wonią oznacza cały świat i całą ziemię, kiedy mówi, że „gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, zapach perfum będzie się rozchodził wraz z głoszeniem Ewangelii” i że „Ewangelia zachowa ją w swojej pamięci” (por. Mt 26, 12; Mk 14, 8 ).

Tak jak w Pieśni nad Pieśniami nard pozwala Oblubienicy poczuć woń Oblubieńca, tak w Ewangelii dobry zapach Chrystusa zostaje przekazany całemu ciału Kościoła, na całej ziemi i całemu światu, kiedy wówczas wypełniał dom.

Źródło: Zapach olejku nardowego (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *