A widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. Mt 9, 36

Uzdrówcie rany przeszłości miłością. Niech wspólne cierpienie nie prowadzi do rozłamu, ale niech spowoduje cud pojednania. św. Jan Paweł II

Życie nie jest czarno-białe, choć trzeba nam się trzymać bezkompromisowo przykazania miłości. Życie ma tyle odcieni, ilu jest ludzi na ziemi, bo każdy z nas inaczej przeżywa swoje radości i smutki, bo dla każdego nasz Bóg wyznaczył inną misję i każdego inaczej wyposażył, uzdalniając mocą Swojego Ducha do prac i posług jakie mamy wykonywać. I choć przez swoje często niezbyt fortunne i być może nawet głupie wybory, przez działanie złego ducha i jad, którym nieustannie nas podtruwa, niezmiernie kluczymy, zbaczając z tych wyznaczonych przez Pana dróg – On cierpliwie i z wielką miłością napomina nas i stara się naprowadzić nas z powrotem na tę właściwą, zgodną z Jego zamysłem drogę.

Czasem musi użyć bardzo drastycznych metod, by ukrócić bunt i swawolę… Czasem musi zrównać i mocno doświadczyć, by nowy człowiek w Tobie powstał, jak feniks z popiołów… A wszystko dla Twojego dobra, z niewyobrażalnej, miłosiernej Bożej Miłości.

Nie smuć się 😀 nasz Bóg jest w największej Twojej biedzie i opatruje Twoje zranienia! Nie skupiaj się na swojej bolączce, na swojej chorobie, ale czyń to samo wobec swoich bliźnich co nasz Bóg czyni Tobie 😍

W oczekiwaniu na cud narodzin Zbawcy, przytul się do Niepokalanego Serca Jego Mamy. Przygotuj swoje wnętrze, prostując to co się wykoślawiło i zagmatwało w Twoim życiu, byś mógł w pełni ujrzeć i doświadczyć radości, i blasku Bożej chwały 😇 

Serce Maryi, zjednoczone z Sercem Jezusa, módl się za nami!

Pięknej pierwszej soboty grudnia ❤️+

«Ulituj się nad nami, Synu Dawida!» (…) niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie». I otworzyły się ich oczy. Mt 9, 27b -30a

Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach. św. Jan Paweł II

Dzisiaj I piątek. Pan Jezus znowu chce się pochylić nad każdym problemem i sytuacją, która Cię zwyczajnie po ludzku przerasta. Pragnie, abyś się przytulił do Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Jego Mamy.

Każdy z nas przeżywa trudne momenty – każda ślepota jest inna i każde upośledzenie inaczej ogranicza… Każdy więc cierpi inaczej z powodu swoich ułomności, niemocy, a to cierpienie potrafi skutecznie uziemić, wysysając siły witalne i chęci do życia…

A ŻYCIE właśnie się poczęło, wzrasta. A NADZIEJA właśnie pobudza, rozpala nowe, nieznane pokłady w Twoim sercu, ożywiając to co było zaślepione, uśpione, zakryte i jakby martwe – może nawet przez długie miesiące czy lata…

Ufam, że wiele oczu zacznie znów widzieć 😍 może nie tak ostro i wyraźnie, ale zmieni się optyka patrzenia, bo nie ten wzrok jest najważniejszy! Pan Jezus, szczególnie przez ręce Swej Niepokalanej Mamy, pragnie dotykać oczu serca i uaktywniać, budzić, otrzeźwiać, uzdrawiać, przywracać tożsamość, godność, to co wyzwolony świat zupełnie wypaczył i przeinaczył nazywając wolnością, normalnością i tolerancją.

Ten, Który jest Drogą, Prawdą i Życiem, daje nowe życie i nowe spojrzenie, na WSZYSTKO! 💖

Niech nam się dzieje Panie, według Twojej Świętej woli i według wiary jaką pokładamy w Tobie, dzięki łasce i działaniu Ducha Świętego, pod czułą opieką Najświętszej Panienki.

Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne, zmiłuj się nad nami!

