Autor: Bł. Kolumban Marmion (1858-1923), opat

Przy poszukiwaniu Boga, co jest założeniem naszej świętości, nie mamy lepszego wzoru niż ten, którym jest sam Jezus Chrystus. Ale może zaraz powiesz – jak to Chrystus może być naszym wzorem? Jak On może “szukać Boga”, skoro sam jest Bogiem? To prawda, że Jezus jest Bogiem, “Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego” (Credo), Syn Boga Żywego, równy Ojcu. Ale jest też człowiekiem. Jest prawdziwie jednym z nas przez swoją ludzką naturę. (…) I postrzegamy Jezusa Chrystusa, jako kogoś wielkiego, kto wypełnia się w poszukiwaniu chwały swojego Ojca. To jego nadrzędne wezwanie.

Słuchajmy jak w Ewangelii sam nam to mówi: “Nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał” (J 5,30). Wobec Żydów udowadnia, że pochodzi od Boga, że jego nauka jest boska, ponieważ “nie szuka własnej chwały, ale chwały Tego, który go posłał” (por. J 7,18). Tak jej szukał, że “nie szukał własnej” (por. J 8,50). Na Jego ustach zawsze były słowa: “Ojcze mój”. Całe jego życie jest tylko wspaniałym echem zawołania: Abba, Ojcze. Dla Niego wszystko sprowadza się do szukania woli i chwały Jego Ojca. I jakaż jest wytrwałość w tym poszukiwaniu! On sam nam oznajmia, że nigdy od tego nie odstąpił: “Zawsze czynię to, co się Jemu podoba” (por. J 8,29). W najważniejszej godzinie pożegnania, w chwili, gdy zgodzi się umrzeć, mówi nam, że “wypełnił dzieło, które Mu dał do wykonania jego Ojciec” (por. J 17,4). (…)

Jeśli Jezus, jako Bóg, jest celem naszych poszukiwań, jako człowiek jest niewymownym wzorem, wyjątkowym przykładem, od którego nigdy nie powinniśmy odrywać wzroku.

Źródło: Szukaj Boga (Le Christ Idéal du Moine, éd. DDB, 1936 ; p. 19-22 ; rev.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *