Autor: Św. Bruno z Segni (ok. 1045-1123), biskup

Góra Synaj jest symbolem góry Syjon… Zauważcie jak bardzo te dwie odpowiadają sobie, z jaką harmonią święto Zesłania Ducha Świętego jest obchodzone na każdej z nich… Na Górze Syjon, tak jak i na Górze Synaj, Pan zstąpił w tym samym dniu i w podobny sposób…

Święty Łukasz napisał: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden.” (Dz 2,2-3)… Zarówno tu, jak i tam dał się słyszeć wielki szum, pojawił się ogień. Jednakże na Synaju był to gęsty obłok, zaś na Górze Syjon jaśniejący blask światła. W pierwszym przypadku chodziło o „cień rzeczywistości niebieskich” (Hbr 8,5), w drugim o prawdziwą rzeczywistość. Przedtem słychać było odgłos gromu, teraz można było usłyszeć głosy apostołów. Tu, blask błyskawic, tam, cuda pojawiające się z każdej strony…

„Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry” (Wj 19,17). Czytamy w Dziejach Apostolskich: „Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie”… Ludzie z całej Jerozolimy zgromadzili się u stóp Góry Syjon, czyli w miejscu gdzie Syjon, znak świętego Kościoła, zaczął się wznosić, tam gdzie są jego fundamenty…„Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu”, mówi księga Wyjścia (Wj 19,18)…

Czyż mogliby się nie rozpalać ci, którzy przyjęli ogromny ogień Ducha Świętego? Tak jak dym zwiastuje obecność ognia, podobnie przez zapewnienia ich przemów i przez wielość języków, ogień Ducha Świętego objawił swoją obecność w sercach apostołów. Szczęśliwe serca wypełnione tym ogniem! Szczęśliwy człowiek rozpalony tym żarem! „Cała góra bardzo się trzęsła. Głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donośniejszy.” (Wj 19, 18-19)… Podobnie głosy apostołów i ich proroctwa stawały się coraz silniejsze. Dały się słyszeć z daleka, tak iż „ich głos się rozchodzi na całą ziemię i aż po krańce świata ich mowy” (Ps 18,5).

Źródło: Komentarz do księgi Wyjścia, rozdz. 15

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *