Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Zwróćcie uwagę na to, co mówi Chrystus Pan, wyciągając dłoń w stronę uczniów: „Oto moja matka i moi bracia”. A następnie: „Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką” (Mt 12,49-50). Czy Dziewica Maryja nie czyniła woli Ojca, ona, która uwierzyła przez wiarę i poczęła przez wiarę?… Tak, święta Maryja poddała się woli Ojca i w konsekwencji… była błogosławiona, bo zanim porodziła Mistrza, to nosiła Go w swoim łonie.

Spójrzcie, czy to, co mówię, nie jest prawdą. Kiedy Pan przechodził, w otoczeniu tłumów, i dokonywał boskich cudów, pewna kobieta zawołała: „Błogosławione łono, które Cię nosiło” A co jej odpowiedział Pan, unikając umiejscowienia szczęścia w ciele? „Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je”. Zatem Maryja jest błogosławiona, ponieważ usłyszała słowo Boże i zachowała je: jej dusza bardziej zachowała prawdę, niż jej łono zachowało ciało. Prawdą jest Chrystus; ciałem jest Chrystus. Prawda, to Chrystus w duszy Maryi; ciało, to Chrystus w łonie Maryi. To, co jest w duszy, jest w niej bardziej niż to, co jest w ciele. Święta Maryja, błogosławiona Maryja!…

Ale wy, najmilsi, spójrzcie na siebie: jesteście członkami Chrystusa i jesteście ciałem Chrystusa (1Kor 12,27)… „Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką”… Bo istnieje tylko jedno dziedzictwo. To dlatego Chrystus, podczas gdy był jedynym Synem, nie zechciał być sam; w swoim miłosierdziu pragnął, abyśmy byli dziedzicami Ojca i współdziedzicami razem z Nim (Rz 8,17).

Źródło: Kazanie do Ewangelii św. Mateusza, nr 25, 7-8 ; PL 46, 937 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) (1891–1942), karmelitanka bosa, męczennica, współpatronka Europy

To w wiecznej ciszy wewnętrznego życia Boga zapadła decyzja o odkupieniu. W mroku cichego domu w Nazarecie moc Ducha Świętego zstąpiła na Dziewicę, samą, pogrążoną w modlitwie i dokonało się wcielenie Zbawiciela. Następnie, zgromadzony przy cicho modlącej się Dziewicy rodzący się Kościół (Dz 1,14) oczekiwał nowego wylania Ducha, który został obiecany, aby tchnąć w niego życie, dać mu jego wewnętrzny blask, płodność i skuteczność. […]

W tym milczącym dialogu między bytami błogosławionymi przez Boga i ich Panem szykuje się wydarzenia historii Kościoła, widoczne z daleka i które odnawiają oblicze ziemi (Ps 103,30). Dziewica, która chowała w swoim sercu każde słowo Pana (Łk 2,19; 1,45), jest zapowiedzią ludzi uważnych, w których nieustannie odżywa modlitwa kapłańska Jezusa.

Źródło: Modlitwa Kościoła (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Teodor Studyta (759-826), mnich z Konstantynopola

Ojcowie moi, bracia, dzieci, wróg w swej wściekłości ciągle nas ściga, ale zawsze jest odsuwany przez boskie moce […]. Kiedy ktoś robi mu miejsce po odrzuceniu Ducha Świętego i przyjmuje do siebie obcego, który uczy go robić i mówić, co mu się podoba, wtedy znajduje ofiarę. Zbadajmy więc właściwości tych dwóch sił w działaniu i zwróćmy uwagę, jeśli można, na to, co następuje […]

Ten, kto ma Ducha Świętego, posiada radość, pokój, cierpliwość, miłość. Wypowiada słowa słodsze niż miód i wosk, bo „z obfitości serca”, jak powiedział nasz Pan, „mówią” (por. Mt 12,34; Ga 5,22), stając się oświeceniem i pociechą dla tych, którzy je przyjmują. […]. Czy chcesz usłyszeć, co jest właściwością przeciwnika? […] Co bowiem serce takie wytwarza prócz gniewu, urazy, obmowy, wyrzutu, niewierności, wrogości, nienawiści i samowoli, nieprzyzwoitości, sporu i nieposłuszeństwa? Dusza ta naprawdę uciekła od oświecenia, uświęcenia i pobożności; opuściły ją wstyd, współczucie i cierpliwość; wyschły w niej jęki, łzy i lamenty (por. Iz 35,10; 51,11 LXX) […]; zapomniała o korzystaniu z tych dobrych rzeczy, o których nie można mówić, których nie można kontemplować ani wyobrażać sobie, tych, które są dla nas zarezerwowane w królestwie niebieskim […]

Niech wszystko, co obrzydliwe, odejdzie od was, a wszystko, co pożądane, przyjdzie i stanie się wasze w Chrystusie Jezusie, Panu naszym, do którego należy chwała i moc z Ojcem i Duchem Świętym, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Źródło: Katecheza 39 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Katarzyna ze Sieny (1347–1380), tercjarka dominikańska, doktor Kościoła, współpatronka Europy

[Święta Katarzyna usłyszała, jak Bóg do niej mówił]: Prawda, że diabeł ze swej strony nie śpi nigdy. Niech to będzie nauką dla niedbałych, przesypiających czas, z którego mogliby tak bardzo korzystać. Ale czujność jego nie może szkodzić duszom doskonałym, gdyż nie może on znieść żaru ich miłości ani woni zjednoczenia, którego dokonali ze Mną, oceanem pokoju.

Dusza nie może być oszukana, dopóki trwa w zjednoczeniu ze Mną; diabeł ucieka od niej, jak mucha od kipiącego na ogniu garnka, z obawy, by się nie sparzyć. Lecz gdyby garnek był letni, mucha nie bałaby się i wleciałaby do środka, ale często z niego ucieka, znajdując w nim większe gorąco, niż sobie wyobrażała. Podobnie dzieje się z duszą, która nie doszła jeszcze do stanu doskonałości. Diabeł, sądząc, że jest letnia, wnika w nią przez liczne i rozmaite pokusy. Lecz dusza, poznając właśnie w tej chwili siebie i gorąco żałując za grzechy, stawia opór i aby nie ulec, zakuwa się wolą w pęta nienawiści grzechu i miłości cnoty.

Niech raduje się wszelka dusza, która czuje te liczne napaści, gdyż to jest droga, która prowadzi do tego słodkiego i chwalebnego stanu.

Źródło: Dar łez, nr 90

Autor: Marek Asceta, igumen w Azji Mniejszej

W każdej rzeczy módl się nieustannie. Bo niczego nie możesz dokonać bez pomocy Boga.

Nic nie jest potężniejsze od modlitwy, byśmy otrzymali boską energię. Nic też bardziej użytecznego, by przyjąć życzliwość Boga.

Wszelka praktyka przykazań znajduje się w modlitwie. Nie ma nic powyżej miłości Boga.

Modlitwa w skupieniu jest znakiem miłości Boga w tym, który stara się wytrwać. Ale zaniedbanie i rozproszenia, kiedy się modlimy, piętnują umiłowanie przyjemności.

Kto czuwa bez trudu, trwa i się modli, otrzymuje widzialnie Ducha Świętego w udziale. Ale kto w tym wszystkim się trudzi i podtrzymuje swój wysiłek, ten także szybko uzyskuje pomoc…

Jeśli pragniesz w kilku słowach oddać przysługę temu, który pragnie nauki, pokaż mu modlitwę, prawą wiarę, cierpliwość w doświadczeniach. Dzięki tym trzem cnotom otrzymuje się inne dobra…
Umknij pokusie dzięki cierpliwości i modlitwie. Jeśli chcesz ją zwalczyć bez tych cnót, ona zawsze cię będzie atakować.

Wszystko, co możemy powiedzieć lub zrobić bez modlitwy, okaże się później groźne lub nieużyteczne i z własnej winy jesteśmy oskarżani przez fakty…

Trzeba szukać wewnętrznego domu Chrystusa, o ile jesteśmy domem Bożym, a przez modlitwę trzeba być wytrwałym i kołatać do drzwi (por. Mt 7,7), aby teraz lub w godzinie śmierci, Pan nam otworzył i nie powiedział, jak do niedbałych: „Nie wiem, skąd jesteście” (Łk 13,25). I powinniśmy nie tylko prosić i otrzymywać, ale także zachować to, co zostało nam dane. Bo zdarza się, że tracą ci, którzy otrzymali.

