Autor: Św. Grzegorz z Nyssy (ok. 335-395), mnich i biskup

„Wskaż mi, gdzie pasiesz swe stada”, o dobry Pasterzu, który niesiesz owce na swoich ramionach? Cała ludzkość jest bowiem owcą, którą wziąłeś na swoje ramiona. Ukaż mi Twoje pastwiska, pokaż miejsce wody, gdzie mogę odpocząć, poprowadź ku zielonym trawom, zawołaj po imieniu, abym usłyszał Twój głos – ja, Twoja owieczka, i aby Twój głos był dla mnie na życie wieczne.

Tak, „mów do mnie, Ty, którego miłuje me serce”. Tak Cię nazywam, gdyż Twoje Imię jest ponad wszelkie imię, niewyrażalne i niedostępne stworzeniom obdarzonym rozumem. Ale Imię to świadczy o moich uczuciach do Ciebie, wyraża Twoją dobroć. Jakże miałbym Cię nie miłować, Ciebie, który mnie umiłowałeś, choć byłem cały brudny, tak, że oddałem Twoje życie za owce, dla których jesteś pasterzem? Nie da się wyobrazić większej miłości niż oddanie Twojego życia na moje zbawienie.

Wskaż mi, gdzie pasiesz swe stada, ażebym mógł odnaleźć pastwiska zbawienia, nasycić się niebieskim pokarmem, który powinni spożywać wszyscy ludzie chcący wejść do życia, biec ku Tobie, który jesteś źródłem i pić wodę żywą, wypływającą dla tych, którzy pragną. Woda ta wypływa z Twojego boku, po tym, jak włócznią otwarto ranę, a każdy, kto jej zakosztuje staje się źródłem wody, wypływającej na życie wieczne.

(Odniesienia biblijne: Pnp 1,7; Łk 15,5; Ps 22; J 10,3; Pnp 1,7; Flp 2,9; Pnp 1,5; J 10,11; 15,13; 19,34; 4,14)

Źródło: Homilie do Pieśni nad Pieśniami; PG 44, 801 (© Evangelizo.org)

Dzień 4

Dla ratowania dusz, Pan Bóg chce, aby na całym świecie zostało rozpowszechnione nabożeństwo do Mojego Niepokalanego Serca.
W religii katolickiej, Najświętsze Serce Pana Jezusa, zawsze było łączone z Niepokalanym Sercem Maryi.
W objawieniu Fatimskim, Maryja przypomina swoim dzieciom, jak bardzo ważne jest to ścisłe połączenie.
Dlaczego?
Najczystsze Serce Maryi, bez grzechu poczętej, jest najbliższe Sercu Jezusa.
Grzech jest przyczyną wszystkich wojen. I chociaż winy doszukujemy się w różnych sytuacjach ekonomicznych, to jednak u podstaw jest zawsze chciwość, pożądanie władzy, duma, okrucieństwo, bunt przeciwko Bogu, który zawsze jest skierowany przeciwko szczęściu ludzkości.
Aby naprawić to zło, Zbawiciel nakazuje poświęcenie ludzkości, Niepokalanemu Sercu swojej Matki.

On wzywa nas:
Naśladujcie to Serce, którego pierwszą i największą miłością zawsze był Bóg.
Niech serca ludzkie wzorują się na tym Sercu, które zawsze było wierne mężowi i Synowi.
Naśladujcie to Serce, które ukochało wszystkie dzieci Boże, i modląc się za nie, służyło im w radości i pokoju.

Módlmy się oddając cześć Niepokalanemu Sercu Maryi:

Panie, Boże Wszechmogący, przez wzgląd na Syna Twojego Jednorodzonego, który swoim życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem, odkupił nas dla wiecznego zbawienia, błagamy Ciebie, udziel nam łaski abyśmy rozważając tajemnice Różańca Świętego, Błogosławionej Dziewicy Maryi, umieli godnie naśladować to co one zawierają a otrzymali to co one obiecują. Przez Pana Naszego Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje z Bogiem Ojcem w jedności z Duchem Świętym, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Dzisiaj w prowincjach OFM wspomnienie dowolne Najświętszej Maryi Panny, Pośredniczki Wszelkich Łask

1. O, niebiańska Skarbnico wszelkich łask! Matko Boga i moja! Ty jesteś pierworodną córką wiecznego Ojca i dzierżysz w Swoich rękach jego wszechmoc, dlatego zlituj się nad moją duszą i obdarz mnie łaską. O którą Cię żarliwie błagam.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…

2. O, miłosierna Szafarko Bożych łask! Najświętsza Maryjo Dziewico! Ty jesteś Matką wiecznego Słowa Wcielonego, które Cię obdarzyło swoja bezmierną mądrością. Wejrzyj na wielkość mojego bólu i udziel mi łaski, której tak bardzo potrzebuję.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…

3. O, najukochańsza Szafarko Bożych łask! Niepokalana Oblubienico wiecznego Ducha Świętego! Najświętsza Maryjo! Ty otrzymałaś od Niego serce, które jest zdolne litować się nad ludzkimi nieszczęściami i które nie może powstrzymać się od przyjścia z pociechą cierpiącemu człowiekowi, ulituj się nad moja duszą i udziel mi łaski, której się spodziewam, ufając całkowicie Twojej macierzyńskiej dobroci.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…

Tak! Tak! O, matko moja, Skarbnico wszelkich łask, Ucieczko biednych grzeszników, Pocieszycielko strapionych; Nadziejo tych, którzy rozpaczają i najmożniejsza Wspomożycielko chrześcijan! W Tobie pokładam całą moją nadzieję i jestem pewien, że otrzymasz dla mnie od Jezusa łaskę, której tak bardzo pragnę, jeśli tylko będzie ona pożyteczna dla mojej duszy.

WITAJ KRÓLOWO, Matko Miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza witaj! Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie Ewy. Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto Orędowniczko nasza, owe miłosierne oczy Twoje na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż! O, łaskawa, o, litościwa, o, słodka Panno Maryjo!

Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.  J 15, 14

Modlić się znaczy dać trochę swojego czasu Chrystusowi, zawierzyć Mu, pozostawać w milczącym słuchaniu Jego Słowa, pozwalać mu odbić się echem w sercu. św. Jan Paweł II

Nie można mówić o przyjaźni jeśli się kogoś nie zna, jeśli nie spędza się z nim czasu, jeśli nie ma relacji. Nie można mówić o przyjaźni, kiedy spotykając się odmierzam czas, niecierpliwie zerkając na zegarek. Nie można mówić o przyjaźni, kiedy nie chcę słuchać życzliwego upomnienia, wynikające z troski, kiedy każde takie zwrócenie uwagi traktuję jako atak, czy złośliwość.

Przyjaciel to ktoś ważny, ktoś na kim można polegać, komu można się zwierzyć, kogo darzy się zaufaniem, kto nie odtrąci i nie potępi, kiedy zaczniesz błądzić, kiedy wpadniesz w kłopoty, ale będzie szukał sposobów i rozwiązań aby pomóc Ci w kryzysowej sytuacji.

Pan Jezus nazywa nas dzisiaj przyjaciółmi – nie znajomymi, lecz PRZYJACIÓŁMI! Czy czujesz się przyjacielem Chrystusa? Czy spędzasz z Nim czas, czy tylko godzinkę w niedzielę i pa? Czy chcesz słuchać i wcielać w czyn Jego Słowo? Czy Jego nauczanie, przykazania traktujesz tylko jako przykre obciążenie, ograniczenie swojej wolności, czy jako drogowskaz ku wieczności, ku świętości, ku prawdziwej relacji z Trójjedynym Bogiem?

Prawdziwa przyjaźń to skarb, ale niestety prawdziwych przyjaciół to ze świecą szukać… no cóż… ŻYCIE…

Pan Jezus nie zważając na te nasze ułomności, pretensje czy karłowate wyobrażenia (albo ich totalny brak) o Jego wszechmocy i Bóstwie, nazywa nas przyjaciółmi! Jejku! Czujesz jakie to ważne! Z TAKIM PRZYJACIELEM nic złego nie może Ci się przytrafić!

“Przyjaciela mam, co pociesza mnie, gdy o Jego ramię oprę się. W Nim nadzieję mam, uleciał strach. On najbliżej jest, zawsze troszczy się. Królów Król, z nami Bóg, JEZUS”

Dziękuję Ci Jezu, za to że jesteś moim Przyjacielem! Dziękuję za to, że Ty Bóg w swej nieskończonej miłości, z cierpliwością i troską zatrzymujesz się, pochylasz i towarzyszysz mi, chociaż tak często błądze, choć tak wiele marnuje czasu i okazji do pogłębiania naszej relacji, choć tak często pogardzam przyjacielskimi radami… Dziękuję Ci mój Boże, mój najwierniejszy Przyjacielu! Ucz mnie dzielić się tym, co darmo dostaję od Ciebie.

Pozdrawiam Was Przyjaciele Jezusa 😇 błogosławionego dnia ❤+

Autor: Św. Franciszek z Asyżu (1182-1226), założyciel Braci Mniejszych

Jak szczęśliwi i błogosławieni są ci, którzy miłują Boga i czynią tak, jak sam Pan mówi w Ewangelii: „Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca i całym umysłem, a bliźniego twego jak samego siebie” (por. Mt 22, 37. 39). Miłujmy więc Boga i uwielbiajmy Go czystym sercem i czystym umysłem…

I kochajmy bliźnich jak siebie samych (por. Mt 22, 39). A jeśli kto nie chce kochać ich tak jak siebie, niech im przynajmniej nie wyrządza zła, lecz niech im czyni dobrze. Ci zaś, którzy otrzymali władzę sędziowską, niech sądzą z miłosierdziem, tak jak sami pragną otrzymać miłosierdzie od Pana…. Miejmy więc miłość i pokorę; i dawajmy jałmużnę, bo ona oczyszcza dusze z brudów grzechowych (por. Tb 4, 11; 12, 9). Ludzie bowiem tracą wszystko, co zostawiają na tym świecie, zabierają jednak ze sobą wynagrodzenie za miłość i jałmużny, jakich udzielali; otrzymają za nie od Pana nagrodę i odpowiednią zapłatę…

A na tych wszystkich i te wszystkie, które będą to czynić i wytrwają aż do końca, spocznie Duch Pański (por. Iz 11, 2) i uczyni w nich mieszkanie i miejsce pobytu (por. J 14, 23). I będą synami Ojca niebieskiego (por. Mt 5, 45), którego dzieła czynią. I są oblubieńcami, braćmi i matkami Pana naszego Jezusa Chrystusa… O, jakże chwalebna i święta, i wielka to rzecz: mieć w niebie Ojca! O, jak świętą jest rzeczą mieć pocieszyciela, tak pięknego i podziwu godnego oblubieńca! O, jak świętą i cenną jest rzeczą mieć tak miłego, pokornego, darzącego pokojem, słodkiego i godnego miłości, i ponad wszystko upragnionego brata i syna, który życie swoje oddał za owce swoje (por. J 10, 15) i modlił się za nami do Ojca, mówiąc: „Ojcze święty, zachowaj w imię Twoje tych, których Mi dałeś (J 17, 11)… I chcę Ojcze, aby i oni byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, żeby oglądali chwałę moją (J 17, 24) w królestwie Twoim” (Mt 20, 21).

Źródło: List do wiernych, 2-3

Autor: Tertulian (ok. 155 – ok. 220), teolog

Spośród swoich uczniów, Chrystus szczególnie powołał niektórych, aby głosili Dobrą Nowinę wszystkim ludom. Kiedy jeden z nich się odłączył, nakazał jedenastu pozostałym, w chwili powrotu do Ojca po zmartwychwstaniu, iść i nauczać narody, chrzcząc je w Ojcu, Synu i Duchu Świętym (Mt 28,19).

Natychmiast apostołowie – co oznacza „posłani” – wybrali losowo Macieja, jako dwunastego na miejsce Judasza, wedle proroctwa zawartego w psalmie Dawidowym (109,8). Otrzymali, z mocą obiecaną Ducha Świętego, dar czynienia cudów i przemawiania językami. Najpierw w Judei zaświadczyli o wierze w Jezusa Chrystusa i założyli tam kościoły. Stamtąd wyruszyli na cały świat, aby rozprzestrzenić wśród narodów tę samą naukę i taką samą wiarę…

Jakie było to nauczanie apostołów? Co objawił im Chrystus? Powiedziałbym, że nie należy szukać inaczej jak prze te same kościoły, które apostołowie osobiście założyli, głosząc naukę głosem i pismem. Jeśli to jest prawdą, to niezaprzeczalnie każda nauka, która jest zgodna z tymi apostolskimi kościołami, matkami i źródłami wiary, powinna być uważana za prawdziwą, ponieważ zawiera to, co kościoły otrzymały od apostołów Chrystusa, a Chrystus od Boga.

Źródło: Przeciw wszystkim herezjom, 20-21; CCL 1, 201-203 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Klara z Asyżu (1193-1252), franciszkanka

Wpatruj się umysłem w zwierciadło wieczności, wznieś duszę do blasku chwały, przyłóż serce do obrazu boskiej istoty i przez kontemplację cała się przemieniaj w obraz samego bóstwa, abyś i ty odczuła to, co odczuwają przyjaciele kosztując ukrytej słodyczy, zachowanej od początku przez Boga dla tych, którzy Go miłują.

Omiń wszystkie sidła, w które w tym zwodniczym i niespokojnym świecie uwikłani są jego ślepi miłośnicy, i całym sercem pokochaj Tego, który się cały oddał dla twej miłości. Jego piękność podziwiają słońce i księżyc; Jego nagrody są bezcenne i niezmiernie wielkie; mówię o Synu Najwyższego, którego Dziewica porodziła i po narodzeniu dziewicą pozostała.

Źródło: 3 list do Agnieszki z Pragi (źródło: siostry klaryski)

Dzień 3

W czasie okrutnej wojny, zstępuje na ziemię Królowa Pokoju – z różańcem w ręku i proponuje światu najprostszy sposób na zakończenie wojen i utrwalenie pokoju: odmawiajcie różaniec…
Dlaczego różaniec?
Różaniec zaczyna się wspaniałym wyznaniem wiary – Składem Apostolskim,
po którym następuje modlitwa Pańska – Ojcze nasz, najwspanialsza modlitwa, której nauczył nas sam Pan Jezus, a która to jest ogniwem łączącym niebo i ziemię.
Każda zaś dziesiątka zakończona jest wyrazem szacunku dla Osób Trójcy Świętej – pozdrowieniem trzech Osób w Jednym Bogu – Gloria.
Główną zaś modlitwą, powtarzaną w pięknym poetyckim rytmie jest Zdrowaś Maryjo, która zawiera 3 części:
Pozdrowienie Anioła Gabriela,
Błogosławieństwo Elżbiety dla Maryi,
i część ułożoną przez Kościół a wyrażającą miłość do Maryi – Matki Boga.

Odmierzanie paciorków i rytmiczna modlitwa jest powiązana z ukrytą medytacją, – rozważaniem tajemnic z życia Jezusa Chrystusa i Maryi. I tak w poszczególnych tajemnicach: Podążamy za Aniołem Gabrielem do Nazaretu, z Chrystusem, Słowem Wcielonym zstępujemy z nieba do Betlejem, Towarzyszymy Świętej Rodzinie w czasach dziecięctwa Jezusa, łączymy się z Chrystusem Odkupicielem, Zbawicielem i z Maryją, poprzez Zmartwychwstanie do koronacji i Chwały.

Módlmy się:
Panie, Boże Wszechmogący, przez wzgląd na Syna Twojego Jednorodzonego, który swoim życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem, odkupił nas dla wiecznego zbawienia, błagamy Ciebie, udziel nam łaski abyśmy rozważając tajemnice Różańca Świętego, Błogosławionej Dziewicy Maryi, umieli godnie naśladować to co one zawierają” a otrzymali to co one obiecują. Przez Pana Naszego Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje z Bogiem Ojcem w jedności z Duchem Świętym, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Ja jestem drogą, prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. J 14, 6

Chrystus nas kocha i kocha nas zawsze! Kocha nas wtedy, kiedy Go zawodzimy, kiedy nie spełniamy Jego oczekiwań. Nigdy nie zamyka przed nami ramion swojego miłosierdzia. św. Jan Paweł II

I znowu w krótkim czasie Kościół przypomina nam tę samą Ewangelię (1.05.2021). Pan Jezus znowu mówi nam abyśmy prosili o cokolwiek w Jego imię.

Kiedy staję do posługi modlitwą wstawienniczą, kiedy staję w bramach nieba razem z potrzebującymi wsparcia i pociechy, mam świadomość jak wielka to łaska móc prosić za nich w imię Jezusa. Móc prosić nie przez swoją elokwencję, czy jakiekolwiek zasługi i dobre uczynki, ale właśnie przez Święte Imię Jezusa, które otwiera i kruszy wszelkie bramy, mury, kajdany i okowy różnorakich chorób, uzależnień, zniewoleń, dając niczym niezmącony pokój serca.

Zechciejmy jeszcze mocniej zaufać Jezusowi. Jeszcze mocniej przylgnąć do Niego, by prawdziwie poczuć jak jesteśmy ukochani, jak jesteśmy ważni, jak wartościowi i jak cenni w Jego oczach.

Panie Jezu, prowadź nas drogą, którą wymarzył dla nas nasz Tata. Prowadź nas w prawdzie Twych pouczeń, wedle Twojej świętej woli. Prowadź nas ku życiu, ku autentycznej relacji z naszym Tatą, ku radości, obfitości i wiecznym przebywaniu w bliskości z Tobą i Ojcem. Amen!

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Oto dlaczego ten, kto nazwał Pana „dobrym nauczycielem”, prosząc Go o radę, by osiągnąć życie wieczne, otrzymał taką odpowiedź: „Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg” (Mk 10,17-18)… Tak, jeśli uznajesz moją naturę za boską, jestem dobry, ale jeśli uznajesz we mnie tylko człowieka, którego tutaj widzisz, to dlaczego się mnie pytasz o to, co jest dobre, jeśli należysz do tych, którzy „będą patrzeć na Tego, którego przebili”? (J 19,37; Za 12,10.) Ten widok będzie dla nich nieszczęściem, bo zapowiedzią kary.

Bo jest wizja, w której kontemplujemy niezmienną substancję Boga, niewidoczną ludzkim oczom i ta wizja jest obiecana jedynie świętym. Ją to nazywa apostoł Paweł twarzą w twarz (1 Kor 13,12); o niej apostoł Jan mówi: „będziemy do Niego podobni,
bo ujrzymy Go takim, jakim jest” (1 J 3,2), a psalmista: „O jedno proszę Pana…, abym zażywał łaskawości Pana” (Ps 27,4). Sam Pan o tym wspomina: „Ja będę go miłował i objawię mu siebie” (J 14,21). To dla tego widoku oczyszczamy nasze serca w wierze, by być policzonymi w szeregi tych, którzy są „czystego serca, albowiem oni ujrzą Boga” (Mt 5,8). Ta wizja, sama w sobie jest naszym najwyższym dobrem i żeby ją osiągnąć mamy obowiązek czynić dobro, które jest w naszej mocy.

Źródło: Trójca, I, 13, 30-31 (© Evangelizo.org)