Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. 1 Kor 1, 17-18

Krzyż nie jest znakiem śmierci, ale życia; nie rozczarowania, ale nadziei; nie klęski, ale zwycięstwa. (…) krzyż Chrystusa jest wręcz «jedyną nadzieją», ponieważ wszelkie inne obietnice zbawienia są złudne, nie rozwiązują bowiem fundamentalnego problemu człowieka: problemu zła i śmierci. św. Jan Paweł II

Jakże bliski jest mi Krzyż Chrystusa… Czasem stają mi przed oczami chwile, gdy chciałam zapomnieć o swoim krzyżu, gdy cierpienie i bezradność tak bardzo mnie przytłoczyły, że umysł zaczął się buntować… Pewnie każdy z nas przeżywa na jakimś etapie swojego życia takie okresy negacji, sprzeciwu wobec tego, czego nijak zmienić nie można, co jest nam dane i zadane.

Łatwo powiedzieć: pokochaj swój krzyż, ale już znacznie trudniej zmierzyć się z chorobą i cierpieniem, niepokojem i bezsilnością, frustracją, niezrozumieniem, całym szeregiem pytań, które razem z ciężarem codzienności przychodzi dźwigać.

Mnie jednak udało się pokochać swój krzyż 😊 a raczej dostałam, dostaję tyle łaski, że przyjmuję trud codzienności z radością, z otwartym sercem i gotowymi do działania rękami, niemalże o każdej porze dnia i nocy 😉 Wielka to łaska! Wzrusza mnie niezmiernie ogrom Bożej miłości, jaka spływała na mnie odkąd sięgam pamięcią, a której oczywiście wówczas zupełnie nie dostrzegałam… Bo chociaż życie nigdy mnie szczególnie nie rozpieszczało, to gdyby nie wychowanie i wartości wpojone w domu rodzinnym, zapewne nie miałabym dzisiaj tyle odwagi i hartu ducha, by dobrowolnie i z uśmiechem mierzyć się z wyzwaniem jakie przecież świadomie podjęłam.

Krzyż zawsze jest BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM, tylko zwykle ciężko błogosławić swój krzyż…

Oczywiście, że każdy z nas chce być zdrowy, bogaty, szczęśliwy, piękny i młody 😉 – więc z tym krzyżem to naprawdę nie koniecznie od razu jest nam po drodze. Niektórzy nigdy nie godzą się z cierpieniem jakie ich dotyka, żyjąc w rozgoryczeniu i ciemności, ciągłej frustracji i pretensjach, obrażeni na cały świat, a szczególnie na Pana Boga…

Najlepszym głoszeniem Ewangelii jest przykład własnego życia, bo piękne i mądre słowa bez pokrycia, bez świadectwa, są tylko pustymi słowami. Wiara bez uczynków martwa jest! Zatem świadczmy kochani jak potrafimy, jak możemy w tym momencie, pomimo ograniczeń i całej swej marności.

Niech Boży Duch przemienia, oczyszcza i ubogaca swoją mocą każde nasze działanie, byśmy potrafili odważnie, mężnie i z autentyczną pasją zarażać innych miłością do Chrystusa, aby głupstwo i ciężar krzyża, i dla nich stało się błogosławieństwem. Wspierajmy się nawzajem w tej wędrówce przez życie, podtrzymując jedni drugich, bo siły i możliwości niestety mamy ograniczone.

Przytulam i błogosławię ❤️+

Świadectwo o Mnie da Duch Prawdy i wy także świadczyć będziecie. J 15, 26b. 27a

Dobry przykład działa nie tylko zewnętrznie, lecz przenika do głębi i sprawia w drugim bardzo cenne i bardzo aktywne dobro, jakim jest umocnienie się w swoim powołaniu chrześcijańskim. św. Jan Paweł II

Chrzest święty daje nam prawo, a wręcz upoważnia nas do świadczenia o przynależności do Chrystusa. Dajesz świadectwo swojej wiary w Boga, czy wstydzisz się publicznie przyznać, że Twoim Panem jest Jezus Chrystus? Ciężko świadczyć będąc ciągle statystą – biernym, obojętnym, stojącym z boku, zachowującym dystans, by przypadkiem nikomu się nie narazić, nikogo nie urazić…

