Trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. J 3, 14b-15

W chorobie czy w jakimkolwiek cierpieniu trzeba zawierzyć Bożej miłości, jak dziecko, które zawierza wszystko, co ma najdroższego, tym, którzy je miłują, zwłaszcza swoim rodzicom. Potrzeba nam więc tej dziecięcej zdolności zawierzenia siebie Temu, który jest Miłością. św. Jan Paweł II

Kogo, lub co my dzisiaj wywyższamy? Czy nasze życie nie kręci się tylko wokół lęków, niepokojów wątpliwości, choroby, ciągłego gdybania i analizowania, wokół takich czysto przyziemnych i w sumie na swój sposób niezmiernie ważnych spraw…

Bynajmniej nie chodzi mi o jakiekolwiek bagatelizowanie czy podważanie tych naszych różnorakich bidów, ale raczej chciałabym abyśmy naszą uwagę starali się skupiać na Panu Jezusie, na Jego miłosiernej miłości, na niegasnącej nadziei płynącej z Jego pustego grobu 💖

Trzeba nam ciągle przypominać sobie słowa św. Augustyna “Jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu, wtedy wszystko inne będzie na właściwym miejscu”.

Duchu Święty, przeprowadzaj nas przez nasze życiowe próby, przez zawiłe i wyboiste ścieżki naszego ziemskiego pielgrzymowania. Bez Twojego tchnienia, bez Twojej pomocy nijak nie damy rady… I zradzaj w nas nieustannie nowego człowieka, wrażliwego i zasłuchanego w Twoje natchnienia… I módl się w nas Duchu Święty, bo ta nasza modlitwa taka nieporadna, taka chaotyczna…

Bądź uwielbiony mój Boże, Ojcze, Synu i Duchu Święty! Bądź wywyższony! Bądź błogosławiony! Ty, który JESTEŚ, który byłeś, i który nieustannie przychodzisz, by nas podnosić i ożywiać! By nas obmywać w zdrojach Twojego Miłosierdzia i by ciągle przypominać nam, jak cenni jesteśmy w Twoich oczach!

JEZU UFAM TOBIE! JEZU, KOCHAM CIEBIE!

«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem.  Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha». J 3, 5-8

Duch Święty ośmiela nas, każe nam kontemplować chwałę Boga w codziennym życiu i pracy. Przynagla nas, byśmy przeżywali tajemnicę Chrystusa w liturgii i głosili słowo Boże całym swoim życiem, przekonani, że może ono zawsze powiedzieć nam coś nowego. Pomaga dokonywać nieodwołalnych wyborów mimo lęku przed porażką, stawiać czoło niebezpieczeństwom i pokonywać bariery między kulturami, aby głosić Ewangelię, pracować niestrudzenie na rzecz nieustannej odnowy Kościoła i nie osądzać braci. św. Jan Paweł II

Co tu wiele pisać 🙂 trzeba nieustannie zapraszać Ducha Świętego i prosić, aby odnawiał w każdym z nas tożsamość dziecka Bożego 😇

Jakże my ciągle mało wiemy o Duchu Świętym i chyba trochę boimy się Jego działania… Niezmiernie ubolewałam nad faktem, że dopiero w kwiecie wieku 😉 “odkryłam” i zaczęłam pojmować KIM naprawdę jest Duch Święty. Jednak cieszę się niezmiernie, że w ogóle dana mi została ta łaska i mogę coraz pełniej i świadomiej korzystać z darów i charyzmatów, które Duch Święty pragnie nieustannie wylewać na każdego z nas.

A wystarczy TYLKO przyjść, zaprosić, otworzyć swoje serce i pozwolić by Ten, który przy stwarzaniu świata unosił się nad wodami, który tchnął Życie w Niepokalaną, który bezwarunkowo, z wielką czułością i delikatnością troszczy się o dzieci Ojca Niebieskiego, mógł czynić rzeczy nowe w nas i przez nas 🔥.

Nie bój się Ducha Świętego! Nie bój się Ożywiciele, którego sam Bóg Ojciec Ci posyła! Już zbyt mocno jesteś umęczony i obciążony różnego rodzaju trudnościami. Już dość tej niewoli i niemocy, tej pustki i beznadziei, tego ograniczenia i szamotania, kręcenie się wokół własnych niewygód i wymagań, dreptania w miejscu, w ciągłym poczuciu niespełnienia i żalu!

Pan Jezus zaprasza Cię byś przyszła, byś przyszedł! Zrób krok wiary i daj się porwać Jego Świętemu Duchowi. Pozwól sobie na odpoczynek w Miłosiernych Ramionach Ojca. Stań taki jaki jesteś, bez żadnej maski czy wyuczonej pozy, stań w prostocie serca i zanurz się w Tej MIŁOŚCI, która nikim nie pogardza, dla każdego ma czas, cierpliwość i propozycje zmian, o jakich nawet nie śmiesz marzyć 🙂 PRZYJDŹ, by znaleźć pociechę, pokrzepienie i wzmocnienie. Przyjdź, by narodzić się na nowo!

WSZYSTKO mogę w Tym, który mnie umacnia!

Zatem wietrznego dnia kochani 🔥 ❤️+

Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. J 20, 29

Bądźcie świadkami miłosierdzia! św. Jan Paweł II

Czy naprawdę MUSISZ zobaczyć aby uwierzyć? Czy naprawdę MUSISZ dotknąć Ran Chrystusa, aby poczuć ogrom Jego męki i miłosiernej Miłości, która dała Ci życie?

Choć rzeczywiście przeciwności doświadczamy ostatnio wielkich, choć czasem nawet ten nikły promyczek nadziei zdaje się zanikać… choć tak bardzo chciałoby się dotknąć, albo otrzymać widoczny, namacalny znak Bożej Obecności – to Boże Miłosierdzie jest ponad wszelkim lękiem, uciskiem, niewiarą i beznadzieją!

Zmartwychwstały Chrystus wyciąga do Ciebie przebite tępym gwoździem dłonie! Nie odtrącaj Tej Miłości, tylko zanurz się w zdroju Jego Miłosierdzia i pozwól się kochać, taka jaka jesteś dzisiaj, taki jaki jesteś w tym momencie życia. Nie udawaj nikogo, nie naśladuj, nie kopiuj – jesteś WYJĄTKOWA, jesteś WSPANIAŁY! Uwierz Słowu Jezusa i pozwól, by Boże Królestwo stało się rzeczywistością w Twoim życiu – DZISIAJ, TERAZ!

Mój Jezu, ufam Twojemu Słowu! Mój Jezu, ze czcią całuję Twoje Święte Rany i Drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata. Dziękuję Ci Panie za Twój Krzyż i dziękuję za poranek zmartwychwstania, który tchnął nadzieję i nieustannie ożywia we mnie to, z czego świat chce mnie okradać. 
Dziękuję mój Jezu! Dziękuję niezgłębiona i niewyczerpalna Miłosierna Miłości! Tyś mój Pan i mój Bóg! 💖

JEZU, UFAM TOBIE 🙏

Błogosławionej Niedzieli Miłosierdzia Bożego❤️+

I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!» Mk 16, 15

«Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy». Dz 4, 19b-20

Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza. Bądźcie na tym świecie nosicielami wiary i nadziei chrześcijańskiej, żyjąc miłością na co dzień. Bądźcie wiernymi świadkami Chrystusa zmartwychwstałego, nie cofajcie się nigdy przed przeszkodami, które piętrzą się na ścieżkach Waszego życia. św. Jan Paweł II

Niestety zbyt często i zbyt łatwowiernie słuchamy marnych autorytetów, albo za bardzo ufamy sobie, nie rozeznając skąd pochodzi natchnienie czy głos wewnętrzny… Żyjemy w czasach ostatecznych, gdzie walka dobra ze złem, a raczej zła z dobrem, coraz mocniej się uwidacznia i nasila. Nie trzeba daleko szukać… nawet nie chce mi się o tym myśleć, a co dopiero pisać…

Jedno jest pewno, bez żywej relacji z naszym Bogiem wynikającej z modlitwy i trwania w łasce uświęcającej, czyli częstego korzystania z sakramentów, bardzo łatwo pobłądzić. Bez wsparcia, zawierzenia i przytulenia się do Maryi, Matki naszego Pana Jezusa Chrystusa i naszej Mamy, chodzimy jak małe dzieci, które mają wielki zapał i energię, a nie bardzo wiedzą jak je ukierunkować i wykorzystać.

Troszkę już żyję na tym świecie i jak to mówią z niejednego pieca chleb jadłam 😉 różne też były etapy mojej duchowości i relacji z Panem Bogiem. Jednak nie mogę milczeć o tym, co mój Bóg dzisiaj czyni w moim życiu! Nie mogę mówić, że to przypadki, zbiegi okoliczności, albo jak to niektórzy mówią “karma”. Mój Bóg działa w sposób namacalny i realny, dotykając jak chce i kogo chce, bo to On jest Bogiem i to On “rozdaje karty” po swojemu, wedle swojego doskonałego planu i zamysłu.

Jeśli więc wydawało Ci się, że jesteś samowystarczalny i poradzisz sobie bez Bożej pomocy, to muszę Ci bardzo stanowczo zakomunikować, że jesteś w błędzie!

Dzisiaj, w przededniu Święta Bożego Miłosierdzia, warto sobie przypomnieć: “Wielkość Święta Miłosierdzia daje się zmierzyć wielkością obietnic, jakie Jezus związał z obchodem tej uroczystości. W dniu tym Zbawiciel chce być hojny bez granic i udzielić wiernym szczególnych łask. W objawieniu z późnej wiosny 1934 roku została zawarta następująca obietnica: Kto w dniu tym przystąpi do Źródła Życia, ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. Ta sama obietnica, odnosząca się do Święta Miłosierdzia, została powtórzona we wrześniu 1936 roku: Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii św., dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. Wreszcie po raz trzeci szczególna obietnica związana z obchodem Święta Miłosierdzia została wyrażona w objawieniu z końca kwietnia 1937 roku: Pragnę udzielić odpustu zupełnego duszom, które przystąpią do spowiedzi i Komunii św. w Święto miłosierdzia mojego.” (za wydawnictwo Salwator).

Sakramentalna spowiedź jest baaaardzo ważna!

Zanurzmy się więc w zdroju Bożego Miłosierdzia i prośmy, aby Zmartwychwstały Pan odnawiał i przywracał nas do życia, aby kruszył wszelkie kajdany choroby i lęku, obmywając nas czystą i bezinteresowną MIŁOSIERNĄ MIŁOŚCIĄ.

JEZU UFAM TOBIE 💖

“Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek odzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że dzięki Niemu ten człowiek stanął przed wami zdrowy. ” Dz 4, 8b-10

Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» J 21, 7a

Proszę was: (…) abyście nigdy nie wzgardzili tą miłością, która jest największa, która się wyraziła przez krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu. św. Jan Paweł II

Jakże wielu ciągle myśli, albo może jeszcze do niedawna myślało, że są samowystarczalni, że dzięki swoim talentom, umiejętnościom i sprytowi, ogarniają i panują nad swoim życiem. Ba, żeby tylko nad swoim! Wielu żyje w przekonaniu, że mają prawo decydować za innych, bo przecież wiedzą lepiej, bo zdobyte wykształcenie i kwalifikacje, albo też urojone przeświadczenie o swojej wyjątkowości, zezwala im stanowić, wyrokować i osądzać.

Myślę, że ostatni okres mocno zrewidował tę naszą pewność. Tylko czy rzeczywiście będziemy chcieli wyciągnąć wnioski z tych trudnych doświadczeń czy raczej wrócimy do swoich starych nawyków, przeinaczeń, wygodnictwa i tuszowania prawdy…

“Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry” (J 19, 11). Te słowa Chrystusa, trzeba sobie mocno utrwalić i w każdym momencie swojego życia przypominać, bo TYLKO dzięki Bożej woli i łasce żyjemy – mamy to, co mamy i jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy 😊

Dobro ZAWSZE się obroni, bo nasz Bóg jest DOBRY, jest NAJLEPSZY!

