Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu odparł: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”». Mk 4, 3-4

Ewangelia (…) to proroctwo o człowieku. Poza Ewangelią człowiek pozostaje dramatycznym pytaniem bez odpowiedzi. św. Jan Paweł II

I znowu mamy zaczepne „jeśli”. Pewnie u wielu z nas tak postawione pytanie wywołuje bunt w sercu i rozbudza skrzętnie skrywaną pychę – jak to, ja nie potrafię?! I być może w odruchu podniesienia własnej wartości wchodzimy w polemikę z tą pychą, która prowadzi zwykle do rozchwiania emocjonalnego, frustracji i destrukcji.

Pycha zawsze jest zgubna. Z pychą nie należy dyskutować. No chyba, żeby załatwić ją słowem ze Słowa. Jednak gdy karmimy swoją duszę byle czym, wchłaniając strąki i ochłapy medialne, nie ma już miejsca ani czasu, by rozsmakować się w Słowie, które jest Życiem, i które dla każdego „jeśli” ma zdecydowaną choć nie dla wszystkich wygodną odpowiedź.

Zbyt często wybieramy powierzchowność, poprawność, byle się nie narazić, byle się nie wychylać. Z jednej strony wygodna kanapa, poukładane życie, pasje i hobby, które zdają się zastępować wszelki głód, a z drugiej jednak jakiś niedosyt, pragnienia, tęsknoty…

Chyba wciąż nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo potrzebujemy Pana Jezusa, jak bardzo potrzebujemy Jego Słowa, które podnosi, karmi i ożywia 😇

A może w tym Wielkim Poście do corocznego postanowienia rezygnacji ze słodyczy dorzucić kilkuminutowe spotkanie ze Słowem Bożym. Myślę, a nawet jestem pewna 🙂 że korzyści duchowe będą ogromne. Sama mogę zaświadczyć, że tak jest 😍

Nie zapomnij dzisiaj spotkać się z Panem Jezusem na Eucharystii. Niech to będzie niedziela pełna Bożej Obecności.

Pozdrawiam i posyłam 👼 Basia Kumor ❤️+

Obraz może zawierać: roślina i w budynku

Autor: Św. Grzegorz Wielki (ok. 540-604), papież, doktor Kościoła

Diabeł uderzył w pierwszych ludzi, naszych rodziców, potrójnym kuszeniem: przez łakomstwo, przez pychę i przez chciwość. Ta próba uwiedzenia powiodła się, bo człowiek, dając swoje przyzwolenie, poddał się diabłu. Ten kusił go przez łakomstwo, pokazując mu owoce z zakazanego drzewa i namawiając go, by ich skosztował. Kusił przez pychę, mówiąc: “Będziecie niczym bogowie”. W końcu też kusił przez chciwość, mówiąc: “Będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,5). Bowiem chciwość to nie tylko pragnienie pieniędzy, ale także uprzywilejowanej sytuacji, to pragnienie czegoś ponad, jakiegoś wyższego stanu…

Diabeł został pokonany przez Chrystusa, którego próbował kusić w podobny sposób, w jaki zwiódł pierwszych ludzi. Najpierw próbował odwołać się do łakomstwa: “Powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem”. Później do pychy: “Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół”. Nawiązał też do mocnego pragnienia idealnej sytuacji, gdy pokazywał mu wszystkie królestwa świata, mówiąc: “Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje”…

Trzeba zauważyć jedną rzecz w opisie zwodzenia Pana. Kuszony przez diabła Pan odpowiadał fragmentami z Pisma Świętego. Mógł strącić kusiciela w otchłań przez moc Słowa jakim sam był. A jednak nie skorzystał ze swojej władzy. Zamiast tego wymieniał kolejne urywki z Pisma Świętego. Pokazuje nam więc, jak mamy znosić próby, tak, że kiedy będziemy cierpieć od złych ludzi, będziemy uciekać się do dobrych nauk zamiast do zemsty. Porównajcie cierpliwość Boga z naszą niecierpliwością. My, kiedy doznajemy cierpień lub znosimy zniewagi, w swoim gniewie próbujemy się zemścić, na ile tylko mamy możliwość, albo też grozimy, że to zrobimy. Tymczasem Pan znosi niedolę od diabła, odpowiadając mu tylko spokojnym słowem.

Źródło: Homilie na Ewangelie, nr 16