Świadek musi być wyrazisty, świadek musi być autentyczny i prawdziwy. Dzisiaj potrzeba odważnie przyznawać się do swoich korzeni. Potrzeba nam pierwszoplanowych, przebojowych ról, bo każdy z nas ma unikatowy i jedyny w swoim rodzaju scenariusz, napisany przez samego Stwórcę, nad którego powodzeniem czuwa najdoskonalszy reżyser, Duch Święty 🕊🔥 Jednak najznakomitsza koncepcja i zamysł Stwórcy, bez współpracy z Jego łaską i Duchem Bożym może obrócić się w fiasko i totalną klapę…

Zatem do dzieła! Chyba nikt z nas niech chce pozostawać w cieniu własnego życia, zwłaszcza, że życie mamy tylko jedno i dobrze byłoby przeżyć je pięknie 💖

Bądź więc jednoznaczny i konkretny w tym co robisz. Żyj najlepiej jak potrafisz, opierając się na Chrystusie, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Z Jezusem, niewątpliwie każda chwila będzie doskonale przeżyta 😊

Duchu Święty, przyzywam Cię moim sercem, duszą i moimi ustami! Przychodź proszę nieustannie, bo bez Twojego tchnienia jestem taka nieporadna… Przychodź i przypominaj, przychodź i pouczaj, przychodź i uzdalniaj, przychodź i prowadź! Niech Słowo raz posłyszane pracuje we mnie i wydaje dobre owoce. Strzeż mnie, proszę, Boży Duchu, przed oskarżycielem i nie dopuszczaj by kradł, mącił i poróżniał.

Duchu Prawdy i Pokoju, tak bardzo Cię potrzebujemy!

Przyjdź Duchu Święty!

Błogosławionego dnia, pełnego pokoju i mocy Bożego Ducha ❤️+

Najdrożsi: Pana Chrystusa uznajcie w sercach waszych za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest. 1P 3, 15

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego. J 14, 23

Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. św. Jan Paweł II

Wydawać by się mogło, że ciężko dzisiaj trwać przy Chrystusie, że z wielkim wysiłkiem przychodzi zachowywać i być wiernym Jego Słowu i przykazaniom. Pewnie tak…, jeśli jednak prawdziwie miłujemy naszego Boga, “staniemy na uszach”, aby być wiernymi Tej miłości, aby ją okazywać i nią się dzielić.

Tutaj naprawdę nie ma miejsca, ani czasu na kompromisy! Czym się karmisz, co pracuje w Twoim sercu, co rozgrzewa Twoje ciało i umysł – to będziesz przekazywał dalej. Jeśli żywisz się tylko newsami, sensacyjkami, strąkami, marnej jakości i autorytetu informacjami, resztkami i ochłapami serwowanymi przez różnego rodzaju media – to zapewne żadnych pereł, ani pokoju serca się nie doczekasz…

Duchu Święty, odnawiaj nas! Pouczaj, kształtuj, doskonal w miłości, napełniaj nadzieją, pokojem i wszelkimi potrzebnymi na czas naszego ziemskiego wędrowania darami! Maryjo, strzeż w nas Ducha Świętego, byśmy nie zmarnowali żadnej łaski! Byśmy nie zaprzepaścili tego, co Twój Syn z tak heroicznym poświęceniem wycierpiał za nas z miłości. Byśmy rozpoznali i prawdziwie uwierzyli Jego miłosiernej miłości, która pierwsza nas ukochała!