Jeśli masz jeszcze wątpliwości i przypatrujesz się niecierpliwie, a może nawet z irytacją swojemu krzyżowi, to spójrz na Krzyż Chrystusa – symbol bezgranicznej miłości i ostatecznego zwycięstwa. Krzyż, który wielu wciąż przyprawia o palpitacje serca, dla innych jest głupstwem i dziwactwem, a dla nas, wyznawców Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego jest znakiem życia, znakiem niegasnącej MIŁOŚCI, bo przecież Jezus jest ŻYCIEM.

Żyj więc, ciesząc się z tego, co przynosi życie, co dzięki bezmiernej hojności, łasce i obfitości Bożych darów staje się DZISIAJ Twoim udziałem.

Panie Jezu, niech Twoje Święte Imię będzie naszą mocą i tarczą! Niech będzie naszą obroną i pouczeniem, wskazówką i lekarstwem na wszelkie wątpliwości, niedomagania i choroby.

Jezu Chryste, Boże Żywy, ożywiaj w nas nieustannie to, co złożyłeś w nas przed wiekami, abyśmy się nieustannie wpatrywali w Ciebie, abyśmy nawet w największym udręczeniu, niezrozumieniu i cierpieniu opierali się na Tobie, abyśmy byli prawdziwie zakorzenieni w Tobie, i abyśmy z wielką miłością i delikatnością przyprowadzali ku Tobie tych, co Cię jeszcze nie rozpoznali. Amen!

Błogosławionego dnia 💖+

I przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi, którego oglądacie i którego znacie, imię to przywróciło siły. Wiara wzbudzona przez niego dała mu tę pełnię sił, którą wszyscy widzicie. Dz 3, 16

Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma. Łk 24,45

Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi. św. Jan Paweł II

Dzięki uzdrowieniu chromego wiele osób nawróciło się i uwierzyło w Jezusa. Dzięki jego chorobie, ale też dzięki miłości i wrażliwości jaką okazali mu uczniowie, mogła objawić się Boża moc i chwała.

Nie bój się okazywać innym uczucia. Nie bój się mówić miłe słowa. Nie bój się kochać. Może Twoje dobre słowo, zainteresowanie odmieni czyjeś życie. Może Twój uśmiech, Twoje świadectwo życia, pozwoli komuś zupełnie inaczej spojrzeć na swoją bidę, na swoje zdawałoby się zagmatwane i trudne życie.

Kiedy Bóg dał mi łaskę poznania jak wielkim błogosławieństwem jest doświadczenie mojego cierpienia, cierpienia mojego męża, nie pytam już dlaczego, ani czemu aż tyle, tylko staram się dzielić moim entuzjazmem i radością ze spotkania z Jezusem Zmartwychwstałym – teraz, dzisiaj. A chociaż niektórym może się zdaje, że powinnam załamywać ręce i chodzić zapłakana, to jest wręcz przeciwnie 🙂 I choć ciało ma coraz większe ograniczenia, co jest przecież zupełnie naturalną koleją rzeczy, zwłaszcza po pięćdziesiątce 😆, codziennie dziękuję Panu Jezusowi, za to, że modląc się za potrzebujących wsparcia, mogę dotykać Jego Świętych Ran, że dźwigając swój własny krzyż mogę świadczyć o Jego miłości i prawdziwej obecności w moim, naszym życiu.

Trwajmy przy Chrystusie, szczególnie właśnie wtedy gdy życie zaczyna nas przerastać, przytłaczać, gdy nie możemy ogarnąć rozumem tego co się dzieje wokół. Tylko w Jego imieniu, w imieniu JEZUS jest wolność, uzdrowienie i życie. Nie zatrzymujmy się jednak tylko na tym co doczesne, ale dążmy ku wieczności, ku zbawieniu, ku ŻYCIU wiecznemu!

Bądźmy więc wolni w Jezusie Chrystusie, naszym Panu i Zbawicielu. W Nim naprawdę możemy odpocząć i zmienić patrzenie 😍.

Panie Jezu, mój Jezu, ukrywam w Twoich Przenajświętszych Ranach wszystkich tych, którzy się źle mają, którzy teraz cierpią w jakikolwiek sposób na duszy i ciele. Wylewaj Panie na nas zdroje Twojej miłosiernej miłości i dotykaj nas łaską Twojego uzdrowienia, Twojego pokoju. I przymnóż nam wiary Panie, byśmy świadczyli o Twojej miłości w każdej sytuacji naszego życia. Amen!

Błogosławionego dnia ❤️+

Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. Łk 24, 15-16

Bóg szczególnie upodobał sobie ubogich. W ich twarzach odbija się Chrystus. św. Jan Paweł II

Jakże często zajęci własnymi sprawami i problemami (które oczywiście są ważne i trudne, bo nasze) nie dostrzegamy dramatów rozgrywających się tuż obok, może nawet za ścianą naszego mieszkania… Nie widzimy potrzeb drugiego człowieka, skupieni na rozpatrywaniu i analizie swoich własnych niedostatków i braków… A wystarczy dobrze się rozejrzeć, wsłuchać, starać się dostrzec coś więcej niż tylko powierzchowność drugiego człowieka.

Może właśnie w tej chwili Chrystus przechodzi obok i pragnie z Tobą zamienić parę słów. Może to właśnie Zmartwychwstały Pan prowadzi z Tobą dyskusję, a Ty nie rozpoznajesz Go, bo myśli i serce podążają ku zupełnie innym wartościom i nie chcesz słuchać nauki Chrystusa. Może to właśnie Chrystus prosi o wsparcie, o kilka chwil Twojego cennego czasu, o zatrzymanie i pochylenie się nad czyjąś potrzebą właśnie teraz, dzisiaj – a Ty wciąż skupiony na własnej bidzie, na swoim własnym cierpieniu…

Trójjedyny Boże, Ojcze, Synu i Duchu Święty, przymnóż mi wiary! Kochany Tato, uwrażliwiaj moje zmysły bym potrafiła w każdym, nawet najbardziej pogubionym człowieku, rozpoznawać umęczoną, ale i zmartwychwstałą Twarz Jezusa Chrystusa. Panie, zdejmuj te zasłony z moich oczu i ucz kochać tych, których nie rozumiem, którzy może nawet nie są mili, ale przecież Ty też pragniesz w nich zamieszkać, bo Ty pierwszy ich ukochałeś.

«Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Łk 24, 29b

Zostań ze mną mój Jezu! Zostań i rozświetlaj mroki mojego lęku, moich ograniczeń, ułomności i niewiary. Zostań ze mną mój Jezu, bo bardzo Cię potrzebuję! Zostań, bo świat tak bardzo Cię potrzebuje, chociaż zachłyśnięty wolnością nie potrafi właściwie nazwać i określić swoich potrzeb.

ZOSTAŃ MÓJ JEZU!

Błogosławionego dnia ❤️+

«Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła». Dz 2, 38-39

Człowiekowi koniecznie potrzebne jest miłujące spojrzenie Chrystusa. Może najbardziej w chwili doświadczenia, upokorzenia, prześladowania, klęski – wtedy gdy nasze człowieczeństwo zostaje jakby przekreślone w oczach ludzkich, znieważone i podeptane – wtedy świadomość tego, że (…) Chrystus miłuje każdego i zawsze, (…) pozwala nam przetrwać. św. Jan Paweł II

Niektórzy mówią “święta, święta i po świętach…” Kiedyś też mi się tak zdarzało zrzędzić, że już po świętach i trzeba wrócić na wytarte, do bólu znajome tory… Kiedy jednak Zmartwychwstały Chrystus stał się naprawdę moim Panem i Zbawcą, kiedy Jego Święty Duch zaczął wypełniać moje serce pragnieniem trwania i uwielbiania Dobrego Boga w każdej sytuacji i położeniu, to każdy kolejny dzień jest świętem 💖

Boże obietnice ZAWSZE się spełniają. Nasz Bóg nie rzuca słów na wiatr i naprawdę WSZYSTKO jest możliwe dla tego kto Jemu zaufa.

Potrzeba tylko (albo aż) abyś uwierzył Bożemu Słowu, abyś podjął współpracę z Jego łaską, nie zważając na to, że rozum może się buntować. Czas zacząć patrzeć oczami serca, które widzą znacznie szerzej i głębiej. Które nie zniechęcają się porażkami, niesprzyjającymi okolicznościami. Które nie przerażają się czasem wojny i ogólnie panującego lęku. Które są wrażliwe na ludzkie cierpienie, oddając najlepszą cząstkę siebie, towarzysząc w utrudzeniu i wszelakiej bidzie drugiego człowieka. Czas pozwolić Zmartwychwstałemu Panu naprawdę działać w swoim życiu!

Codziennie się nawracam i codziennie mam świadomość, że długa droga przede mną… Jednak gorąco ufam Bożym obietnicom i wytrwale dążę ku Światłu – póki mogę, póki jest czas na powstawanie, na przemianę, na autentyczne, szczere oddawanie wszelkiej swojej niemocy i tego czego ludzkim rozumem nijak pojąć się nie uda….

Nawracajmy się nieustannie, przyznając się do Zmartwychwstałego Chrystusa, aby i On kiedyś mógł powiedzieć o nas, że prawdziwie należymy do Niego!

Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska, według nadziei pokładanej w Tobie!

Spokojnego, błogosławionego dnia ❤️+

A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą. Mt 28, 10

Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości. św. Jan Paweł II

Idziesz spotkać się ze Zmartwychwstałym Panem? Czy chcesz dzielić radość tych, którzy pomimo swojego niezrozumienia i zwątpienia dostąpili łaski spotkania Chrystusa?

Pan Jezus idzie na spotkanie z Tobą 😊 Idzie do Twojej Galilei, byś i Ty mógł w pełni doświadczyć cudu i radości z Jego zwycięstwa nad śmiercią 💪 

Nie bój się! Zaufaj Chrystusowi! On Cię nigdy nie zawiedzie i nie pozostawi na pastwę losu. Zbyt ważna, ważny jesteś dla Niego. Wszak wykupił Cię swoją własną, drogocenną Krwią!

NIE BÓJ SIĘ!

Chrystus naprawdę zmartwychwstał 💖 Powstań i Ty z grobu swoich własnych ograniczeń, lęków, wszelakiej bezradności i niewiary, i biegnij na spotkanie z Panem!

Dziękuję Ci, Drogi Jezu 🙏 Dziękuję za Twoją śmierć i zmartwychwstanie. Dziękuję za nadzieję, której teraz świat, każdy z nas, i ja osobiście tak bardzo potrzebujemy… Bądź uwielbiony Zmartwychwstały Panie!

Błogosławionego dnia i deszczu Bożej łaski na “lany poniedziałek” 💦 i na każdy dzień naszego życia 😍🔥

Pięknie pozdrawiam ❤️+

Powstań, ty, który już straciłeś nadzieję. Powstań, ty, który cierpisz. Powstań, ponieważ Chrystus objawił ci swoją miłość i przechowuje dla ciebie nieoczekiwaną możliwość realizacji. św. Jan Paweł II

Dzisiejsza Liturgia niesie takie bogactwo Słowa, że trwając w zachwycie nie potrafię się zdecydować na konkretny fragment 😊

Wielka Sobota to zawsze dzień oczekiwania i wielkiej nadziei, bo oto po 40 dniowym czasie różnego rodzaju wyrzeczeń i umartwień, nadchodzi czas radości ze Zmartwychwstania Chrystusa.

Za kilka godzin wybrzmi radosne ALLELUJA 💖które będzie ogłaszać całemu światu, że Chrystus zmartwychwstał, że idzie spotkać się z nami, byśmy mogli prawdziwie uwierzyć, że On JEST!

Otrzyjcie już łzy płaczący!

A póki co trwajmy jeszcze w zadumie i refleksji nad ŻYCIEM, które złożyło najwyższą ofiarę by nasze życie mogło trwać wiecznie 💖

Życzę Ci, aby Zmartwychwstały Pan skruszył i przemienił wszelkie ograniczenia, które oddalają Cię od Niego. Aby radość i nadzieja płynąca z pustego grobu wciąż przypominała Ci, że ziemskie życie to przedsionek, przedsmak blasku, chwały i nieustannego uwielbienia Zasiadającego na Tronie Baranka. Życzę Ci pokoju serca i autentycznego zachwytu nad Słowem, które stawszy się przed wiekami Ciałem, wciąż czyni rzeczy nowe! 🔥

Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!