Trwamy w Roku Świętej Rodziny. A opiekunem Świętej Rodziny był św. Józef 💖

Święty Józef to patron na każde czasy 🙂 Cudowny opiekun o Przeczystym Sercu, wstawia się za rodzinami, a szczególnie za ojcami. Zapraszam do dołączenia do Nowenny przez wstaw. św. Józefa. Ja modlę się szczególnie za moich rodziców i chorych w mojej rodzinie i o pokój na Ukrainie 🙏 Chętnie dołączę też Wasze intencje 🙏

Zapraszam do dołączenia do Nowenny przez wstaw. św. Józefa

Nowenna

Modlitwa wstępna

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

O chwalebny Święty Józefie, przybrany ojcze Pana Naszego Jezusa Chrystusa i przeczysty Oblubieńcze Niepokalanej Dziewicy Maryi, oto ja, niegodny Twój czciciel, oddaję się Tobie w opiekę i obieram sobie Ciebie za mego szczególnego patrona, opiekuna, wspomożyciela i orędownika u Boga. Wyjednaj mi łaskę dobrego życia i szczęśliwej śmierci wraz z dobrodziejstwem, o które dzisiaj proszę Cię w tej nowennie w sposób szczególny…

DZIEŃ 1. (10 marca)

Potężny Patriarcho, jak w Starym Testamencie Józef, syn Jakuba, z woli Bożej został rządcą w Egipcie dla ratowania ludzi od śmierci, tak w Nowym Testamencie Ty zostałeś panem i zarządcą tych skarbów, które nam są potrzebne do życia nadprzyrodzonego. Z wielką przeto czcią i ufnością pragniemy zwracać się do Ciebie we wszystkich naszych potrzebach tak doczesnych, jak i duchowych, pewni że Twój Syn, który zawsze był Ci posłuszny na ziemi, wysłucha Cię także w niebie.

Modlitwa do św. Józefa (w każdym dniu Nowenny)

Do Ciebie, Święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą, Bogarodzicą, i przez ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach.

Opatrznościowy stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które zagrażało Jego życiu, tak teraz broń Świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkiej przeciwności.

Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen.

Litania do Świętego Józefa (w każdym dniu Nowenny)

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami.

Święty Józefie, módl się za nami.
Przesławny Potomku Dawida, módl się za nami.
Światło Patriarchów, módl się za nami.
Oblubieńcze Bogarodzicy, módl się za nami.
Przeczysty Stróżu Dziewicy, módl się za nami.
Żywicielu Syna Bożego, módl się za nami.
Troskliwy Obrońco Chrystusa, módl się za nami.
Głowo Najświętszej Rodziny, módl się za nami.
Józefie najsprawiedliwszy, módl się za nami.
Józefie najczystszy, módl się za nami
Józefie najroztropniejszy, módl się za nami.
Józefie najmężniejszy, módl się za nami.
Józefie najposłuszniejszy, módl się za nami.
Józefie najwierniejszy, módl się za nami.
Zwierciadło cierpliwości, módl się za nami.
Miłośniku ubóstwa, módl się za nami.
Wzorze pracujących, módl się za nami.
Ozdobo życia rodzinnego, módl się za nami.
Opiekunie dziewic, módl się za nami.
Podporo rodzin, módl się za nami.
Pociecho nieszczęśliwych, módl się za nami.
Nadziejo chorych, módl się za nami.
Patronie umierających, módl się za nami.
Postrachu duchów piekielnych, módl się za nami.
Opiekunie Kościoła Świętego, módl się za nami.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

Ustanowił go panem domu swego.
I zarządcą wszystkich posiadłości swoich.
Módlmy się:
Boże, Ty w niewysłowionej Opatrzności wybrałeś świętego Józefa na Oblubieńca Najświętszej Rodzicielki Twojego Syna, spraw, abyśmy oddając Mu na ziemi cześć jako Opiekunowi, zasłużyli na jego orędownictwo w niebie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Mt 7, 12a

Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna. św. Jan Paweł II

Ciśnie się na usta przysłowie “Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”. Innymi słowy, czego nie narzucasz sobie, nie wymagaj od innych. I to właściwie mogłoby wystarczyć 🙂

Czasem masz wielkie oczekiwania wobec swoich bliskich. Podnosisz im wysoko poprzeczkę, a sam przechodzisz pod nią, bo przecież to Ty ustalasz prawa i reguły w swoim domu. Przykład powinien iść z góry, więc jeśli uważasz siebie za “górę”, to przestań się migać przed odpowiedzialnością i stawiać ciągle nowe wymagania, tylko zmierz się z rzeczywistością patrząc oczami tego, od którego nieustanie czegoś żądasz.

I pamiętaj, że punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia. Czasem warto się przesiąść i zobaczyć świat z innej perspektywy.

Panie Jezu, gorąco Cię proszę, ucz mnie patrzeć Twoimi oczami, szczególnie wtedy, kiedy wydaje mi się, że mam rację, że wszyscy powinni tańczyć jak im zagram, bo przecież jestem mądra i mam poczucie rytmu 😉, kiedy bunt, niezrozumienie, poczucie pustki i bezsensowności tego wszystkiego co się wokół dzieje, ograbia mnie z pokoju serca. Proszę Cię Jezu, zajmij się tym WSZYSTKIM 🙏 bo po ludzku to brak słów…

Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serce moje według Serca Twego!

Serce Jezusa, hojne dla wszystkich, którzy Cię wzywają, zmiłuj się nad nami!

Spokojnego, błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673-1716), kaznodzieja, założyciel wspólnot religijnych

Módl się w wielkim zaufaniu, którego fundament stanowią niezmierzona dobroć i hojność Boga oraz obietnice Jezusa Chrystusa…

Największym pragnieniem, jakie ma wieczny Ojciec wobec nas, jest napojenie nas zbawiennymi wodami swojej łaski i swego miłosierdzia, dlatego woła: „Przychodźcie pić Moją wodę poprzez modlitwę”. Kiedy się nie modlimy, On skarży się, że go opuszczamy: „Odrzucili Mnie, który jestem źródłem żywej wody” (Jr 2,13). Sprawiamy ogromną przyjemność Jezusowi Chrystusowi, kiedy prosimy Go o łaski. Gdy tego nie robimy, żali się: „Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, kołaczcie, a otworzą wam” (J 16,24; Mt 7,7 Łk 11,9). Ponadto, żebyś miał jeszcze większą ufność w modlitwie, Pan nas upewnił, że Ojciec przedwieczny da nam wszystko, o co Go poprosimy w Jego imieniu.

Do zaufania dołączmy wytrwałość w modlitwie. Jedynie ów, kto będzie obstawał, aby prosić, szukać i pukać, ten też otrzyma, ten znajdzie, ten wejdzie.

Źródło: Czterdziesta siódma i czterdziesta ósma róża

Autor: Św. Katarzyna ze Sieny (1347-1380), tercjarka dominikańska, doktor Kościoła, współpatronka Europy

Święta Katarzyna usłyszała Boga mówiącego do niej: Bądź pewna, nie gardzę pragnieniem moich sług. Daję komukolwiek, kto Mnie prosi i zapraszam was wszystkich do proszenia. Głęboko Mi się nie podoba, kiedy nikt nie puka, zaprawdę, do drzwi Mądrości Mojego jedynego Syna, idąc za Jego nauką.

Ponieważ iść za Jego nauką to jak pukać do drzwi, wołając do Mnie, przedwiecznego Ojca, głosem świętego pragnienia, przez pokorne i nieustanne modlitwy. I to Ja, Ojciec, który daje chleb łaski przez drzwi słodkiej Prawdy. Czasami, żeby wystawić na próbę wasze pragnienia i wytrwałość, sprawiam wrażenie, że was nie słyszę, ale dobrze was słyszę i obdarzam waszego ducha tym, czego potrzebuje. To ja daję wam głód i pragnienie, z którymi wołacie do Mnie, a ja chcę jedynie wypróbować waszą wytrwałość, aby napełnić wasze pragnienia, kiedy są uporządkowane i skierowane do Mnie. Moja Prawda zaprasza was do wołania w taki sposób, kiedy mówi: „Wołajcie, a odpowiedzą wam; kołaczcie, a otworzą wam, proście, a będzie wam dane” (por. Mt 7,7; Łk 11,9).

