Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

„O północy rozległo się wołanie”. Czym jest to wołanie, jeśli nie tym, o którym apostoł Paweł powiedział: „W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby”? „Zabrzmi bowiem trąba – umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni” (1 Kor 15, 52). Po tym okrzyku w środku nocy, co się stanie? „Wtedy powstały wszystkie owe panny”. Co to oznacza? „Nadejdzie godzina – mówi sam Pan – kiedy wszyscy, którzy są w grobach, usłyszą głos Syna Bożego i wyjdą” (por. J 5, 28). […]

Co oznaczają te słowa: „Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy”? W ich naczyniach, to znaczy w ich sercach. […] Nierozsądne panny, które nie wzięły ze sobą oliwy, starały się przypodobać ludziom przez swoją wstrzemięźliwość i dobre uczynki, które symbolizują lampy. Ale jeśli motywem ich dobrych uczynków jest chęć przypodobania się ludziom, to nie niosą ze sobą oleju. Ty zaś noś ten olej przy sobie; noś go w swoim wnętrzu, gdzie przenika spojrzenie Boga; noś tam świadectwo dobrego sumienia. […] Jeśli unikacie zła, a czynicie dobro, aby otrzymać pochwałę od ludzi, nie macie oleju w duszy. […]

Zanim te panny zasnęły, nie jest powiedziane, że ich lampy zostały zgaszone. Lampy roztropnych panien świeciły jasno, zasilane olejem wewnętrznym, pokojem sumienia, tajemną chwałą duszy, miłością, która je rozpala. Lampy panien nierozsądnych również świeciły, a dlaczego świeciły? Ponieważ ich światło było podtrzymywane przez pochwały ludzi. Gdy powstały, to jest przy zmartwychwstaniu umarłych, zaczęły szykować swoje lampy, to jest przygotowywać rachunek, jaki miały złożyć Bogu ze swoich uczynków. Ale wtedy nie ma nikogo, kto by ich chwalił. […] Starają się, jak zawsze, błyszczeć olejem innych, żyć z pochwał ludzi: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”.

Źródło: Kazanie 93 (© Evangelizo.org)

Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą, mówi Pan, by cię ochraniać. Jr 1, 19

Człowiek jest powołany do odnoszenia zwycięstwa w Jezusie Chrystusie. św. Jan Paweł II

Wspominamy dziś męczeństwo św. Jana Chrzciciela. Św. Jan Chrzciciel miał misję, zresztą jak każdy z nas, której pozostał wierny do końca. Nie ugiął się przed widmem śmierci, nie zaparł się wyznawanych wartości. Do końca trwał przy swoim – «Nie wolno ci mieć żony twego brata». I w sumie śmierć, która była konsekwencją tego trwania i wierności głoszonym prawdom, wprowadziła Go, niepokonanego do radości i chwały Nieba. Bo chociaż po ludzku śmierć oznacza koniec, dla chrześcijan to dopiero początek nowego życia.

Więc chociaż czasem wydaje Ci się, że wszystko się wokół wali i sypie, choć czujesz się nierozumiany i osamotniony w podążaniu swoją codzienną drogą krzyżową, wiedz, że nie idziesz sam. Nasz Bóg ochrania i strzeże tych, którzy są wierni Jego prawu.

I choć może będą się śmiali, może wymownie stukali w czoło, a może wyzywali, próbowali zniszczyć, zabić w Tobie radość, entuzjazm, pokój serca, wiarę, nadzieję i miłość – NIE LĘKAJ SIĘ! Sam Bóg jest Twoją obroną i tarczą! Bo tak obiecał i już 💖

Dla mnie to wciąż nieustanne odkrywanie i uświadamianie sobie, że mój Bóg prawdziwe jest moim Obrońcą, że rzeczywiście jest przy mnie i niezmiennie troszczy się o najdrobniejsze detale mojej codzienności.

Jak dobrze dzisiaj zatrzymać się i przytulić jak dziecko, do zawsze oczekujących i bezpiecznych ramion naszego Taty, Twierdzy i Warowni.

Dobry Boże, który znasz moje myśli i pragnienia serca, który widzisz moje starania w dążeniu Twoją drogą, ale też moją ułomność, niedbalstwo, grzeszność…, miej miłosierdzie nade mną grzesznikiem!

Jezu ufam Tobie!

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Lansperge Kartuz (1489-1539), zakonnik, teolog

Jan nie żył dla siebie samego i nie umarł tylko dla siebie. Iluż ludzi, obarczonych grzechami, nie nawróciło się przez przykład jego trudnego, surowego trybu życia? Jak wielu ludziom jego niezasłużona śmierć dodała odwagi do znoszenia cierpień? A my skąd mamy okazję do złożenia wiernego dziękczynienia Bogu, jeśli nie wspominając na świętego Jana, zabitego za sprawiedliwość, to znaczy, za Chrystusa?…

Tak, Jan Chrzciciel z całego serca poświęcił swoje życie dla miłości Chrystusa; wolał pogardzić rozkazami tyrana niż Boga. Ten przykład poucza nas, że nic nie powinno być cenniejsze niż wola Boża. Nie ma wielkiego pożytku z przypodobania się ludziom; czasami nawet przynosi to wielką szkodę… To dlatego, ze wszystkimi przyjaciółmi Bożymi, umierajmy dla naszych grzechów i poruszeń, depczmy naszą skorumpowaną miłość własną i czuwajmy, aby wzrastała w nas żarliwa miłość do Chrystusa.

Źródło: Kazanie na ścięcie św. Jana Chrzciciela (© Evangelizo.org)

“Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa.” Mt 23, 27

Wolności nie można tylko posiadać, ale trzeba ją stale zdobywać, tworzyć. Może ona być użyta dobrze lub źle, na służbę dobra prawdziwego lub pozornego. św. Jan Paweł II

Pan Jezus mocno nas dzisiaj upomina… Powiem szczerze, że zawsze mnie szokowało to porównanie, choć zupełnie go nie rozumiałam…

Kochani! Trzeba nam ciągle rewidować swoje postępowanie! Starać się patrzeć dalej. Nie skupiać się tylko na “konsumowaniu” życia, zaspakajaniu własnych potrzeb i pragnień, lecz stawać w prawdzie o samym sobie, póki jest jeszcze czas na przemianę.

Cóż z tego, że będę piękna, zadbana, modnie ubrana. Oczywiście to też jest ważne, ale to tylko zewnętrze, to może często maska, skorupa, a czasem nawet pancerz… O to co w środku trzeba dbać najstaranniej! I nie chodzi przecież o wnętrzności, ale o duchowego człowieka – o duszę, ducha i serce.

Ciągle zadaję sobie pytanie – ile we mnie jeszcze tego plugastwa i trupich kości…? Ile jeszcze smrodu pychy i egoizmu? Ile obłudy, zazdrości, porównywania? Ile pozorów, dwuznaczności, spełniania czyichś oczekiwań i robienia czegoś dla świętego spokoju, który więcej zamętu wprowadza niż świętości… Wiele tych pytań, a to przecież tylko nieliczne…

Może warto zrobić sobie rzetelny rachunek sumienia i przy kratkach konfesjonału wyjść z grobu tego całego obrzydlistwa, o którym Pan Jezus wspomina. Zawsze jest dobry czas na spowiedź, powstawanie i życie w wolności. Niech nasze wnętrza będą prawdziwą świątynią Bożego Ducha i godnym mieszkaniem dla Chrystusa, który bardzo pragnie być blisko tych, własną Krwią wykupionych.

Podnoś mnie Panie z grobu moich ograniczeń i ułomności! Podnoś mnie, do życia, do świętości!

Bożego dnia ❤️+

Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu. 2 Tes 2, 15

Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Hbr 4, 12

Potrzeba odwagi, aby nie stawiać pod korcem światła swej wiary. Potrzeba wreszcie, aby w sercach ludzi wierzących zagościło to pragnienie świętości, które kształtuje nie tylko prywatne życie, ale wpływa na kształt całych społeczności. św. Jan Paweł II

Mocne jest dzisiejsze upomnienie Chrystusa… Ile jest we mnie z postawy faryzeuszów obłudników? Czy nie skupiam się tylko na tym co ludzie o mnie powiedzą, jak mnie ocenią, ale czy rzeczywiście moja relacja z Panem Bogiem jest żywa, piękna i miła Panu?

W dzisiejszej rzeczywistości i dostępności do różnego rodzaju konferencji, nauczań, świadectw, musimy być bardzo czujni i trwać mocno w tradycji i nauczaniu Kościoła Katolickiego, by nie zostać zwiedzionym samym tylko pięknym mówieniem o Bożych sprawach. Wszak sam Pan Jezus powiedział, że nie każdy kto mówi “Panie, Panie” wejdzie do Królestwa Niebieskiego…

Tak wiele zamętu ostatnio w naszym Kościele… Do znudzenia sama siebie upominam, przypominając, aby uważnie i solidnie przesiewać to kogo słucham i czyim przykładem życia się “karmię”.

Bardzo łatwo można popaść w jakieś skrajności, jakieś swoje wyobrażenia, czy taką trochę pobożność na pokaz. Bardzo łatwo można sobie wykreować swój obraz Boga, który nie będzie miał nic wspólnego ze świętością. Trzeba uważnie słuchać Bożego głosu i starać się zrozumieć co Pan Bóg mówi poprzez Słowo, ale i poprzez zwykłych, zdawało by się daleko od Niego ludzi.

Kłamstwo ma krótkie nóżki. Można oszukać wszystkich wokół, można samemu pogubić się we własnych zeznaniach, jednak naszego Boga nie da się oszukać. Ten kto myśli, że Go przechytrzy, będzie mocno zaskoczony, ale na próbę rehabilitacji w Bożych oczach może być już wtedy za późno…

Jedno jest pewne – nie zbłądzi ten, kto Maryję ma za Matkę 😇 Maryję, która pod sercem nosiła Słowo, które stało się Ciałem. Maryję z Kany Galilejskiej, wrażliwą, dostrzegającą każdą potrzebę, Maryję spod Krzyża, Maryję z Wieczernika – troskliwą, opiekuńczą, pokorną, pełną łaski i mocy Ducha Świętego, zawsze wskazującą i prowadzącą do Swojego Syna Jezusa. Dla mnie to najcudowniejszy wzór do naśladowania 😍

Przylgnijmy mocno do Maryi i trwajmy w wierności Chrystusowi. Służmy sobie nawzajem oparciem, wsparciem, ale też upomnieniem z miłością, wynikającym z troski o dobro wieczne.

Duchu Święty, przemieniaj proszę we mnie, to co ciągle jest moje, co jest uparte, krnąbrne i dwulicowe, co oddala mnie od Bożej miłości i co mi ją zniekształca. Proszę o czyste spojrzenie, o szczerość i prostolinijność w każdym aspekcie życia. Przemieniaj mnie Panie!

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

„Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce” (1J 3,18-19). Co oznacza „przed Nim”? Tam, gdzie widać Boga. Oto dlaczego Pan sam mówi w Ewangelii: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 6,1)… Oto jesteś przed Bogiem, zbadaj swoje serce; zobacz, co zrobiłeś i czego pragnąłeś, czyniąc to: zbawienia czy próżnej chwały ludzkiej? Popatrz wewnątrz, bo człowiek nie może sądzić tego, którego nie może ujrzeć. Jeśli koimy nasze serce, uciszmy je przed Bogiem.

„Jeśli nasze serce oskarża nas” (1 J 3,20), to znaczy oskarża nas wewnętrznie, ponieważ nie działaliśmy z zamiarem, z jakim powinniśmy mieć, „Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko” (w. 20). Ukrywasz przed ludźmi głębię twego serca — ukryj je przed Bogiem, jeśli możesz! Jakże je przed Nim schowasz, skoro grzesznik pełen bojaźni lub skruchy mówił Mu: „Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza?”… Ponieważ gdzież Boga nie ma? „Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę” (Ps 139,7-8). Dokąd iść? Gdzie uciec? Chcesz radę? Jeśli chcesz uciec od Niego, uciekaj do Niego. Biegnij do Niego, wyznając Mu twoje winy, a nie chroniąc się przed Nim, bo nie możesz się przed Nim ukryć, ale możesz Mu wyznać twoje winy. Powiedz Mu: „Tyś dla mnie ucieczką” (Ps 32,7) ; i pielęgnuj w sobie miłość, która może poprowadzić cię do życia.

Źródło: Komentarz do Pierwszego listu św. Jana, VI, 3 ; SC 75 (©Evangelizo)

Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, przed swymi czynami, od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku, nim ziemia powstała. Prz 8, 22

Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: „Abba, Ojcze”. A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej. Ga 4, 6-7

W Sercu Maryi jest tylko jedno pragnienie: wspomagać chrześcijan, którzy starają się żyć jak dzieci Boże. Jako najczulsza Matka nieustannie prowadzi ich do Jezusa, aby idąc za Nim, uczyli się pogłębiać swoją więź z Ojcem Niebieskim. św. Jan Paweł II

Każdy z nas jest jedynym w swoim rodzaju arcydziełem 😍 ukochanym, zamierzonym i postanowionym przed wiekami.

Co robisz z cudem swojego życia? Czy Stwórca może być dumny, może uśmiechać się i patrzeć z radością na Twoje poczynania?

To dzisiejsze Słowo jest mega mocne jak to się teraz mówi 🤭 Z jednej strony św. Paweł przypomina o niezaprzeczalnym udziale Najświętszej Dziewicy w zbawczym dziele odkupienia i naszym usynowieniu dzięki ofierze Chrystusa. Z drugiej strony św. Jan opowiada nam o pierwszym cudzie Jezusa. Cudzie poniekąd wymuszonym i przyspieszonym dzięki wstawiennictwu Maryi.

Do mnie to Słowo zawsze mocno przemawiało, choć teraz zupełnie inaczej Je odczytuje. Kiedyś było tylko suchym faktem o Boskiej mocy Jezusa, a dzisiaj jest świadectwem, że Pan Jezus troszczy się o najdrobniejsze aspekty nasze życia.

Zapatrz się dzisiaj razem z mną w Maryję, Istotę najdoskonalszą, Niepokalaną, wybraną na Matkę Boga i daną pod Krzyżem za Matkę każdemu z nas. Przytul się i odpocznij, przytul się i poczuj się naprawdę bezpiecznie i na miejscu.

Maryja zaprowadzi Cię do Swojego Syna i zaradzi każdej, nawet najtrudniejszej i najbardziej skomplikowanej sytuacji życiowej. Tylko słuchaj i zrób cokolwiek Jezus Ci powie.

Tak bardzo doświadczam opieki i wsparcia Najświętszej Panienki, że żadne słowa nie są w stanie opisać jak wielkie zdroje łask, dzięki Jej pośrednictwu Dobry Bóg przez moc Swojego Ducha, wylewa na mnie i na osoby, które polecam w codziennej modlitwie. Staram się słuchać Bożych natchnień i pouczeń, i z radością, w pełnej gotowości i skupieniu wypełniać świętą wolę mojego Pana, Jezusa Chrystusa.

Zróbmy WSZYSTKO co powie nam Jezus!

Nie wiem jak Wy, ale ja dzisiaj zamierzam naprawdę świętować, razem z Matką Boską Częstochowską 💖 Co prawda nie przed Jej Obliczem, ale może niebawem uda się pokłonić Królowej i spojrzeć w Jej oczy pełne troski, miłości, czułości, zawsze życzliwej uwagi.

Matko Boska Częstochowska, módl się za nami!

Ps. Dzisiaj ostatni dzień Nowenny Pompejańskiej, zatem od jutra 27.08 rozpoczynam następną. Tradycyjnie na czas Nowenny zamówiłam Msze św. zbiorowe. Jeśli chcesz abym się za Ciebie pomodliła, napisz do mnie. Pozdrawiam i błogosławię.

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Cud, którego dokonał nasz Pan, Jezus Chrystus, zmieniając wodę w wino, nie dziwi tych, którzy wiedzą, że to Bóg tego dokonał. To właśnie ten sam, który zamienił wodę w wino w sześciu stągwiach i ten sam, który odnawia tę przemianę co roku, w winnicach. To, co słudzy wlali do stągwi, zostało zamienione w wino dzięki działaniu Pana; tak samo deszcz, który pada z chmur, jest zamieniony w wino. Jednakże my tego nie podziwiamy, bo tak się dzieje co roku. Przyzwyczajenie sprawiło, że zachwyt zniknął. Lepiej jest patrzeć na to, co się stało w stągwiach wypełnionych wodą.

Kto więc pragnie zauważać działanie Boga, który prowadzi i rządzi całym światem? Czy nie wpada się wtedy w zdziwienie na widok cudów? Jeśli bada się siłę ukrytą w jednym ziarnie jakiegoś zboża, to odkrywa się wielką rzeczywistość, która zachwyca obserwatora. Ale ludzie, zbyt zajęci, stali się niewrażliwi na widok dzieł Bożych, co dałoby im okazję do uwielbiania ich Stworzyciela każdego dnia. Dlatego Bóg czasem pragnie dokonać niezwykłych cudów, aby obudzić ludzi z ich zamroczenia i doprowadzić ich do wielbienia Go.

Źródło: Kazania do Ewangelii św. Jana, 8,1

Autor: Św. Jan Maria Vianney (1786-1859), kapłan, proboszcz z Ars

Często porównuje się Najświętszą Pannę do matki, ale ona jest jeszcze lepsza niż najlepsza z matek: jest tak dobra, że zawsze nas traktuje z miłością.

Serce tej dobrej matki jest miłością i miłosierdziem; jej pragnieniem jest, byśmy byli szczęśliwi. Wystarczy jedynie zwrócić się w jej stronę, żeby zostać wysłuchanym…

Chociaż jesteśmy grzesznikami, święta Dziewica jest pełna czułości i współczucia dla nas. Czy dziecko, przez które matka wylała najwięcej łez, nie staje się najdroższe jej sercu? Czy matka nie biegnie zawsze w stronę najsłabszego, najbardziej narażonego?

Wszyscy święci posiadali wielkie nabożeństwo do Najświętszej Panny; żadna łaska nie przychodzi z nieba, nie przechodząc przez jej dłonie. Nie wchodzi się do domu, nie rozmawiając z odźwiernym! Otóż Najświętsza Panna jest odźwierną nieba!

Jak długo trwa świat, tak ona jest na wszystkich frontach. Jest jak matka licznych dzieci. Nieustannie zajęta chodzeniem od jednego do drugiego.

Źródło: Wybrane myśli Proboszcza z Ars (ⒸEvangelizo.org )