Niech to będzie dzień nowego spojrzenia na siebie i na innych 😊Pozdrawiam pięknie ❤️+

Nie każdy, który Mi mówi: “Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt 7, 21

Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą skałą! Iz 26, 4

Nie dajcie się zwieźć pokusie, że człowiek może w pełni odnaleźć siebie, odrzucając Boga. św. Jan Paweł II

Jakże ta nauka Pana Jezusa nieustannie stawia mnie do pionu, przypominając, że moje słowa i czyny przede wszystkim mają się podobać Tacie, że mają być zgodne z Jego wolą – a to jest niezmiernie trudne…

W dzisiejszym świecie, zachwycającym się pozorami, karykaturami i różnorakimi „innościami”, bez Bożej pomocy trudno zachować swoją tożsamość i autentyczną, szczerą bezinteresowność. Ciągła pogoń za czymś, nakręca do bycia tam, gdzie wszyscy bywają, do powielania i kopiowania wzorów jakie narzucają współcześni styliści i mas-media, a które przeważnie rozmijają się (i to niezwykle delikatne określenie tego co widać gołym okiem wokół) z Ewangelicznym nauczaniem Pana Jezusa. Naprawdę bardzo łatwo się pogubić i stracić z oczu to co NAJWAŻNIEJSZE…

Co zatem począć, by nie pobłądzić i nie dać się omamić próżnym błyskotkom i kłamstwom światowego życia? Pan Jezus daje wyraźną odpowiedź – pełnić wolę Ojca! Zapytasz, jaka jest ta wola, skoro nie słyszysz Bożego głosu… Czy aby na pewno pytasz? Czy hałas, bałagan i nieustanny pęd, nie zaciemnia i nie zagłusza Ci obrazu i woli Ojca?

Trzeba nam szczególnie teraz, kiedy wszechobecny lęk o jutro może potęgować inne nasze lęki i obawy, jeszcze uważniej wsłuchiwać się w Boży głos i przewartościowywać swoje priorytety.

Zatrzymaj się więc w tym czasie adwentowego oczekiwania i posłuchaj w skupieniu tego, co nasz Bóg mówi do Ciebie – poprzez Słowo, przez innych ludzi, przez sytuacje i wydarzenia. Wsłuchaj się w siebie i oczekuj CUDU, który nadchodzi 💖 to dobry czas na zmiany!

Życzę Ci ufności, zwłaszcza wtedy, gdy wszystko wydaje się walić i sypać – BÓG JEST MIŁOŚCIĄ! 
Pięknie pozdrawiam i błogosławię ❤️+

Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych, osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami do zbawienia. Rz 10, 9-10

Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. św. Jan Paweł II

To Słowo bardzo mocno odcisnęło się w moim sercu. Aż tak bardzo, że czasem nawet we śnie wyznaję JEZUS JEST MOIM PANEM 💖🔥

I chociaż trud codzienności czasem mocno mi doskwiera, staram się WSZYSTKO, cokolwiek robię, myślę i zamierzam oddawać mojemu Bogu. Oczywiście, że nie jest to łatwe, bo nieprzyjaciel jak lew ryczący krąży i atakuje w najmniej oczekiwanym momencie i przez osoby, ze strony których nie należałoby spodziewać się ataków czy agresji, a jednak…

Jeśli jednak serce i dusza nieustannie zwrócone są ku Bogu, cóż może uczynić mi człowiek?! Pewnie, że boli, krwawi i rodzi bunt w sercu – ale tylko na chwilę, bo zaraz przychodzi refleksja, że przecież Pan Jezus zapowiedział, iż z powodu Jego Imienia mogą nas mieć w nienawiści – czyli jest ok 😉

Nie załamuj się gdy nie rozumiesz – kiedy monotonia i ciężar dnia codziennego przygniata, kiedy fizyczność i choroba coraz mocniej ogranicza, a umysł chciałby mieć kontrolę nad doczesnością – pójdź DROGĄ, którą prowadzi do zbawienia, popatrz z ufnością na PRAWDĘ, która nie przemija i która doprowadzi Cię do ŻYCIA wiecznego 😇

JEZUS JEST MOIM PANEM! 😍

A jak jest u Ciebie?

Błogosławię ❤️+

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Łk 10, 21

Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiała, dlatego uwielbiam tę Miłość gdziekolwiek by przebywała. św. Jan Paweł II

Widzisz radość Pana Jezusa? Czujesz jak bardzo zależy Mu abyś poznał Jego Ojca, abyś doświadczył tej Miłości, która poświęciła WSZYSTKO by otworzyć bramy Nieba? Miłość, która nie zważając na żadne ludzkie ograniczenia, ciągle się oddaje i poświęca, by KAŻDY człowiek miał szansę dotknąć Ran, w których tępym gwoździem zostało wyryte imię każdego z nas!

Tylko czy Ty naprawdę znasz Pana Jezusa? Czy chcesz, aby to wszystko o czym opowiada rzeczywiście stało się Twoim udziałem? A może to dla Ciebie totalna abstrakcja, zaścianek i ściema?

