„Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych». Mk 12, 29-31

Miłość jest siłą, która nie narzuca się człowiekowi od zewnątrz, lecz rodzi się w jego wnętrzu, w jego sercu, jako jego najbardziej wewnętrzna własność. św. Jan Paweł II

Ależ myśmy ostatnio ogłuchli… Skupiamy się na ciągłym mówieniu o tym co się gdzie złego wydarzyło, o chorobach, cierpieniu, wojnie, śmierci, a słuchać to już nie bardzo chcemy, bo cóż dobrego inni nam powiedzą, kiedy tyle różnorakiej bidy wokół…

Jakże można górnolotnie mówić o Bożej miłości kiedy zaniedbuje się swoich bliskich, kiedy nie starcza nawet czasu, a może i chęci na kilka minut rozmowy przez telefon z najbliższymi, nie mówiąc już o odwiedzinach…

Jakże można zachwycać się Bożymi dziełami, gdy w sobie nie dostrzega się Boskiego pierwiastka, gdy w natłoku zajęć i chaosie codzienności zagubiła się gdzieś tożsamość dziecka Bożego…

Człowieku – najdoskonalsze Boże Dzieło, uczynione na obraz i podobieństwo Boże – spójrz w lustro! Jesteś dzieckiem Boga, umiłowanym i niezmiernie ważnym – NAJWAŻNIEJSZYM! Nasz Bóg potrzebuje całego Ciebie, aby dokonywać wielkich rzeczy💖 Nasz Bóg pragnie być kochany każdą cząsteczką Twojego serca, jednocześnie cały się Tobie oddając!

Jakież to niepojęte…

Panie, Boże mój, Tatusiu💖 proszę, aby Twój Święty Duch otwierał moje oczy, przemieniał moje serce, ożywiał mój umysł i zmysły, by Twoja Miłość przelewała się przeze mnie i dotykała tych, którzy jeszcze nie poznali i nie doświadczyli Twojej Miłości 🙏

Duchu Święty, zapraszam Cię i proszę, byś uczył mnie słuchać i z wrażliwością reagować na ludzką niedolę, bym troskę o dobro drugiego człowieka przedkładała ponad swoje małostkowe, często egoistyczne pragnienia i działania.

Boże, choć Cię nie pojmuję jednak nad wszystko miłuję, nad wszystko co jest stworzone, boś Ty dobro nieskończone🙏

KOCHAM CIĘ MÓJ BOŻE!

Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości, zmiłuj się nad nami!

Jezus im rzekł: Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? Mk 12, 24

Człowiek, który chce zrozumieć siebie samego do końca – musi ze swoim niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością, ze swoim życiem i śmiercią, przybliżyć się do Chrystusa. św. Jan Paweł II

Jakże ograniczone jest to nasza patrzenie, rozumienie, postrzeganie… Jak małostkowe i często egoistyczne dążenia… Jak zaborcze, pełne chciwości i zazdrości pragnienia…

Łatwo powiedzieć – no weźże zrozum… Ale jakże pojąć, kiedy zmysły otumanione, okłamywane, nękane…

Proszę Cię, mój Boże, aby Twój Święty Duch uwalniał mój umysł i serce od jakiejkolwiek dwuznaczności. Aby oczyszczał, przecierał moje oczy, moje intencje i przemieniał WSZYSTKO co jest we mnie niedbałe, powierzchowne, bezduszne, wyniosłe i nierozumne (by nie rzec głupie…) na Twoją chwałę – byś żył we mnie, bym prawdziwie zaświadczała o Twojej miłości, o Twojej hojności i wszechmocy 🙏

“Otwórz me oczy o Panie, otwórz me oczy i serce – chcę widzieć Ciebie!”

Błogosławionego dnia ❤+

Wówczas Jezus rzekł do nich: «Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga». Mk 12, 17a

Nie chciejcie ojczyzny, która was nic nie kosztuje. św. Jan Paweł II

Lojalność, wierność, stałość, odpowiedzialność, prawda – nie są dzisiaj szczególnie w modzie… Pan Jezus nie zwraca jednak uwagi na mody, konwenanse, czy podstępy, ale zdecydowanie przypomina, że w życiu należy kierować się i sercem, i rozumem.

W swoim poznawaniu i dążeniu do Pana Boga, trzeba pamiętać, że jesteśmy w świecie – w świecie, który rządzi się jakimiś prawami i zasadami. Trzeba nam więc prosić Bożego Ducha, byśmy umieli właściwie rozpoznawać znaki czasu, a oddając naszemu Bogu chwałę, nie zapominali o przestrzeganiu panujących przepisów, norm i obyczajów – nie na zasadzie “Panu Bogu świeczka, a diabłu ogarek”, lecz w poczuciu odpowiedzialności jedni za drugich, wedle prawa miłości bliźniego.

Czasy są trudne, ale przecież w każdym okresie dziejów, ludzie przeżywali jakieś trudności, niepokoje i tragedie. Może to nie koniecznie my mamy zmieniać sytuacje, ale to one mają przemieniać nas.

Pan Jezus czeka na najdrobniejsze gesty z naszej strony. Nie dlatego, że one coś Jemu dodadzą, lecz doskonale wie, że każde westchnienie ku Niemu, otwiera nas na działanie Bożego Ducha, który nieustannie pragnie nam tak wiele ofiarowywać.

Przemieniaj nas Duchu Święty! Oczyszczaj nasze intencje i wylewaj się na nas w darze mądrości, roztropności i rozwagi, byśmy naprawdę postępowali uczciwie w każdych okolicznościach. Amen!

Błogosławionego dnia ❤️+

Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. J 6, 51ab

Eucharystia to jest przede wszystkim ta świadomość: jestem miłowany, ja jestem miłowany. Ja, taki jaki jestem. św. Jan Paweł II

Kto spożywa Ciało Pańskie będzie żył na wieki!!!

Wow! Czy naprawdę masz świadomość, że Pan Jezus zaprasza nas do życia wiecznego? WIECZNEGO, czyli na zawsze! Czy naprawę wierzysz i ufasz, że On, Żywy Bóg, choć utajony w Najświętszym Sakramencie, w tym maleńkim opłatku – ma moc przemieniać, ożywiać, uzdrawiać – tu i teraz? Czy wierzysz, że kocha Cię bez pamięci i nieustannie pragnie mieszkać w świątyni Twojego serca?

Ja wierzę!

To rzeczywiście się dzieje! Każda Eucharystia jest ucztą, z której nikt nie powinien wychodzić głodny! Każda Eucharystia jest spotkaniem, które ma nas odmieniać, które ma nas nawracać, które ma nam nieustannie przypominać i uświadamiać jak wspaniałego, kochającego, hojnego i wszechmocnego mamy Boga!

Jesteś gotowy by karmić się Ciałem Pańskim i zaspokajać pragnienie Jego Najświętszą Krwią? Zatroszcz się, by godnie przyjąć Tego, który przychodzi, by przez moc Swojego Ducha, tchnąć w każdego z nas nowe siły, nowe życie!

W ostatnim czasie tak wiele się słyszy o odchodzeniu z Kościoła, o wzgardzeniu miłością i ofiarą Jezusa… Wynagradzajmy i adorujmy naszego Pana 💖

“Witaj pokarmie w którym niezmierzony
Nieba i ziemi Twórca jest zamkniony
Witaj napoju zupełnie gaszący
Umysł pragnący.”

Pragnijmy!!!

Błogosławionego świętowania i odważnego wyznawania swojej wiary ❤️+

Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Mk 10, 43

Służyć Chrystusowi to wolność. św. Jan Paweł II

Chcąc pomagać innym, bardzo często trzeba sobie przypominać to, o czym dzisiaj mówi Pan Jezus – pokora w służeniu, bez chęci błyszczenia, bez ” ja mam zawsze rację, bo tak”, bez parcia by zawsze być najlepszym, by zawsze być na pierwszym planie, ale jednak nie koniecznie na zasadzie “siedź w kącie, ujrzą cię” 😀

Oczywiście, że to nie jest łatwe… Twoja służba może być bardzo wymagająca, zwłaszcza, że zważywszy na ludzką, ułomną naturę pewnie nie raz się potkniesz, upadniesz, pogubisz…, to jeszcze nie dramat 😉 ale trwanie w upadku, w grzechu jest zgubne!

Przyjrzyj się dzisiejszemu Słowu i do dzieła 😇 potrzebujących jest tak wielu, może nawet bardzo blisko, może właśnie w Twoim domu, może przy sąsiednim biurku w pracy…

Pan Jezus nigdy nie obiecywał, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie. Służba Chrystusowi niesie za sobą konkretne wyrzeczenia, zobowiązuje do wierności, lojalności i nieustannej gotowości.

Kocham mojego Boga! Kocham służyć mojemu Bogu – na Jego warunkach, choć to naprawdę wymaga wielkiego zapierania się siebie i ogromnej pokory, nad czym nieustannie pracuję z pomocą Ducha Świętego 🔥😊

Błogosławionego dnia ❤️+

Dlatego radujecie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. 1 P 1, 6

U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe. Mk 10, 27b

Wolności nie można tylko posiadać, ale trzeba ją stale zdobywać, tworzyć. Może ona być użyta dobrze lub źle, na służbę dobra prawdziwego lub pozornego. św. Jan Paweł II

To “trochę” smutku czasem wydaje się ponad ludzkie siły. W obliczu wojen, wypaczonego pojmowania prawa, jawnej niesprawiedliwości, różnorakich cierpień i paraliżujących, pozbawiających nadziei diagnoz, brakuje słów i miary, by w jakikolwiek sposób ogarnąć to “trochę”…

Kiedy wszystko wokół zdaje się sypać, kiedy same kłody pod nogami, a ciężar życia i doczesności przygniata niemiłosiernie, to jednak w perspektywie czeka nas radość życia wiecznego 💖

To nic, że łzy, niezrozumienie, przykrości, choroba – to nic! Niedługo radość będzie wielka, bo u Boga WSZYSTKO jest możliwe! Wytrwajmy!

JEZU UFAM TOBIE!

Spokojnego, błogosławionego dnia ❤️+

Bracia: Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» Rz 8, 14-15

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,
Bogu, który jest i który był, i który przychodzi. Ap 1, 8

Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. św. Jan Paweł II

W zasadzie co tu więcej pisać… bracia, siostry – synowie i córki Króla królów!

Przytulmy się dzisiaj do Trójjedynego Boga, Ojca, Syna i Ducha Świętego. Przytulmy się i trwajmy, przyjmując obfitość Bożego błogosławieństwa i darów, jakie Wszechmocny pragnie na nas wylewać – dzisiaj, jutro i każdego dnia. Przytulmy się, bez zadawania zbędnych pytań, bez nacisku i presji, że musimy pojąć, że musimy zrozumieć. Naszego Boga nikt nigdy nie pojął – wszak to ON jest Bogiem, Początkiem i Końcem, Alfą i Omegą, tym który był, który jest i który ZAWSZE będzie 💖

Nie ma co dociekać ani mędrkować 😉 trzeba po prostu uwierzyć i żyć w komunii, w żywej relacji z Ojcem, Synem i Duchem Świętym.

Modlitwa powierzenia się Trójcy Świętej: Panie wszechmogący, troisty w Osobach, Jedyny Boże, któryś, był, jest i będziesz na wieki. Tobie polecam dziś i po wszystkie czasy duszę, ciało, zmysły, wszelkie myśli, słowa i czyny moje, wiarę i wytrwałość w dobrem, abyś je strzegł każdej godziny i każdego momentu mojego życia. Wysłuchaj mnie, o Trójco Przenajświętsza i ochroń mnie od wszelkiego zła, szczególnie od każdej niewierności przeciw Tobie, od wszystkich widzialnych i niewidzialnych nieprzyjaciół. Błagam o to przez przyczynę Najświętszej Maryi, przez modlitwy świętych Patriarchów, wstawiennictwo świętych Apostołów, stałość Męczenników i zasługi Wybranych. Amen.

Amen!

Dzisiaj również polecajmy się szczególnie przez Niepokalane Serce naszej ukochanej Mamy Maryi i przytulajmy się jak maleńkie dzieci 😊

Cudnej niedzieli w Boskiej Obecności Trójjedynego Boga ❤️❤️🔥+

Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie popadli pod sąd. Oto sędzia stoi przed drzwiami. Jk 5, 9

Wypaczone pojęcia wolności, rozumianej jako niczym nie ograniczona samowola, nadal zagrażają demokracji i wolnym społeczeństwom. św. Jan Paweł II

Ciągłe narzekanie, utyskiwanie, niezadowolenie, niedosyt, poczucie krzywdy, niespełnienia, niedoskonałości, choroba…., może wzbudzać w człowieku skrajnie negatywne emocje. Wszystko to razem wzięte (pojedynczo niestety też) zniekształca nasze patrzenie i postrzeganie świata, obrzydza, stwarzając karykatury z tego co nas otacza i odziera nasze wnętrze, czyniąc nas niezdolnymi do radości, miłości, pokoju.

Spójrz na drugiego człowieka oczami Jezusa 💖 może on tak samo jak Ty cierpi, może tak samo jak Ty boryka się z przeróżnymi problemami, które go przerastają. Jesteśmy tacy podobni do siebie, choć każdy tak różny i wyjątkowy 😊 Czasem wystarczy przyjazny uśmiech i dobre słowo, a nasza coraz trudniejsza codzienność zacznie nabierać nowych kolorów i jakości.

Dzisiaj przychodzi nam mierzyć się z coraz okrutniejszą rzeczywistością… Jakże tu się nie uskarżać, jakże nie oceniać, nie potępiać bezprawnych, brutalnych, barbarzyńskich zachowań?! Słów brak… Cywilizowany świat schodzi na psy…

Najwyższy Sędzia stoi przed drzwiami… Nie da się Go przekupić najcenniejszą mamoną, ani zastraszyć żadną groźbą, ni siłą…

O mój Jezu, przebaczenia i miłosierdzia, przez zasługi Twoich świętych ran 🙏

Ulituj się nad nami Boże…

Spokojnego, błogosławionego dnia ❤+

Chrystus, chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają. Hbr 5, 8-9

W miłości, która ma swoje źródło w Sercu Chrystusa, jest nadzieja na przyszłość świata. św. Jan Paweł II

Patrzę na te nasze różne krzyże i myślę, jakże trudno nieść swój krzyż w samotności, rozgoryczeniu, nie godząc się na niego, buntując i odrzucając swoje brzemię, dane i zadane już na początku świata…

Ucałuj dzisiaj swój krzyż, jak Chrystus na początku Drogi Krzyżowej i idź, może nawet potykając się, upadając i krwawiąc… Spójrz, Twój Cyrenejczyk pomaga Ci na drodze… – nie! To sam Chrystus podtrzymuje Cię, ochraniając przed kolejną kraksą! On cały czas jest przy Tobie i ociera Twoje łzy, kiedy przykrości, trudności, cierpienie i choroba znowu Cię powalają. Taka droga widać jest potrzebna, by kiedyś z radością wejść w progi Domu Ojca.

Przyjrzyj się temu, który Ci pomaga. Przyjrzyj się dobrze umęczonej Twarzy Chrystusa i rozpoznaj w Nim Boga! Boga, który mimo cierpienia jakie Mu zdajemy, wciąż kocha do szaleństwa każdego z nas, imiennie i indywidualnie. Boża Miłość jest nieprawdopodobna! Nigdy nie było i nie będzie nic piękniejszego i mocniejszego! A Pan Bóg swoją MIŁOŚĆ ofiarowuje nam za darmo! Teraz, dzisiaj!

Czerpmy garściami z Bożej Miłości i rozdawajmy Ją na prawo i lewo, bo świat spragniony jest miłości, spragniony jest Boga, którego nie umie nazwać, którego nie potrafi pojąć, przed którym ucieka i podważa Jego wszechmoc.

Oto jestem Panie! Pragnę świadczyć o Twojej dobroci, miłości i miłosierdziu! Jestem! Posyłaj mnie, uzdalniaj i wyposażaj, potwierdzając znakami to posłanie dla zbudowania wiary, jak chcesz i kiedy chcesz.

I pragnę jeszcze podziękować Ci, mój Boże, za każdą sekundę cierpienia 🙏 składam je z pokorą, przez ręce Najświętszej Mamy, pod Krzyżem Chrystusa – niech przynosi ulgę tym, którzy jeszcze nie potrafią się pogodzić ze swoim krzyżem…

Jezu Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, zanurzam nas w Twojej niegasnącej, miłosiernej miłości🙏

Pozdrawiam i błogosławię ❤️+

«Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Mk 9, 35b

Ziemskie cierpienie, kiedy zostaje przyjęte w miłości, upodabnia się do gorzkiej pestki zawierającej ziarno nowego życia, skarb boskiej chwały, którą człowiek otrzyma w wieczności. św. Jan Paweł II

To bardzo trudne i wymagające zadanie, bo któż z nas chce być zawsze na końcu i w ciągłej gotowości służenia innym… Raczej chcielibyśmy mieć zawsze racje, żyć długo i szczęśliwie, ciesząc się dobrym zdrowiem i szacunkiem otoczenia. A tymczasem Boże plany na nasze życie bywają zupełnie inne, niż nasze pragnienia i koncepcje – wymarzone, idealne, wymuskane i dopięte na ostatni guzik. I to nie znaczy, że nasz Bóg z premedytacją chce podkładać nogę tym naszym dążeniom. On po prostu widzi WSZYSTKO i wie, które być może nawet bardzo trudne doświadczenie przyniesie większą korzyść naszej duszy, a które popchnie nas na niewłaściwą drogę.

Trzeba mieć świadomość, że nie zawsze to co powiemy jest najmądrzejsze, że nie zawsze mamy rację i nie wszystko wiemy najlepiej 🤭 

Dlatego może warto tak prawdziwie zaufać naszemu Bogu i pozwolić Jemu działać – pozwolić bezwarunkowo przejąć kontrolę nad każdą sferą swojego życia.

Tak wiele wciąż próśb o modlitwę, o ulgę w cierpieniu, o uzdrowienie, o nadzieję… Jakież to trudne patrzeć na ból i udrękę tych naszych ukochanych… Czasem i mnie ta bezradność troszkę dopada… Z jednej strony “wszystko mogę w tym, który mnie umacnia”, a z drugiej – normalnie po ludzku lecą łzy, bo wiesz, że zostaje TYLKO modlitwa i ufność w Boże miłosierdzie, w doskonały Boski plan, że jedyna nadzieja w Tym, który jest Życiem.

” Cierpienie rodzi mądrość. Radość skłania do robienia głupstw. Uważaj na swe słowa, czyny i mniemanie o sobie” (z dzienniczka Alicji Lenczewskiej)

W takich chwilach z pokorą staję pod Krzyżem Chrystusa, razem z Maryją i umiłowanym uczniem Janem, i współcierpię… oczekując na radość poranku zmartwychwstania. A radość będzie wielka! Wytrwajmy do końca! Ta “walka” jest wygrana, choć w tej chwili jeszcze niewiele rozumiemy…

Zatem Kochani moi, do działania, do służenia, do świętości! Bądźmy dla siebie wsparciem i pociechą w tych naszych trudach ziemskiego wędrowania 💖

Przytulam dziś w modlitwie, jeszcze gorliwiej, tych, którzy się źle mają, którzy cierpią na ciele i duszy. Jezu mój, powierzam Ich Tobie i zanurzam w zdroju Twojej miłosiernej miłości 🙏

Spokojnego, błogosławionego dnia ❤️+