Źródło: Filokalia ojców neptycznych (© Evangelizo.org)

Autor: Benedykt XVI, papież od 2005 do 2013

Trzeba stwierdzić, że jednym z najpoważniejszych skutków wspomnianej nieco wyżej sekularyzacji jest usuwanie wiary chrześcijańskiej na margines egzystencji, jakby była nieużyteczna w konkretnym życiu ludzi. Bankructwo takiego sposobu życia „jakby Boga nie było” jest dziś dla wszystkich widoczne. Dzisiaj trzeba odkryć na nowo, że Jezus Chrystus nie należy zwyczajnie do sfery prywatnych przekonań dotyczących abstrakcyjnej doktryny, ale jest rzeczywistą osobą, a Jego wejście w historię prowadzi do odnowienia życia wszystkich.

Dlatego Eucharystia, jako źródło i szczyt życia i misji Kościoła, winna zaowocować duchowością – życiem „według Ducha” (Rz 8, 4 n; por. Ga 5, 16. 25). Jest godne uwagi, że św. Paweł w Liście do Rzymian, w którym zaprasza do nowego duchowego kultu, przywołuje równocześnie konieczność przemiany własnego sposobu życia i myślenia: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i doskonałe” (12, 2). W ten sposób Apostoł Narodów podkreśla związek pomiędzy prawdziwym kultem duchowym a koniecznością nowego pojmowania istnienia i postępowania w życiu. Integralną częścią eucharystycznej formy życia jest odnowienie mentalności, „abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki” (Ef 4, 14).

Źródło: Posynodalna adhortacja apostolska „Sacramentum caritatis”, § 77 (© Libreria Editrice Vaticana)

Autor: Sobór Watykański II

Kościół posłany przez Boga do narodów, aby był „powszechnym sakramentem zbawienia”, usiłuje głosić Ewangelię wszystkim ludziom z najgłębszej potrzeby własnej katolickości oraz z nakazu swego Założyciela. Sami bowiem Apostołowie, na których Kościół został założony, idąc w ślady Chrystusa, „głosili słowo prawdy i rodzili Kościoły” (św. Augustyn). A zadaniem ich następców jest nieustannie prowadzić to dzieło, aby „nauka Boża się szerzyła i była wysławiana” (2 Tes 3,1) i aby Królestwo Boże na całym świecie głoszono i zakładano.

W obecnym zaś stanie rzeczy, kiedy nastają nowe warunki życia ludzkości, Kościół, sól ziemi i światło świata (por. Mt 5, 13-14), jeszcze bardziej czuje się powołany do zbawiania i odnowy wszelkiego stworzenia, aby wszystko doznało naprawy w Chrystusie i aby w Nim ludzie tworzyli jedną rodzinę i jeden lud Boży.

Źródło: Dekret o działalności misyjnej Kościoła „Ad gentes”, § 1

Autor: Św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873-1897), karmelitanka, doktor Kościoła

Jakże bardzo chciałabym być księdzem, żeby głosić kazanie o Najświętszej Dziewicy! Jeden raz by mi wystarczył, żeby powiedzieć wszystko, co o niej myślę.

Najpierw ukazałabym, że mało znamy jej życie. Nie trzeba opowiadać rzeczy, o których nic nie wiemy; na przykład, że w wieku trzech lat Najświętsza Dziewica udała się do świątyni ofiarować się Bogu, ze wzniosłymi uczuciami, pełnymi żarliwej miłości — podczas gdy pewnie tam poszła, posłuszna swoim rodzicom… Żeby kazanie o Najświętszej Dziewicy mi się podobało i przyniosło mi pożytek, musiałabym widzieć jej prawdziwe, a nie domyślne życie, i jestem przekonana, że jej życie było proste. Ukazuje się ją niedostępną, a trzeba ją pokazać jako przykład do naśladowania, wskazać na jej cnoty, powiedzieć, że żyła wiarą jak my, opierając się na Ewangelii, gdzie czytamy: „Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.” (Łk 2, 50). I inny dowód, nie mniej tajemniczy: „A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.”(Łk 2, 33). Ten podziw zakłada pewne zdziwienie, nie uważacie?

Wiadomo dobrze, że Najświętsza Dziewica jest Królową nieba i ziemi, lecz ona jest więcej matką niż królową i nie należy głosić, że swymi przywilejami zaćmiewa chwałę wszystkich Świętych, jak słońce, za którego wschodem bledną gwiazdy. Mój Boże! Jakież to dziwne! Matka, która zaćmiewa chwałę swych dzieci! Co do mnie, myślę przeciwnie, że Maryja powiększy chwałę wybranych. Dobrze jest mówić o Jej przywilejach, lecz nie należy się do tego ograniczać… Kto wie nawet, czy jakaś dusza by wówczas nie odczuwała pewnego dystansu w stosunku do istoty tak wzniosłej i nie powiedziałaby sobie: „Jeśli to tak jest, to już lepiej świecić jak najjaśniej w swoim kącie”.

To, co Najświętsza Dziewica ma więcej niż my to fakt, że nie mogła grzeszyć i była wolna od grzechu pierworodnego, ale miała mniej szczęścia od nas, bo nie miała Najświętszej Dziewicy do kochania, a kochać ją jest dla nas dodatkową pociechą.

Źródło: Ostatnie rozmowy, 21.08.1897 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Augustyn (354–430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Ten, który jest owocem jednej świętej Dziewicy, jest chwałą i czcią każdej innej świętej dziewicy, ponieważ one, jak Maryja, są matkami Chrystusa, jeśli spełniają wolę Ojca. Chwała i błogosławieństwo Maryi z faktu bycia matką Jezusa Chrystusa jaśnieją szczególnie w słowach Pana: „Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką” (Mt 12,50).

Wskazuje w ten sposób na pokrewieństwo duchowe, które wiąże Go z odkupionym ludem. Jego bracia i siostry są świętymi mężczyznami i świętymi kobietami, którzy mają z Nim udział w dziedzictwie niebieskim. Jego matką jest cały Kościół, ponieważ to on, dzięki łasce Bożej, zradza członków Jezusa Chrystusa, to znaczy tych, którzy są Mu wierni. Jego matką jest także każda święta dusza, która pełni wolę Ojca i której płodna miłość objawia się w tych, których zradza dla Niego, aż On sam się w nich ukształtuje (Ga 4,19)…

Maryja jest z pewnością matką członków Ciała Chrystusa, to znaczy nas samych, ponieważ przez swoją miłość współpracowała nad zrodzeniem wiernych w Kościele. Oni są członkami tej boskiej głowy, której Maryja jest prawdziwie matką według ciała.

Źródło: O świętym dziewictwie, 5 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Jan Chryzostom (ok. 345–407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła

„Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem”. Tymi słowami Jezus zachęca swoich uczniów do prowadzenia nienagannego życia, radząc im, żeby nieustannie czuwali nad sobą, skoro są wystawieni na widok publiczny, jak atleci na stadionie, widziani z każdego zakątka wszechświata (1Kor 4,9).

Oznajmia im: „Nie mówicie sobie: «Możemy teraz usiąść spokojnie, jesteśmy ukryci w małym zakątku świata», bo będziecie widziani przez wszystkich ludzi, jak miasto usytuowane na szczycie góry (Mt 5,14), jak światło, które w domu stawia się na świeczniku. Ja zapaliłem płomień waszej pochodni, ale do was należy podtrzymanie go, nie tylko ze względu na własną korzyść, ale także w interesie tych, którzy będą go widzieli i dzięki temu zostaną doprowadzeni do prawdy. Największe zło nigdy nie będzie mogło zasłonić waszego światła, jeśli żyjecie czujnie jak ci, których powołaniem jest doprowadzenie całego świata do dobra. Niech wasze życie zatem odpowie na świętość waszej posługi, aby łaska Boga była wszędzie głoszona”.

Źródło: Homilie do Ewangelii św. Mateusza, nr 15 (© Evangelizo.org)