Otóż zaświadczam, że Pan Jezus jest MIŁOŚCIĄ, że każdy kto Jemu zaufa dostaje nowych sił, nowej energii (nie takiej jak po napojach energetycznych, czy innego typu używkach, choć czasem z zewnątrz różnie to może wyglądać 😉 ), zaczyna NOWE życie, bo to Jezus, Boży Syn jest prawdziwym ŻYCIEM!

Nie ma innej drogi, chociaż dróg wiodących do CELU jest milion… Trudno odnaleźć tę właściwą, a bez Bożej Miłości jest to niemożliwe!

Rozkochaj się w Panu Jezusie, rozkochaj się w Jego Mamie – Ona najpewniej i najdoskonalej doprowadzi Cię do swojego Syna Jezusa Chrystusa i do Domu Ojca. To dobry czas, by dostrzec Miłość, która przychodzi i która tak wiele chce ofiarować ZA DARMO! Przestań kalkulować i przyjmuj 💖nie zawiedziesz się!

Zaświadczam 😊 i życzę Ci byś odnalazł i poczuł żar Bożej Miłości  ❤️+

Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Mt 8, 8b

„Modlitwa Jezusowa” (…) Pomaga człowiekowi dostrzegać Bożą obecność we wszystkim, co go otacza, i czuć się kochanym przez Boga mimo własnych słabości. św. Jan Paweł II

O czyje zbawienie zabiegasz? Czy troszczysz się tylko o sobie? Czy martwisz się tylko o własne spotkanie z Żywym Bogiem? Czy dostrzegasz chorobę, troskę, niedomaganie, kryzys u swojego bliźniego?

Tak wiele zależy od Twoich otwartych oczu i serca. Tak wiele zależy od prostych słów modlitwy wstawienniczej, choćby po ludzku wszystko zdawało się przesądzone… Dla naszego Boga nie ma rzeczy niemożliwych, a w takich chwilach w pełni może objawić się Jego moc, potęga i chwała 💖🔥

Nie zniechęcaj się i nie przerażaj w obliczu cierpienia, trudności i beznadziei. Wbrew logice ziemskiego świata zaufaj Bożej miłości, zanurz się w głębi niewyczerpalnego i niegasnącego miłosierdzia, przynosząc tych co sami nie widzą swojej biedy, albo już nie mają sił by walczyć o swoją godność i tożsamość, bo cierpienie i pustka już tak bardzo sparaliżowały ich wnętrze, że nie widzą żadnego możliwego rozwiązania… Nasz Bóg jest ponad wszelką depresją, ponad wszelkim kryzysem tożsamości, ponad wszelkim udręczeniem psychicznym, fizycznym i duchowym – nasz Bóg jest Panem i Królem każdej sfery Twojego człowieczeństwa!

Król przychodzi właśnie do Ciebie – chociaż nigdy❗nie będziesz godzien…

Oto niezgłębiona tajemnica Bożego miłosierdzia 💖 Cud Boskiej Miłości! 

Jezu mój przynoszę dzisiaj wszystkich chorych, cierpiących, utrudzonych, zniewolonych, uzależnionych, zamkniętych w skorupie depresji, poczuciu pustki, niespełnienia, niedoskonałości… Przynoszę wszystkich opiekujących się chorymi, prosząc o siły, cierpliwość, wyrozumiałość i wszelkie potrzebne dary Ducha Świętego.

Panie Jezu, przyjdź, powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona wszelka nasza niemoc! Powiedz Panie tylko słowo, a odejdzie wszelka gorączka, duszność, bóle głowy, kości, stawów, wszelkie dolegliwości jelitowe, wszelakie zmiany nowotworowe!

POWIEDZ JEZU TYLKO SŁOWO, bo Twoje Słowo daje życie!

Serce Jezusa, życie i zmartwychwstanie nasze, zmiłuj się nad nami
Serce Jezusa, zbawienie ufających Tobie, zmiłuj się nad nami
Serce Jezusa, nadziejo w Tobie umierających, zmiłuj się nad nami

Modlę się za Ciebie, który to czytasz ❤️+

O co proszę? O silną wiarę w uzdrawiającą moc Jezusa.

Zbliżę się do Jezusa, który wchodzi do Kafarnaum. Wsłucham się w Jego rozmowę z setnikiem. Będę podziwiał wiarę i prostotę, z jaką setnik prosi Jezusa o zdrowie dla swojego sługi (ww. 5-6). Jakie odczucia budzi we mnie rozmowa setnika z Jezusem?

Przypomnę sobie sytuacje, w których bardzo potrzebowałem pomocy Jezusa. Co mogę powiedzieć o mojej modlitwie w chwilach po ludzku beznadziejnych? O co dzisiaj najczęściej Go proszę? Co w tej chwili jest największą potrzebą mojego serca? Powiem o tym Jezusowi.

„Przyjdę i uzdrowię go” (w. 7). Jezus gotów jest przychodzić do mnie codziennie i uzdrawiać moje chore życie. Co najbardziej rani moje życie? Zwierzę się Jezusowi. Zaproszę Go do tych miejsc, które sprawiają mi najwięcej bólu.

Setnik nie czuje się godny przyjąć Jezusa w progach swojego domu (ww. 8-9). Nie polega jednak na swojej reputacji, ale na dobroci Jezusa. Czy potrafię zwracać się w mojej duchowej biedzie i bezradności do Jezusa? Co mogę powiedzieć o przeżywaniu swojej godności wobec Jezusa? Jakie jest moje poczucie własnej godności?

Jezus zauważa, że wiara pogańskiego setnika przerasta religijność wierzących Żydów. Dodaje, że wielu pogan uprzedzi wierzących w drodze do królestwa niebieskiego (ww. 10-11). Poproszę o postawę pokory w uczeniu się od tych, którzy zawstydzają mnie swoją postawą wiary.

U początku Adwentu poproszę Jezusa o otwarcie mojego życia na Jego uzdrawiającą moc. W serdecznej modlitwie zaproszę Go do tych miejsc mojego życia, rodziny i wspólnoty, które najbardziej potrzebują Jego oczyszczenia i uzdrowienia.

ks.Krzysztof Wons SDS/Salwator

Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Mt 24, 44

Czuwam – to znaczy dalej: dostrzegam drugiego. (…) Czuwam – to znaczy: miłość bliźniego – to znaczy: podstawowa międzyludzka solidarność. św. Jan Paweł II

Rozpoczynamy adwent, czas czuwania, czas radosnego oczekiwania, wyczekiwania na przyjście Pana Jezusa.

Kiedy trwasz w Bożej Obecności, kiedy sycisz się Bożym Ciałem i Słowem, sam Bóg wyposaża Cię, uzdalnia i umacnia mocą Swojego Ducha, w dobrym. Nie da się jednak nasycić na zapas – trzeba nieustanie, roztropnie i pokornie współpracować i czuwać, by nie pozwolić nieprzyjacielowi ograbić się z łaski, o którą jest niezmiernie zazdrosny. Czasem to banalne, zupełnie błahe i prozaiczne sugestie, a czasem gruba artyleria przeciwności, kłopotów i niepowodzeń, by zniechęcić do czuwania by obrzydzić to co Boskie i święte. Jednakże uczeń Jezusa, mający za Matkę, Jego Boską Mamę Maryję, dostaje potężny oręż, by przeciwstawiać się zakusom złego.

Teraz już od Ciebie zależy jak wykorzystasz czas oczekiwania. Czy zestroisz się z Bożą łaskę i w zapatrzeniu na Niepokalaną, cicho i pokornie, ale jednak zdecydowanie będziesz czuwać, trwając na modlitwie w codzienności, która ma Cię uświęcić 😇

Podejmijmy trud czuwania, nie wolno nam przespać, przegabić, zmarnować żadnej okazji do czynienia dobra, żadnej chwil, by dzielić się radością, miłością i nadzieją, które wypływają z przebitego boku Jezusa.

Dodaj sił Boży Duchu, dodaj odwagi i ufności, by ten okres czuwania był prawdziwym czasem błogosławieństwa dla nas Wszystkich. Jezu ufam Tobie!

Pięknej pierwszej niedzieli adwentowej 😊 Trwajmy, oczekują na przyjście Pana, pełni nadziei i ufności. Błogosławię ❤️+

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym. Łk 21,36

Co to znaczy: «czuwam»? To znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia nie zagłuszam i nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężać je w sobie. św. Jan Paweł II

Jeśli wydaje Ci się, że jesteś na tyle silny by poradzić sobie z wszystkimi przeciwnościami i ogarnąć swoje życie po swojemu, tak jak Ci się podoba, to polegniesz – nawet może już przy pierwszym lepszym kryzysie… Bez Bożej łaski, bez Bożego dotknięcia i działania zgodnie z Jego zamysłem wszystko będzie jakąś karykaturą, marną i mierną namiastką jakby Ciebie samego… I możesz tak przeżyć całe życie, może nawet zdawałoby się szczęśliwie, ale kiedy staniesz przed Panem, to jak się wytłumaczysz ze swojego egoizmu, arogancji, samolubstwa, pychy, zapatrzenia w siebie…?

Tyle rzeczy odciąga od Pana Boga… Tyle rzeczy ważnych, ważniejszych, przyjemniejszych, przynoszących radość i poczucie spełnienia w tej chwili, a tu każą czuwać i modlić się nieustannie…! Szaleńcy, oszołomy, świętoszki, nawiedzeni i jaśnie oświeceni! 😉

Jeśli tak Cię nazywają to luzik 😊 idź za Bożym natchnieniem i daj się prowadzić Duchowi Świętemu 🔥

A niech się śmieją, a niech patrzą z zadziwieniem 🤨Ty współpracuj z Bożą łaską i nie daj sobie zasłonić celu ostatecznego, którym zawsze powinno być Niebo i życie wieczne w chwale naszego Taty 😇

Ja każdego dnia walczę, zapierając się siebie i staram się ze wszystkich sił, pomimo grzesznej ludzkiej natury i całego bagażu wszelkich ograniczeń i ułomności, trwać w wierności memu Bogu.

Ciężkie czasy przyszły na ludzkość… Śmierć sieje spustoszenie. Śmierć się panoszy, zbiera żniwo… Czy Ci co odchodzą byli przygotowani? Czy udało im się wystarczająco czuwać? To tylko Pan Bóg raczy wiedzieć…

A czy ja jestem gotowa na to najważniejsze spotkanie…a jeśli to będzie mój ostatni dzień…

Nie stójmy bezradnie załamując ręce! My wciąż możemy czuwać! My wciąż możemy wspierać tych, co nie zdążyli się ogarnąć i przygotować na spotkanie z Przedwiecznym! Nasza modlitwa może rozświetlić drogę niejednej duszy, która utrudzona na ciężkim łez padole pragnie odpocząć i zamieszkać na stałe w Domu Ojca.

Wznieśmy nasze oczy i serca ku naszemu Miłosiernemu Tacie. Wznieśmy nasze ręce i prośmy o łaskę trwania, wytrwania w wierności nauce Chrystusowej dla nas samych i dla osób, które Boży Duch stawia codziennie na naszych drogach.

Pięknego ostatniego dnia roku liturgicznego  ❤️+

Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Łk 21, 33

Powstań, Ty, który już straciłeś nadzieję. Powstań, Ty, który cierpisz. Powstań, ponieważ Chrystus objawił Ci swoją miłość i przechowuje dla Ciebie nieoczekiwaną możliwość realizacji.  św. Jan Paweł II

Nie ma nic pewniejszego niż Słowo Chrystusa! Wszystkie kapitały banków razem wzięte, wobec Bożych obietnic ubogo wypadają, bo zwyczajnie są tylko pieniądzem. Odchodząc do Domu Ojca niczego z sobą nie weźmiemy z ziemskiego dobytku, bo wszystko to marność… TYLKO trwanie w wierności Bożemu Słowu daje życie!

Warto przemyśleć, co mnie dzisiaj oddala i przesłania mi te Boże obietnice. Kto i co jest ważniejsze od Bożego Słowa, od relacji z Przedwiecznym, Zasiadającym na tronie na wieki wieków.

Przemijanie jest nieuchronne. Jakże mocno teraz tego doświadczamy, kiedy bezradność,, być może i bunt wobec Bożych wyroków, uświadamia nam jednak kruchość, i nieubłagany koniec tego, co wydawało się nieprzemijające…

Pan Jezus zapewnia nas jednak, że ufność w Jego Słowo jest gwarancją nowego życia, które nigdy nie przeminie, które będzie trwać wiecznie. Więc choć teraz jest ciężko, choć może łzy żalu jeszcze nie obeschły, choć tyle pytań ciśnie się na usta, nie zamartwiajmy się zbytnio tym przemijaniem, lecz póki jeszcze możemy, spieszmy czynić dobre rzeczy dla Bożej chwały, bo księga naszego życia wciąż jest zapisywana, a przecież z miłości będziemy sądzeni 💖

Jakże rozkochałam się w Bożym Słowie 😊 to Ono daje mi siłę, by co dnia mierzyć się z przemijaniem i trudem doczesności. Codziennie moja maleńka miłość jest ubogacana, podsycana, oczarowywana ogromem, głębią i niezmierzonym bogactwem NIEPRZEMIJAJĄCEJ BOŻEJ MIŁOŚCI. A wszystko dzięki Niepokalanej Panience, która nieustannie przyprowadza mnie do Jezusa i przypomina, bym czyniła wszystko, cokolwiek On mi powie 🔥

Życzę Ci ogromu Bożej łaski, do mierzenia się z tym co nieuniknione. Błogosławię ❤️+