Błogosławionej niedzieli ❤️+

Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził.  J 15, 18

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy. św. Jan Paweł II

Żyjemy w czasach, kiedy atakuje się rodzinę, małżeństwo, związek kobiety i mężczyzny, próbując ją zniszczyć, a na pewno zniekształcić. Żyjemy w czasach, kiedy rodziną nazywa się coraz dziwniejsze połączenia, obcowania, kontrakty. Już chyba nawet nie nadążam za tym, co postępowy świat proponuje w imię bardzo szeroko pojętej wolności… Musimy mieć świadomość, że z chorych korzeni nie może wyrosnąć zdrowe drzewo, że jego owoce są skazane na różnego rodzaju skazy, braki, defekty, ułomności… I trudno winić samo drzewo, że akurat taka gleba się mu trafiła…

Ileż poranień wynika z tej naszej wolności, rozwiązłości, bezmyślności, z chęci nadążania i dorównywania idiotycznym standardom światowym, bo czyż normalne jest, by prawo chroniące życie zezwalało zabijać nienarodzone dzieci, albo skazywało na śmierć głodową, podaniem zastrzyku, czy jakąkolwiek inną – chorych, kalekich, bezbronnych ludzi? Dokąd zmierzasz Świecie!?

A teraz jeszcze wojna, która w cywilizowanym świecie wydaje się zupełnie niemożliwa… To już tyle miesięcy, tyle bezsensownych śmierci…

Chrześcijańskie wartości są dzisiaj wyśmiewane i deptane, ale nam, uczniom Chrystusa, NIE WOLNO się na to godzić! Masz odwagę stanąć pod sztandarem Chrystusa, by bronić rodziny, tradycji, wartości każdego ludzkiego życia i wiary naszych Ojców?

To właśnie jest ten czas, kiedy od gadania czas przejść do konkretów. Jak nie masz odwagi publicznie bronić tego w co wierzysz, to chociaż nie krytykuj. Jak nie masz możliwości działania, to złap za Różaniec i przez wstawiennictwo Najświętszej Panienki wypraszaj potrzebne łaski dla swojej rodziny, dla naszej Ojczyzny i świata.

Walka trwa… Batalia jest coraz bardziej zażarta…, ale my jesteśmy w zwycięskiej drużynie – cokolwiek by się działo, bo Chrystus już wygrał tę wojnę!

Nie bój się!

Niech naszym orężem stanie się Różaniec, a Krew Baranka będzie naszą obroną i schronieniem przed wszelkim złem tego świata!

Jezu, ufam Tobie!

Niepokalane Serce Maryi, bądź naszym ratunkiem!

Błogosławionego dnia ❤️+

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. J 15,16

Być człowiekiem sumienia to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków i ciągle na nowo się nawracać św. Jan Paweł II

Jakże ja kocham ten fragment Janowej Ewangelii 💖 Nie dość, że Jezus mówi, iż jesteśmy wybrani, to jeszcze nazywa nas swoimi przyjaciółmi!

Niesamowite wyróżnienie i radość panują w moim sercu, a jednocześnie świadomość swojej małości, prostoty i ułomności…

Kiedyś pewna osoba nazwała mnie przyjaciółką Jezusa 😊 Zawsze kiedy sobie to przypominam, to buzia sama się uśmiecha, a serce przepełnia wzruszenie… Myślę, że tak właśnie trzeba nam żyć, aby inni mogli zobaczyć w nas Jezusa, aby zapragnęli poznać Go bliżej, aby mogli dzięki naszemu świadectwu życia zobaczyć, że Bóg jest MIŁOŚCIĄ, i że naprawdę troszczy się o najdrobniejsze nasze potrzeby.

Trwajmy nieustannie w Jezusie, nawet w tych najdrobniejszych rzeczach. Bądźmy cały czas on-line w zasięgu Bożej łaski 😍w bliskości i wierności Jego Słowu. Siła, którą daje nasz Przyjaciel Jezus i Jego życiodajne Słowo nie dopuści oskarżyciela, nie pozwoli aby Cię okradał, bo jesteś częścią jednej, wielkiej i potężnej Rodziny, na której czele stoi sam Bóg Stwórca, Król i Władca wszelkiego stworzenia 💖

Bądź uwielbiony na Panie i Boże! Bądź uwielbiony, który Jesteś!

Pozdrawiam Was Przyjaciele Jezusa i moi przyjaciele 😊 błogosławionego dnia ❤️+

Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! J 15, 9 

Miłość jest tym, co stanowi o doskonałości moralnej człowieka, jego podobieństwie do Boga. św. Jan Paweł II

Jesteś (jestem😊) umiłowanym dzieckiem Boga! Króla królów i Pana panów! Bóg nas kocha 💖Jesteśmy dziedzicami i spadkobiercami Jego obietnic, a Bóg jest ZAWSZE wierny!

A jak jest z Twoją miłością do Boga? Czy nie zapętliłeś się w jakichś namiastkach miłości, w jakichś substytutach, które zastępują, marnie imitują, zaspakajając na chwilę potrzebę bycia kochanym? Współczesny świat “bombarduje” nas szeroko pojętą wolnością, zupełnie przeinacza i wypacza pojęcie miłości, stwarzając karykatury związków, oparte tylko na przyjemności, zaspakajaniu żądz…

“Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy”, więc wcześniej czy później każdemu z nas przyjdzie się rozliczyć z zaniedbań i wykroczeń wobec Bożej miłości…

Trzeba nam dzisiaj mocno uchwycić się Bożych obietnic i zanurzyć się w zdroju łaski i miłosierdzia Bożego, prosząc o opamiętanie i szansę powrotu dla tych, co pobłądzili. Nie osądzajmy zbyt pochopnie. Nie wiemy jakie dramaty rozgrywają się w ludzkich sercach pozbawionych światła i nadziei, ograbionych z resztek godności, wciśniętych, wtłoczonych w chore układy, omamionych błyskotkami i zatrutych przez używki. Ileż takich dramatów rozgrywa się w naszych rodzinach, pod naszymi dachami, u naszych najbliższych sąsiadów…

A Pan Jezus i tak zapewnia nas o Swojej niegasnącej miłości 💖 Zapewnia każdego – prosząc, abyśmy trwali w wierności Jego nauce. Czy to wygórowana cena za Bożą miłość? Decyduj!

Błogosławionego dnia ❤️+

Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poprosicie, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”. J 15, 7-8

Powstań, Ty, który już straciłeś nadzieję. Powstań, Ty, który cierpisz. Powstań, ponieważ Chrystus objawił Ci swoją miłość i przechowuje dla Ciebie nieoczekiwaną możliwość realizacji. św. Jan Paweł II

Zastanówmy się dzisiaj nad sensem cierpienia i nad tym co może znaczyć to “cokolwiek”.

Łatwo, a na pewno łatwiej trwać w wierności i ufności Bożemu Słowu, kiedy człowiek widzi działanie Bożej łaski, gdy namacalnie może doświadczać w swoim życiu potęgi i mocy Bożej miłości. Jednak kiedy długimi tygodniami, miesiącami, a może i latami, gorliwie prosi o cud uzdrowienia, cud przemiany, nawrócenia, i ten cud się nie wydarza, to może przyjść załamanie, a nawet utrata wiary.

Stając w obliczu niezaprzeczalnego cierpienia, szczególnie kiedy doświadcza ono naszych najbliższych czy nas samych, kiedy bezsilność, bezradność, brak perspektyw i możliwości pomocy, bezlitośnie wysysa resztki nadziei – rodzi się pytanie jak prosić o “cokolwiek” by się wydarzyło… Czy brak nam wiary? Czy nasza gorliwość w modlitwie jest niewystarczająca? A może źle się modlimy… Kiedy człowiek naprawdę napatrzy się z bliska na cierpienie, kiedy ta bezradność nad ludzką bidą i niemocą mimowolnie wyciska łzy z oczu, staram się patrzeć na Krzyż Chrystusa, i w Nim szukam pocieszenia…

Trwajmy więc wytrwale na modlitwie nie zrażając się brakiem widocznych efektów i skutków naszego błagania. Nigdy nie wiemy co dla kogo jest najlepsze. Kiedyś zapewne dowiemy się jak wielką i bezcenną wartość miało to konkretne cierpienie, które mogło przyczynić się do czyjegoś zbawienia.

Panie Jezu, niech przez moc Twojego świętego imienia, stanie się to, o co żarliwie prosimy na modlitwie, wedle woli naszego Ojca! Niech to “cokolwiek” stanie się czytelnym i przekonywującym znakiem Twojej wszechmocy i władzy, szczególnie dla tych, co już ustają w proszeniu. Niech Twój Święty Duch modli się w nas i wskazuje, co jest Bogu miłe, i jak jeszcze piękniej możemy wypełniać Jego wolę. Najświętsza Panienko wzorze pokory i zaufania, oręduj za nami! Amen!

Codziennie, trwając przy Chrystusie i ufając Jego obietnicom, proszę nie tylko o cokolwiek, ale o tak wiele konkretów, a mój Bóg czyni wielkie rzeczy – tak jak chce i wtedy kiedy chce 😊

Bądź uwielbiony mój Boże!

Dobrego dnia kochani 🌞❤️+

Jezus powiedział do swoich uczniów: “Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka.” J 14, 27

Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi. św. Jan Paweł II

Zawsz gdy czytam tę Ewangelię, przypomina mi się smutna twarz pewnej kobiety, z którą rozmawiałam kilka lat temu czekając na konsultację do lekarza. Na moje wspomnienie o Bożej miłości, popatrzyła na mnie jak na kosmitkę 😉 pytając – to pani w to wierzy?! Na co ja, że i owszem, i to bardzo! Jej spojrzenie zaczęło się zmieniać w trakcie naszej rozmowy, a smutek na twarzy zastępowało zaskoczenie i tęsknota.

Nie mam pojęcia jakie są losy tej pani, w której sercu panował wówczas wielki chaos, ufam, że nasza rozmowa wniosła trochę światła w jej życie. Takie rozmowy, sytuacje, pokazują jakie ogromne mroki i beznadzieja panują nad człowiekiem, w człowieku, który nie zna, albo nie chce znać swojego Stwórcy.

BÓG JEST MIŁOŚCIĄ i tylko w Bożej miłości możemy odnaleźć pokój i sens istnienia. Nie ukryjemy się przed złem, nie uciekniemy przed cierpieniem, przed krzyżem, lecz w Bożej miłości, z Bożą pomocą, żadne trudne, bolesne i niezrozumiałe doświadczenie nie będzie w stanie nas złamać, ani sponiewierać.

Każdy z nas boryka się z jakimiś utrudzeniem, przeciwnościami, chorobami. Każdego z nas pewnie dopadają czasem wątpliwości i zniechęcenie, które powodują upadki i grzech, a władca ciemności będzie je tylko podsycał i eskalował, by odbierać resztki nadziei i światła, by wpędzać w jeszcze większą rozpacz i wysysać wszelkie dobro. A człowiek błądzący w mroku powiela te same błędy, brnąc w jeszcze większe pogmatwanie i grzech…

Uchwyć się Bożego Słowa, uchwyć się tego pokoju, jaki Chrystus w swej bezgranicznej miłości daje każdemu z nas. To nie są żadne mrzonki, to nie są obietnice bez pokrycia! Boży pokój jest w zasięgu każdego czystego serca, które będzie zachowywać Boskie prawo. Dając tak niewiele od siebie, możesz zyskać WSZYSTKO! Bo czyż posłuszeństwo i wierność Bożym przykazaniom jest wygórowaną ceną za dar życia wiecznego?!

Nie bój się! Zawalcz o swoją godność, o swój pokój serca. Zaufaj swojemu Bogu, zapatrz się w Chrystusowe Rany, pozwól Duchowi Świętemu przenikać i przemieniać swoje życie. Tak wiele zależy od Ciebie!

Panie, niech się dzieje Twoja święta wola! Moje serce ufa Ci bezgranicznie! Należę do Ciebie, Boże Ojcze, broń mnie – wybieram Ciebie. Amen!

Błogosławionego dnia ❤ +

Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. Rz 8, 35.37

Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. J 10, 11. 13

Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. św. Jan Paweł II

Na jakim fundamencie budujesz, zbudowałeś, swoje życie, swoją rodzinę? Jakimi wartościami kierujesz się w życiu codziennym, w pracy, w szkole, na ulicy? Jeśli zabrakło w tym fundamencie Boga, Jego miłości, pokoju i nadziei, wypływających jak zdroje żywej wody z Bożych obietnic, to konstrukcja może zacząć się chwiać, może nie przetrwać życiowych nawałnic. Trzeba prędko wesprzeć ją solidnymi podporami modlitwy i prosić o umocnienie konkretną klamrą darów Ducha Świętego 🔥

Czasem może się jednak okazać, że trzeba będzie pozwolić rozsypać się temu co powstało bez Boga, bez Bożego błogosławieństwa…, by zacząć na nowo, dzień po dniu z Bożą pomocą, łaską i wsparciem Ducha Świętego, odbudowywać zerwane relacje i lepić na nowo swoje życie.

I nie bój się, kiedy będziesz odtrącany, wyśmiewany, krytykowany, poniżany, lub pogardzany – czy to przez innych, czy przez własne wyrzuty sumienia. Jezus Chrystus, Dobry Pasterz, Mocarz nad mocarze, nieustannie walczy o Ciebie i nigdy z Ciebie nie zrezygnuje! W końcu oddał za Ciebie Swoje życie!

Zawsze możesz zaprosić Pana Jezusa do swego domu, do swego życia. Ba, możesz nawet oddać Mu klucze, by wchodził kiedy zechce i czuł się jak u siebie 🙂 Możesz to zrobić w każdym momencie, w każdej, nawet najtrudniejszej, zdawałoby się beznadziejnej chwili swojego życia. Nie martw się, że po przedświątecznych porządkach zostało wspomnienie 😉 że może już gruba warstwa kurzu przykrywa zakamarki Twojego domostwa i serca. Zaproś Pana Jezusa i Jego Mamę, a zobaczysz jak Twój dom i życie zacznie zmieniać kolory, jak zacznie tętnić i bić Bożym blaskiem, jak zacznie zakwitać miłością i lśnić światłem, które daje TYLKO prawdziwy i czysty pokój serca, wynikający z Bożej Obecności.

Tegoroczny maj póki co nie nie rozpieszcza nas wiosenną pogodą, ale nabożeństwa majowe ku czci Najświętszej Panienki napełniają radością, słodyczą i ciepłem 😍 Może warto poszukać wsparcia u Niepokalanej i poczuć się znowu jak dziecko, które może o WSZYSTKIM opowiedzieć swojej Mamie, a Ona znajdzie rozwiązanie na KAŻDY problem. Polecam z całego serca i sama biegnę po umocnienie 🙏💞

Święty Stanisławie, biskupie i męczenniku, Główny Patronie Polski, módl się za nami!

Błogosławionego dnia ❤️+

Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali chwalebne dzieła Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła. 1P 2, 9

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. J 14, 6

„Na kryzys cywilizacji trzeba odpowiedzieć cywilizacją miłości, opartą na uniwersalnych wartościach pokoju, solidarności i wolności, które znajdują pełne urzeczywistnienie w Chrystusie”. św. Jan Paweł II

Tyle różnorakiej bidy wokół nas – takiej, którą widać gołym okiem, ale też tej skrzętnie ukrywanej, która sieje spustoszenie w ludzkich sercach, umysłach i duszach. Widomo, że każdemu nie jesteśmy w stanie pomóc, bo to może uczynić TYLKO Bóg. Jednak my, dzięki świadectwu własnego życia, dzięki być może zupełnie banalnym i zdawało by się nieistotnym gestom życzliwości możemy pokazywać Bożą miłość. Możemy nawet bez wielkich słów wskazywać KOMU naprawdę warto zaufać, KTO nigdy nie odtrąci, lecz zawsze znajdzie czas i sposób by zaradzić brakom, niedostatkom, wątpliwością.

Nie bójmy się być dobrymi ludźmi 😊 Miejmy odwagę stawać się świętymi, bo Święty jest Ten, który przeznaczył nas do świętości!

Zwyczajnie bądź sobą i pozwól naszemu Bogu działać, by przez moc swojego Ducha, mógł posługiwać się Twoimi rękami, nogami, ustami i całym Tobą 😍 Może to właśnie dzięki Tobie, ktoś przybliży się do naszego Boga, może dzięki Tobie zobaczy jak dobry, jak cudowny, troskliwy i miłosierny jest nasz Bóg 💖

Bądź uwielbiony Jezu Chryste, Światłości świata! Bądź uwielbiony, który JESTEŚ! Bądź uwielbiony, nasza DROGO, PRAWDO i ŻYCIE!

Błogosławionej niedzieli ❤️+