Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

„Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć”. Skoro Oblubieniec został nam zabrany, nastał dla nas czas smutku i płaczu. Ten Oblubieniec, „najpiękniejszy z synów ludzkich, wdzięk rozlał się na jego wargach” (Ps 45,3), a jednak, oddany katom, utracił swój blask, piękno i został zgładzony z ziemi żyjących (Iz 53,2). Jednakże nasza żałoba jest słuszna, jeśli płoniemy z pragnienia ujrzenia Go. Błogosławieni, którzy przed Męką, cieszyli się Jego obecnością, zadawali Mu pytania do woli i należycie słuchali… My natomiast widzimy teraz spełnienie tego, co zapowiedział: „Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie” (Łk 17,22)…

Kto nie powiedziałby za prorokiem: „Łzy stały się dla mnie chlebem we dnie i w nocy, gdy mówią mi co dzień: «Gdzie jest twój Bóg?»” (Ps 42,4) Wierzymy w Niego bez wątpienia, siedzącego po prawicy Ojca, ale dopóki jesteśmy w ciele, podróżujemy daleko od Niego (2Kor 5,6) i nie możemy nawet Go pokazać tym, którzy wątpią w Jego istnienie, a nawet zaprzeczają, mówiąc: „Gdzie jest twój Bóg?”…

„Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie” – mówi Pan (J 16,19). Teraz nastała godzina, o której powiedział: „Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił… Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać” (w. 20.22). Nadzieja, którą nam w ten sposób daje ten, który jest wierny w swoich obietnicach, nie pozostawia nas bez pociechy – aż do chwili, kiedy nadejdzie obfita radość dnia, kiedy upodobnimy się do Niego, ponieważ ujrzymy Go takim, jakim jest (1J 3,2)… Pan mówi: „Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat” (J 16,21). To tej radości nikt nam nie odbierze i będziemy nią napełnieni, kiedy przejdziemy od obecnej koncepcji wiary do wiecznego światła. Teraz możemy zatem pościć i módlmy się, skoro jesteśmy jeszcze w dniu narodzin.

Źródło: Kazanie 210 (©Evangelizo)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *