Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych”. Mt 10, 14

Chrześcijanin winien  żyć w perspektywie wieczności. św. Jan Paweł II

Gdyby nie chciano słuchać o Jezusie… Przecież tak wielu nie chce… A są i tacy, którzy stworzyli sobie własny obraz Boga, często wręcz karykaturalny i nijak nie chcą uwierzyć, że Bóg jest Miłością.

Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do Królestwa Niebieskiego…

Jakże lekceważymy i spłycamy Boże nauczanie…

Trudno “odpuszczać” kiedy się widzi jaką pustkę, rozdwojenie, czy nienaturalną aktywność powodują czyjeś złe (wg naszego patrzenia) decyzje i wybory. Jednak nasz Bóg o każdego troszczy się z jednakową czułością i każdego zapewnia o swej nieustannej miłości 💖 chociaż zapewne każdego inaczej, bo każdy z nas jest oryginalny 😊 inne argumenty do niego przemawiają, inne rzeczy cieszą, a inne spędzają sen z powiek.

Warto zatrzymać się, posłuchać innych, wsłuchać się w delikatny, wewnętrzny głos własnego sumienia. Nie zawsze to, co jest dla mnie dobre, będzie dobre dla Ciebie, bo przecież nasze drogi i powołania są różne.

Zawsze jednak bardziej słuchaj Pana Boga niż ludzi, bo TYLKO nasz Tata wie, co naprawdę jest dla każdego z nas najlepsze. 

I tu po raz kolejny przychodzi refleksja, aby bardziej troszczyć się o to, co wychodzi z ust. Aby bardziej zadbać nie tyle o piękne wysławianie się, ale o odpowiedzialność za każde wypowiadane słowo. Czasem jedno słowo może podnieść i ożywić, pobudzić do życie, dać nadzieję, ale może też dobić, pozbawiając resztek godności i wiary w lepsze jutro… Jakież to ważne w obecnym czasie!

Duchu Święty, stań proszę na straży mojego języka! Niech mowa moja buduje, jednoczy, przynosi pokój, a nie burzy i nie sieje zamętu! Niech każde moje słowo będzie dla chwały mojego Taty, mojego Boga 🙏🙌

Prowadź Panie i mów, bo bardzo pragnę wypełniać Twoją wolę 💖 Amen!

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Efrem (ok. 306-373), diakon w Syrii, doktor Kościoła

„Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi!” (Łk 10,5), aby Pan sam mógł wejść i tam przebywać, jak przy Mary… To pozdrowienie jest tajemnicą wiary, która promieniuje w świecie; przez nią nienawiść jest zagaszona, wojna zatrzymana, a ludzie się wzajemnie szanują. Efekt tego pozdrowienia jest zakryty jakby welonem, mimo prefiguracji tajemnicy zmartwychwstania…, która pojawia się za każdym razem, kiedy wstaje dzień, a świt przegania noc. Od tego momentu, kiedy Chrystus posłał swoich uczniów za pierwszym razem, ludzie zaczęli dawać i otrzymywać to pozdrowienie – źródło uzdrowienia i błogosławieństwa…

To pozdrowienie, ze swoją ukrytą mocą, jest wystarczające dla wszystkich ludzi. To dlatego nasz Pan posłał je wraz z uczniami jako zwiastuna, aby wprowadzało pokój i, niesione głosem apostołów – posłańców, przygotowywało im drogę. Było ono siane we wszystkich domach…; wchodziło do wszystkich, którzy je usłyszeli, aby rozpoznać swoje dzieci. Pozostawało w nich, ale oskarżało tych, którzy byli mu obcy, bo go nie przyjmowali.

To pozdrowienie pokoju nie wyczerpywało się, tryskało z apostołów na ich braci, odkrywając niewyczerpane skarby Pana… Obecna w tych, którzy je dawali i przyjmowali, ta zapowiedź pokoju nie była poddana ani zmniejszeniu, ani podziałowi. Od Ojca głosiła, że jest blisko wszystkich i we wszystkich; z posłannictwa Syna objawiała, że jest całkowicie przy wszystkich, nawet jeśli jej koniec jest przy Ojcu. Nie przestaje głosić, że nie ma już niedomówień i że prawda nareszcie przegania cienie.

Źródło: Diatessaron 8, 3-4 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Bonawentura (1227-1274), franciszkanin, doktor Kościoła

Przyłączenie się do zakonu [świętego Franciszka] jeszcze jednego uczciwego mężczyzny sprawiło, że liczba dzieci sługi Bożego wzrosła do siedmiu. Wtedy ten dobry ojciec zgromadził swoich synów, długo im opowiadał o królestwie Bożym, pogardzie świata, wyrzekaniu się własnej woli i o umartwianiu ciała, oraz ogłosił im zamiar posłania ich na cztery strony świata …

«Idźcie — powiedział czule do swoich synów — i zwiastujcie ludziom pokój. Głoście o nawróceniu, aby otrzymali odpuszczenie grzechów (Mk 1,4). Bądźcie cierpliwi w trudnościach, gorliwi w modlitwie, dzielni w pracy; bez wygórowanej opinii w kazaniach, prawi w postępowaniu i wdzięczni za otrzymane dobrodziejstwa. Jeśli wypełnicie ten program, „królestwo niebieskie do was należeć będzie”! (Mt 5,3; Łk 6,20) »

Wtedy oni, pokornie, na kolanach u stóp sługi bożego, otrzymali tę misję w duchowej radości, która wypływa ze świętego posłuszeństwa. Franciszek powiedział każdemu z nich: „Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma” (Ps 55,23). Tym zdaniem zazwyczaj posyłał braci na misję. Co do niego, świadom swego powołania do bycia wzorem i pragnąc „działać”, a nie tylko „nauczać” (Dz 1,1), wybrał sobie towarzysza i poszedł w jedną z czterech stron świata.

Źródło: Życie św. Franciszka, Legenda major, rozdz. 3 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież

Ten dzień w Asyżu pomógł nam lepiej uświadomić sobie nasze religijne zobowiązania. Ale dał też światu, który obserwuje nas za pośrednictwem mediów, większą świadomość odpowiedzialności każdej religii za problemy wojny i pokoju. Być może bardziej niż kiedykolwiek w historii oczywisty stał się dla wszystkich nieodłączny związek między autentyczną postawą religijną a wielkim dobrem, jakim jest pokój. Jakże straszny ciężar spoczywa na ludzkich barkach! Ale jednocześnie, jakże wspaniałe i porywające jest powołanie do naśladowania! Chociaż modlitwa jest sama w sobie działaniem, nie zwalnia nas od pracy na rzecz pokoju. Występujemy tu jako zwiastuni moralnego sumienia ludzkości jako takiej, ludzkości, która pragnie pokoju, która go potrzebuje.

Nie ma pokoju bez gorącego umiłowania pokoju. Nie ma pokoju bez zaciekłej woli jego osiągnięcia. Pokój oczekuje na swoich proroków. Razem napełniliśmy nasze oczy wizjami pokoju; one wyzwalają nowe energie do nowego języka pokoju, nowych gestów pokoju, gestów, które przerywają fatalny łańcuch podziałów odziedziczonych z historii lub wywołanych przez współczesne ideologie. Pokój oczekuje na swoich budowniczych. Wyciągnijmy rękę do braci i sióstr, aby ich zachęcić do budowania pokoju na czterech filarach, jakim są prawda, sprawiedliwość, miłość i wolność. Pokój jest otwartą budową dla wszystkich, a nie tylko dla specjalistów, mędrców i strategów. Pokój jest powszechną odpowiedzialnością: osiąga się go poprzez tysiące małych czynów w życiu codziennym. Ze względu na codzienny sposób życia z innymi ludzie opowiadają się za lub przeciw pokojowi […]

To, co dzisiaj zrobiliśmy w Asyżu – modląc się i świadcząc o naszym zaangażowaniu na rzecz pokoju – powinniśmy to kontynuować każdego dnia w naszym życiu. To, co dziś uczyniliśmy, ma bowiem zasadnicze znaczenie dla świata. Jeśli świat ma trwać, jeśli mężczyźni i kobiety muszą w nim przetrwać, to świat nie może się obejść bez modlitwy.

Źródło: Modlitewne spotkanie międzyreligijne w Asyżu, 27.10.1986 (© Evangelizo.org)

O co proszę? O żarliwość i ewangeliczną postawę w codziennej posłudze.

Stanę wśród uczniów wpatrzonych w Jezusa, który posyła ich z misją. Jezus posyła także mnie. Mówi mi, czego ode mnie oczekuje. Będę uważnie Go słuchał.

„Bliskie już jest królestwo niebieskie” (w. 7). Ja pierwszy muszę w to uwierzyć. Jezus zapewnia, że Jego miłość, pokój, moc są blisko mnie. Moja żywa więź z Jezusem będzie najmocniejszym świadectwem, że On jest blisko.

Jezus pragnie udzielać mi swej mocy. W Jego imię mogę dokonywać rzeczy wielkich (w. 8). Czy w to wierzę? Co najbardziej przeszkadza mi otworzyć się na Jego moc? O co chciałbym Go prosić?

„Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (w. 8). Zatrzymam się dłużej nad tymi słowami. Przyjrzę się moim motywacjom, postawom. Czy potrafię być hojny i poświęcać się tam, gdzie nie spodziewam się życzliwości, uznania, zapłaty?

Jezus przestrzega mnie przed pokusą zabezpieczania się (ww. 9-10). Gromadzenie dla siebie obciąża serce ucznia. Kusi do zajmowania się sobą. Osłabia gorliwość apostolską. Zapytam o moje nieuporządkowane przywiązania. Będę prosił o wolność serca.

Służenie Jezusowi nie zawsze będzie pasmem sukcesów. Jezus uprzedza mnie, że przez jednych będę przyjmowany, a przez drugich odrzucany (ww. 11-14). Uczy mnie wolności wobec ludzkich opinii i zachowań.

Powierzę Jezusowi moje prace, posługi apostolskie, także te, których jeszcze nie znam, które kiedyś zostaną mi powierzone. Wzbudzę w sobie akt ufności: „Ty zawsze jesteś ze mną”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

NABOŻEŃSTWO DO PRZECZYSTEGO SERCA ŚW. JÓZEFA NA PIĘĆ PIERWSZYCH ŚRÓD MIESIĄCA

Pierwsze świadectwa kultu Serca św. Józefa pojawiają się w XVII wieku. Na jednym z fresków z 1617 r. w klasztornej kaplicy Sióstr Karmelitanek w Pontoise we Francji znajduje się napis: „In corde Ioseph invenietis me” (W sercu Józefa odnajdziecie mnie). Maryja i Józef są zawsze razem z Jezusem. Wśród propagatorów tego kultu był także św. Jan Eudes (†1680), który wskazał, że Nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa wiąże się bezpośrednio z kultem Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi.

 W Polsce Nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa jest szerzone od 1995 r. . Jego istotą jest Komunia Święta wynagradzająca przez pięć pierwszych śród miesiąca oraz rozważanie i modlitwa w jedności Trzech Serc: Jezusa, Maryi i Józefa.

To nabożeństwo jest dopełnieniem Bożych zamiarów ukazanych w ostatniej wizji fatimskiej 13 października 1917 roku, gdzie Józef z Dzieciątkiem Jezus ukazuje się w obecności Maryi i trzykrotnie błogosławi światu, oraz późniejszych objawień s. Łucji w Pontevedra, gdzie została pouczona o nabożeństwie pierwszych sobót miesiąca.

 Przymierze miłości Trzech Serc ukazuje tajemnicę przymierza Trójjedynego Boga z ludźmi i jest konieczne w duchowym dziele nowej ewangelizacji, o czym przekonywał św. Jan Paweł II w swojej adhortacji o św. Józefie „Redemptoris Custos”: „Trzeba modlić się o to orędownictwo; jest ono ustawicznie potrzebne Kościołowi nie tylko dla obrony przeciw pojawiającym się zagrożeniom, ale także i przede wszystkim dla umocnienia go w podejmowaniu zadania ewangelizacji świata i nowej ewangelizacji obejmującej kraje i narody, w których niegdyś – jak napisałem w Adhortacji apostolskiej Christifideles laici – religia i życie chrześcijańskie kwitły, dzisiaj wystawione są na ciężką próbę” (RC nr 29).

Nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa odprawiane w pierwsze środy miesiąca nawiązuje do nabożeństwa pierwszych sobót wynagradzających Niepokalanemu Sercu Maryi, przeżywanych w łączności ze św. Józefem. Składa się z następujących elementów:

  1. spowiedzi i Komunii Świętej wynagradzającej Niepokalanemu Sercu Maryi,
  2. rozważań na poszczególne pierwsze środy miesiąca,
  3. Litanii do św. Józefa,
  4. wybranych modlitw do św. Józefa,
  5. wzbudzenia intencji na zakończenie nabożeństwa.

Nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa jest ściśle związane z nabożeństwem wynagradzającym w pierwsze piątki i soboty miesiąca, dlatego przez pięć pierwszych śród miesiąca należy przystąpić do spowiedzi oraz przyjąć Komunię Świętą wynagradzającą za wszelkie zniewagi wobec Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi przez Przeczyste Serce św. Józefa. Jeśli ktoś odprawia w tym samym czasie nabożeństwo pierwszych piątków lub pierwszych sobót miesiąca, nie musi iść ponownie do spowiedzi za dwa lub trzy dni (jeśli jest w stanie łaski uświęcającej), należy tylko wzbudzić przy spowiedzi intencję wynagradzającą Niepokalanemu Sercu Maryi.

Spowiedź i Komunia święta

Nabożeństwo do Przeczystego Serca Józefa jest ściśle związane z łaską miłości do Jezusa i Maryi, dlatego przez pięć pierwszych śród miesiąca należy, będąc w stanie łaski uświęcającej, przyjąć Komunię Świętą wynagradzającą za wszelkie zniewagi wobec Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi.

Rozważanie na poszczególne pierwsze środy miesiąca

1 Pierwsza środa miesiąca

Święty Józefie, oddając cześć Twojemu Przeczystemu Sercu, pragniemy wraz z Tobą wynagrodzić Niepokalanemu Sercu Maryi za wszystkie zniewagi przeciwko Jej Niepokalanemu Poczęciu. W jedności z Twoim Przeczystym Sercem wynagradzamy Sercu Oblubienicy i Matki, które słowem Jej Syna zostało otwarte pod krzyżem na nową wielką miłość do człowieka i świata. Dla zasług i przywilejów Twojego Przeczystego Serca wyproś nam łaskę… przez wzgląd na Niepokalane Poczęcie Twojej Oblubienicy Maryi, abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Najświętsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami.
Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami.
Przeczyste Serce św. Józefa, wstawiaj się za nami.

Litania do Przeczystego Serca św.  Józefa

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, – zmiłuj się nad nami.

Przeczyste Serce św. Józefa, wstawiaj się za nami.
Przeczyste Serce św. Józefa, czuwające przy Sercu Jezusa w Betlejem,
Przeczyste Serce św. Józefa, przejęte troską o losy Rodziny w Egipcie,
Przeczyste Serce św. Józefa, zjednoczone z Sercem Jezusa i Maryi,
Przeczyste Serce św. Józefa, napełnione łaskami,
Przeczyste Serce św. Józefa, Lilio pokory,
Przeczyste Serce św. Józefa, mieszkanie wielu cnót,
Przeczyste Serce św. Józefa, wzorze czystości i posłuszeństwa,
Przeczyste Serce św. Józefa, gorejące zawsze Miłością do Boga,
Przeczyste Serce św. Józefa, Sługo wierny i mądry,
Przeczyste Serce św. Józefa, pełne troski dla błądzących i grzesznych,
Przeczyste Serce św. Józefa, filarze Prawdy,
Przeczyste Serce św. Józefa, filarze Świętej Matki Kościoła,
Przeczyste Serce św. Józefa, pełne opiekuńczości,
Przeczyste Serce św. Józefa, słodyczy miłości,
Przeczyste Serce św. Józefa, ucieczko w przeciwnościach,
Przeczyste Serce św. Józefa, pociecho zatroskanych,
Przeczyste Serce św. Józefa, nadziejo wątpiących,
Przeczyste Serce św. Józefa, pogromco złych duchów,
Przeczyste Serce św. Józefa, w pokorze najgłębsze,
Przeczyste Serce św. Józefa, w bogobojności najwyższe,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami, Panie,

Przejrzał Go Pan przed wiekami i wybrał na siedzibę wszelkich cnót.

W czystości archanielskiej, jak kwiat lilii.

Módlmy się:

Przeczyste Serce Józefa, Serce najczcigodniejszego Patriarchy, Serce świętego Oblubieńca Matki Jezusowej, Serce najszlachetniejszego Ojca, Karmiciela naszego Zbawcy, wyjednaj nam u Syna Bożego łaskę, abyśmy mieli serca podobne Tobie w milczeniu, w słodyczy, pokorze i miłości. O, Serce świętego Józefa, czuwaj nad nami i wspieraj po wszystkie dni naszego życia. Amen.

              Modlitwy do świętego Józefa

Na cześć Przeczystego Serca świętego Józefa

Przeczyste Serce świętego Józefa
– udziel nam Twojej słodyczy i miłości.
Chwała Ojcu…

Przeczyste Serce świętego Józefa
– daj nam Twoją cichość i pokorę.
Chwała Ojcu…

Przeczyste Serce świętego Józefa
– użycz nam Twojego posłuszeństwa
Chwała Ojcu…

Przeczyste Serce Oblubieńca zjednoczone z Najświętszym Sercem Jezusowym i Niepokalanym Sercem Maryi, pozdrawiamy Cię naszymi sercami i prosimy Cię, bądź naszym Przewodnikiem do Domu Ojca i bądź przy nas w każdy czas, abyśmy zawsze potrafili pełnić Wolę Bożą naśladując Twoje posłuszeństwo i oddanie. Serce Józefa, czyste i pełne miłości, bądź naszym drogowskazem. Amen.

W czasie doświadczeń

Święty Józefie, módl się za nami grzesznymi. Ty, który przeprowadziłeś Świętą Rodzinę przez pustynię, wstawiaj się za nami, błogosław nam i prowadź nas, abyśmy wytrwali w wierze i miłości do Jezusa i naszej Niepokalanej Matki – Maryi. Amen.

Ofiarowanie świętemu Józefowi

Do Ciebie, święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą Bogarodzicą i przez ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył Krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach. Opatrznościowy Stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz Wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkich przeciwności. Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen.

Na zakończenie:

Józefie Sprawiedliwy, ofiarujemy nasze nabożeństwo do Twego Przeczystego Serca Twojemu przybranemu Synowi, naszemu Panu i Odkupicielowi, Jezusowi Chrystusowi, jako zadośćuczynienie za obrazy przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi, aby poruszyło Jego miłosierdzie względem nas i wyjednało nam potrzebne łaski, o które z pokorą prosimy. Amen.

NAUKA PAPIEŻA: ADHORTACJA APOSTOLSKA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II REDEMPTORIS CUSTOS – O ŚWIĘTYM JÓZEFIE I JEGO POSŁANNICTWIE W ŻYCIU CHRYSTUSA I KOŚCIOŁA

Akt poświęcenia się św. Józefowi

Święty Józefie, mój najmilszy Ojcze, po Jezusie i Maryi najdroższy mojemu sercu, Tobie się powierzam i oddaję, jak powierzyli się Twej opiece Boży Syn i Jego Przeczysta Matka. Przyjmij mnie za swoje dziecko, bo ja na całe życie obieram Cię za Ojca, Opiekuna, Obrońcę i Przewodnika mej duszy. O mój najlepszy Ojcze, święty Józefie, prowadź mnie prostą drogą do Jezusa i Maryi. Naucz mnie kochać wszystkich czystą miłością i być gotowym do poświęceń dla bliźnich. Naucz walczyć z pokusami ciała, świata i szatana i znosić w cichości każdy krzyż, jaki mnie spotka. Naucz pokory i posłuszeństwa woli Bożej. O najdroższy święty Józefie, bądź Piastunem mej duszy, odkupionej Krwią Chrystusa. Czuwaj nade mną, jak strzegłeś Dzieciątka Jezus, a ja Ci przyrzekam wierność, miłość i całkowite posłuszeństwo, bo ufam, że za Twym wstawiennictwem będę zbawiony. Nie patrz na moją nędzę, ale dla miłości Jezusa i Maryi przyjmij mnie pod swą Ojcowską opiekę. Amen.

20 maja 2019 r. ks. bp Romuald Kamiński – biskup Warszawsko-Praski udzielił Imprimatur na nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa, które wyrasta z duchowości Wspólnoty św. Józefa.

Za zgodą Kurii Biskupiej Warszawsko-Praskiej z dnia 20.05.2019 r., nr. 717(K)2019

(źródło https://likusy.salezjanie.waw.pl/nabozenstwo-pierwszych-srod-miesiaca-do-przeczystego-serca-sw-jozefa/)

Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Mt 10, 7

Dobry przykład działa nie tylko zewnętrznie, lecz przenika do głębi i sprawia w drugim bardzo cenne i bardzo aktywne dobro, jakim jest umocnienie się w swoim powołaniu chrześcijańskim. św. Jan Paweł II

W zasadzie to nie trzeba nigdzie iść 🙂 wystarczy swoim życiem tu i teraz, tu gdzie jesteś, tu gdzie przyszło Ci żyć i pracować – zaświadczać, że jesteś uczniem Chrystusa. I nie martw się, że nie znasz Pisma Świętego na pamięć, że może nie umiesz pięknie się wysławiać, że czasem zwyczajnie brakuje Ci słów, by właściwie ubrać to, co rodzi się w Twoim sercu. Jak mówi przysłowie “nie wszystko złoto, co się świeci” – zatem nie musisz błyszczeć, by przedstawiać wielką wartość 😍

Jak już wiele razy pisałam – bardzo wzięłam sobie do serca te słowa Chrystusowego posłania i wykorzystuję każdą możliwą przestrzeń i okazję by opowiadać o Bożej miłości. Współczesne możliwości techniczne stwarzają naprawdę nieograniczony, globalny dostęp do wszystkiego. Czas pandemii znacznie przyczynił się do coraz liczniejszego i aktywniejszego korzystania z przestrzeni wirtualnej, i właściwie jednym kliknięciem można dotrzeć z Dobrą Nowiną do setek tysięcy osób naraz, nie wychodząc z domu 🙂

Najbardziej przekonujący jest jednak przykład własnego życia. Bardzo poruszyły mnie kiedyś słowa znajomej osoby, która wyraziła się pochlebnie na mój temat, wprawiając mnie w lekkie zakłopotanie, ale jednocześnie dając mi ogromną radość. A mianowicie osoba ta powiedziała, że ma do mnie wielkie zaufanie, ponieważ nie tylko mówię o Bogu, ale rzeczywiście żyję tym, co staram się przekazywać 😊

Pewnie, że wszystko można wykorzystać dobrze lub źle, bo nawet dobre rzeczy można wypaczyć, przerysować i przejaskrawić… Dlatego miejmy na uwadze swoje powołanie i nie starajmy się za wszelką cenę udowadniać, że jednak potrafimy wszystko 😉 bo może szkoda czasu i energii na takie szarpanie się…

Nie musisz być najlepszy we WSZYSTKIM 🙂 Bądź dobry w tym co robisz, tam gdzie nasz Bóg postawił Cię dzisiaj. A jeśli On zechce, to uzdolni Cię mocą swojego Ducha, do rzeczy nadzwyczajnych, do zadań i projektów, o których nawet nie marzysz, a które nasz Tata sam wymarzył dla Ciebie 🙂 Wystarczy prosić i czekać – tak, jak to pisał św. Ignacy Loyola ”Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie”. A że cierpliwość nie jest naszą mocną stroną, to chcemy być jednak najlepsi już dziś…

Warto pamiętać, że jesteśmy ciągle w drodze. Dążmy więc do świętości, byśmy mogli WSPÓLNIE stać się mieszkańcami Królestwa Niebieskiego.

Bożego dnia  ❤️+

Autor: Sobór Watykański II

Boskie posłannictwo powierzone przez Chrystusa Apostołom trwać będzie do końca wieków (por. Mt 28,20), ponieważ Ewangelia, którą mają przekazywać, jest dla Kościoła po wszystkie czasy źródłem całego jego życia. Dlatego to w tej hierarchicznie zorganizowanej społeczności Apostołowie zatroszczyli się o to, by ustanowić swych następców.

Nie tylko bowiem mieli w sprawowaniu swego urzędu rozmaitych pomocników, ale aby powierzona im misja była kontynuowana po ich śmierci, bezpośrednim swoim współpracownikom przekazali, jak w testamencie, zadanie prowadzenia dalej i umacniania rozpoczętego przez siebie dzieła, zalecając im czuwanie nad całą trzodą, w której Duch Święty ich umieścił, aby byli pasterzami Kościoła Bożego (por. Dz 20,28). Ustanowili więc takich mężów, a następnie zarządzili, aby gdy tamci umrą, posługiwanie ich przejęli inni doświadczeni mężowie.

Wśród tych rozmaitych posług, od najdawniejszych czasów sprawowanych w Kościele, pierwsze miejsce, jak świadczy tradycja, zajmuje urząd tych, którzy ustanowieni biskupami, dzięki sukcesji sięgającej początków, rozporządzają latoroślami wyrosłymi z nasienia apostolskiego. A w ten sposób, jak to stwierdza św. Ireneusz, przez tych którzy przez apostołów ustanowieni zostali biskupami, i przez ich następców aż do nas samych w całym świecie widoczna jest i zachowana tradycja apostolska.

Biskupi tedy wraz z pomocnikami swymi, kapłanami i diakonami, objęli posługiwanie duchowne we wspólnocie, stając w zastępstwie Boga na czele trzody, której są pasterzami, jako nauczyciele, jako kapłani świętego kultu, jako sprawujący rządy duchowe. Tak samo zaś jak trwa nieprzerwanie urząd (munus) powierzony przez Pana indywidualnie Piotrowi, pierwszemu z Apostołów, i mający być przekazywanym jego następcom, tak też nieprzerwanie trwa w Kościele urząd Apostołów – pasterzowanie Kościołowi – mający być bez przerwy sprawowany przez poświęcony stan biskupi.

Źródło: „Lumen gentium” – konstytucja dogmatyczna o Kościele

Autor: Papież Franciszek

Musimy mieć odwagę wiary i nie ulegać mentalności, która nam mówi: «Bóg nie jest potrzebny, nie jest dla ciebie ważny» itd. Wręcz przeciwnie: tylko wtedy, gdy będziemy zachowywali się jak dzieci Boże, nie zniechęcając się naszymi upadkami, naszymi grzechami, czując się przez Niego kochani, nasze życie będzie nowe, pogodne i radosne. Bóg jest naszą siłą! Bóg jest naszą nadzieją! Drodzy bracia i siostry, my jako pierwsi powinniśmy mieć tę niezłomną nadzieję i musimy być jej znakiem widzialnym, jasnym, pełnym światła dla wszystkich…

Nadzieja, którą my, chrześcijanie, żywimy, jest mocna, pewna, trwała na tej ziemi, po której chodzą, na której Bóg nas powołał, byśmy wędrowali, i jest otwarta na wieczność, bo opiera się na Bogu, który jest zawsze wierny… Fakt, że zmartwychwstaliśmy z Chrystusem przez chrzest, dzięki darowi wiary, dającemu nam niezniszczalne dziedzictwo, niech nas skłania do tego, byśmy usilniej szukali rzeczy Bożych… Bycie chrześcijanami nie sprowadza się do tego, by wypełniać polecenia, lecz oznacza być w Chrystusie, myśleć jak On, działać jak On, kochać jak On; jest to pozwolenie, by On zawładnął naszym życiem i je zmieniał, przeobrażał, uwalniał od mroków zła i grzechu.

Drodzy bracia i siostry, tym, którzy domagają się od nas uzasadnienia nadziei, która jest w nas (por. 1 P 3, 15), ukazujmy zmartwychwstałego Chrystusa. Ukazujmy Go głosząc Słowo, ale przede wszystkim naszym życiem jako zmartwychwstałych. Pokazujmy radość z tego, że jesteśmy dziećmi Bożymi, wolność, którą nam daje życie w Chrystusie, która jest prawdziwą wolnością, tą, która nas wyzwala z niewoli zła, grzechu, śmierci! Patrzmy na niebieską Ojczyznę, a będziemy mieli nowe światło i siłę również dla naszego zaangażowania i codziennych trudów. Jest to cenna posługa, którą musimy ofiarować temu naszemu światu, który często nie potrafi już podnieść wzroku ku górze, nie potrafi wznieść spojrzenia do Boga.

Źródło: Audiencja generalna z 10/04/2013 (© copyright Libreria Editrice Vaticana)

Autor: Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież

Duchu wiecznej Miłości, 
który od Ojca i Syna pochodzisz, 
dziękujemy Ci za wszystkie powołania
apostołów i świętych, które użyźniły Kościół. 
Prosimy Cię, prowadź dalej to swoje dzieło. 
Pamiętaj, jak w dniu Pięćdziesiątnicy 
zstąpiłeś na apostołów zgromadzonych na modlitwie 
wraz z Maryją, Matką Jezusa, 
i wejrzyj na swój Kościół, 
który szczególnie potrzebuje dziś świętych kapłanów, 
wiernych i wiarygodnych świadków Twojej łaski; 
Kościół potrzebuje osób konsekrowanych, 
aby ukazywali innym radość tych, którzy żyją wyłącznie dla Ojca, 
którzy sami przejmują misję i ofiarę Chrystusa,
którzy miłością budują nowy świat.

Duchu Święty, odwieczne źródło radości i pokoju, 
to Ty otwierasz serca i umysły na Boże powołanie; 
to Ty sprawiasz, że może się spełniać każde pragnienie 
dobra, prawdy i miłości. 
Niech Twoje „błagania, których nie można wyrazić słowami”, 
wznoszą się ku Ojcu z serca Kościoła, 
który cierpi i walczy dla Ewangelii. 
Otwórz serca i umysły młodych chłopców i dziewcząt, 
aby nowy rozkwit świętych powołań 
ukazał światu wierność Twojej miłości 
oraz by wszyscy mogli poznać Chrystusa prawdziwe światło, 
które przyszło na świat, 
aby przynieść każdemu człowiekowi 
niezawodną nadzieję życia wiecznego. 
Amen.

Źródło: Modlitwa o powołania, 35. Światowy dzień modlitw o powołania, 3 maja 1998 r. (© Copyright – Libreria Editrice Vaticana)