I Ja także Ci mówię: Nie chcę, żeby słabło twoje pragnienie, ani żebyś przestała błagać o moją pomoc! Nie zniżaj swego głosu! Wołaj, wołaj do mnie, abym rozlał miłosierdzie nad światem! Pukaj nieustannie do drzwi Mojej Prawdy – Mojego Syna – idąc Jego śladami.

Źródło: Dodatek, rozdz. X, nr 107 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Jan Kasjan (ok. 360-453), założyciel klasztoru w Marsylii

Szukajmy w pojęciach ludzkich porównania dla niezrównanej łaskawości naszego Stworzyciela. Nie twierdzę, że można znaleźć coś równego tej czułości, ale chociaż pewne podobieństwo w wyrozumiałej dobroci.

Wyobrażam sobie matkę pełną miłości i opieki. Długo nosi swoje małe dziecko w ramionach, aż nauczy je chodzić. Najpierw pozwala mu pełzać. Potem je podnosi, podtrzymuje prawą dłonią, aby nauczyło się stawiać jedną stopę za drugą. Wkrótce puszcza je na chwilę, ale gdy widzi, jak się chwieje, szybko podtrzymuje jego chwiejne kroki, podnosi, jeśli upadnie lub przytrzymuje przed upadkiem. Albo przeciwnie, pozwala mu delikatnie upaść, aby następnie je podnieść. Wreszcie dziecko staje się młodym chłopcem, a następnie nastolatkiem w sile młodości. Wtedy matka pozwala mu nosić ciężary lub zadaje mu prace, które go wzmacniają, ale nie przytłaczają. Pozwala mu zmagać się z towarzyszami.

Ile nasz wspólny Ojcem, który jest w niebie, wie lepiej, kogo musi nosić na piersi swojej łaski, kogo ma ćwiczyć w swojej obecności do cnoty, pozostawiając mu wolną wolę! Jednakże pomaga mu w jego trudach, słucha jego wołania, nie ukrywa się, gdy ten Go szuka, czasami nawet wyciąga go z niebezpieczeństwa wbrew jego woli. To wskazuje ewidentnie, że wyroki Boże są niezgłębione i niepojęte drogi, którymi przyciąga do zbawienia rodzaj ludzki.

Źródło: O Bożej opiece, rozdz. XIII-X-IV (© Evangelizo.org)

O co proszę? O wytrwałość na modlitwie i wiarę w dobroć Ojca.

Wyobrażę sobie Jezusa, który zbliża się do mnie, do moich bliskich z rodziny i wspólnoty, gromadzi nas razem we wspólnocie. Daje do zrozumienia, że chce nam wszystkim coś ważnego przekazać.

Będę wsłuchiwał się w Jego słowa. Usłyszę ciepły i pełny miłości głos: „Proście, a będzie wam dane” (w. 7). Jezus składa wyraźną obietnicę. Wspólna modlitwa, jedność w proszeniu Go, ma w sobie wielką moc. Jest radością Jezusa.

Co mogę powiedzieć o praktyce wspólnej modlitwy w moim domu rodzinnym, wspólnocie? Czy modlimy się wspólnie? Czy omadalmy razem ważne dla nas wydarzenia, intencje?

„Szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam…” (ww. 7-8). Jezus nalega. Każde następne Jego słowo kryje w sobie nowe zaproszenie i nowe obietnice. Czy naprawdę Mu wierzę? Co mogę powiedzieć o mojej wytrwałości w modlitwie?

Jezus powołuje się na dobroć samego Ojca. Ona jedna jest wystarczającym dowodem na to, że Bóg zawsze udzieli mi tego, co dobre – jeśli Go będę prosił. Jaki obraz Boga Ojca noszę w swoim sercu? Czy wierzę, że jest dobry dla mnie?

Przywołam w pamięci osoby, od których doświadczyłem najwięcej dobroci. Kto to jest? Jezus mówi do mnie: „Popatrz, jeśli oni okazali ci tyle dobroci, o ile bardziej dobry jest dla ciebie Ojciec”. Wszelka dobroć pochodzi od Niego.

W serdecznej modlitwie zwrócę się do Jezusa, aby objawiał mi dobroć Ojca. Będę powtarzał w sercu modlitwę: „Ukaż mi dobroć Ojca”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator