Dziś wspomnienie św. Ludwika Marii Grignion de Montfort, prezbitera

„Kto nie ma Maryi za Matkę, ten nie ma Boga za Ojca”

Polecam z całego serca 👇

Moi drodzy, bardzo dziękuję wszystkim, którzy włączyli się w modlitwę nowenną przez wstaw. św. O.Pio o uzdrowienie dla Krzysztofa. Pragnę przekazać Wam dobre wieści i prosić o dalsze wsparcie modlitewne. Krzysiek w czasie trwania nowenny został odłączony od płucoserca. Jego płuca, które były w katastrofalnym stanie zaczęły się regenerować. I tak z dnia na dzień jest coraz lepiej 🙂 a Krzysiek nabiera sił i drobnymi kroczkami (dzisiaj zrobił 11 kroków przy chodziku) ufamy, że będzie wracał do pełnej sprawności. Pamiętajcie proszę o Nim i Jego Bliskich 🙏Bóg jest MIŁOŚCIĄ 💖

Niech będzie uwielbiony w każdej ufnej modlitwie, w każdym sercu, które przez trudne doświadczenia jeszcze mocniej otwiera się na Jego Miłość.

Wiecie, że zawsze staram się wesprzeć Was modlitwą i dobrym słowem ❤️ jeśli ktoś czuje właśnie taką potrzebę to jestem 😊 zawsze można do mnie napisać. Pozdrawiam Was pięknie 😍

† Patrz w Moje Miłosierdzie i pragnij go dla siebie i dla wszystkich – dla świata. Świat zbyt daleko odszedł ode Mnie, aby mogło go uratować cokolwiek innego niż Moje Miłosierdzie. (A Lenczewska „Słowo pouczenia”)

Przytulajmy się do Serca Jezusa i czerpmy ze zdroju Bożego Miłosierdzia!
Błogosławionej nocy i całego Tygodnia Miłosierdzia 💗

O niepojęte i niezgłębione Miłosierdzie Boże/ Kto Cię godnie uwielbić i wysławić może/ Największy przymiocie Boga Wszechmocnego/ Tyś słodka nadzieja dla człowieka grzesznego (Dzienniczek, 951).

“Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa za grzechy nasze i świata całego; dla Jego bolesnej Męki miej miłosierdzie dla nas i świata całego” (Dzienniczek 476). Dla nas i świata całego… Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje Bożego miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie. Tam, gdzie panuje nienawiść i chęć odwetu, gdzie wojna przynosi ból i śmierć niewinnych, potrzeba miłosiernej miłości Boga, w której świetle odsłania się niewypowiedziana wartość każdego ludzkiego istnienia. Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy. Dlatego dziś w tym sanktuarium, chcę dokonać uroczystego aktu zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu. Czynię to z gorącym pragnieniem, aby orędzie miłosiernej miłości Boga, które tu zostało ogłoszone przez pośrednictwo św. Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca nadzieją. Niech to przesłanie rozchodzi się z tego miejsca na całą naszą umiłowaną Ojczyznę i na cały świat. Niech się spełnia zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że stąd ma wyjść “iskra, która przygotowuje świat na ostateczne Jego przyjście” (por. Dzienniczek, 1732).

Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! To zadanie powierzam wam drodzy bracia i siostry, Kościołowi w Krakowie i w Polsce oraz wszystkim czcicielom Bożego miłosierdzia, którzy przybywać będą z Polski i z całego świata. Bądźcie świadkami miłosierdzia!

(z homilii Jana Pawła II Kraków-Łagiewniki 17.08.2002)

Przed nami wielki dzień! Czerpmy ze Zdroju Miłosierdzia Bożego!

Zgodnie z życzeniem Pana Jezusa, święto Miłosierdzia Bożego ma być obchodzone w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, co wskazuje na ścisły związek pomiędzy wielkanocną tajemnicą Odkupienia, a tym świętem. Liturgia tego dnia najpełniej wychwala Boga w tajemnicy Jego miłosierdzia. Święto Miłosierdzia ma być nie tylko dniem szczególnej czci Boga w tej tajemnicy, ale także dniem łaski dla wszystkich ludzi, a szczególnie dla grzeszników. Pan Jezus związał bowiem z tym świętem wielkie obietnice. Największą z nich złączył z Komunią świętą, przyjętą w tym dniu – jest to obietnica „zupełnego odpuszczenia win i kar”, czyli takiej łaski, jaką otrzymujemy tylko w sakramencie chrztu świętego. Wielkość tego święta polega także na tym, że wszyscy, nawet ci, którzy dopiero w tym dniu się nawracają, mogą uprosić wszelkie łaski, jeśli one są zgodne z wolą Bożą.

Przygotowaniem do tego święta ma być nowenna, która polega na odmawianiu przez 9 dni, począwszy od Wielkiego Piątku koronki do Miłosierdzia Bożego.

Warunki uzyskania łaski odpustu zupełnego win i kar:

  • sakramentalna spowiedź (bądź bycie w stanie łaski uświęcającej),
  • Komunia święta,
  • modlitwa w intencjach Ojca Świętego
  • całkowita wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu
  • koronka do Miłosierdzia Bożego

Niech w to radosne Święto i nasze zalęknione serca napełni nadzieja i wesele z autentycznego spotkania z Żywym Jezusem. Niech Ten, który pokonał śmierć, który swoją drogocenną Krwią wyzwolił nas, płacąc najwyższą cenę, który swoją Matkę uczynił również naszą Matką, da nam siłę, abyśmy mężnie i gorliwie przeszli swoją drogą krzyżową codzienności, świadcząc w każdy możliwy sposób o wielkiej Miłości i bezinteresowności płynącej z pustego grobu. Niech Ten, który daje życie, który jest Życiem, wypełni nasze życie pokojem, niech uczyni z nas użyteczne narzędzia, byśmy to Życie nieśli – choćby nawet wirtualnie – w najdalsze zakamarki świata, dając nadzieję i pozwalając Słowu czynić cuda.

Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!

O Krzyżu święty! Na którym Chrystus Pan był ukrzyżowany, oto ja nędzny grzesznik do stóp Twoich upadam i całując twe święte Drzewo, obciążone drogim skarbem ciała Zbawiciela mojego, przyciskam Cię do niegodnych ust moich, powtarzam stokrotnie: bądź uczczony, bądź uwielbiony o Krzyżu św., Krzyżu najdroższy Jezusa Chrystusa. Drzewo Twe twarde, słodkie wydaje owoce i woń z niczem nie porównaną, Tyś ozdobione kwiatami cnót wszystkich. O Krzyżu św. zakładzie zbawienia naszego, Tobie się słuszna cześć od nas należy, Ty uzdrawiasz choroby duszy i ciała, Ty sprawiedliwym niebo otwierasz, Ty grzesznikom przebaczenie wyjednywasz.

O Krzyżu święty! Drzewo Twe ozdobniejsze nad wszystkie cedry, Krzyżu świetniejszy nad wszystkie blaski świata, jedynie godny naszej czci i miłości, bądź uwielbiony, bądź pochwalony po wszystkie wieki. Nie odrzucaj nas biednych grzeszników, którzy się do Ciebie ze skruszonym sercem i pewną ufnością uciekamy. Bądź naszym przewodnikiem w życiu, bądź światłem naszym w ciemnościach, pociechą w utrapieniach, osłodą i podporą w smutkach, w godzinę śmierci wzmacniaj naszą wiarę, obudzaj w nas nadzieję i rozpalaj miłość Bożą, abyśmy ożywieni temi cnotami, pragnęli połączyć się z Panem naszym, Jezusem Chrystusem, który na Tobie zawieszony umarł z miłości ku nam.

O Krzyża święty! U stóp Twoich składam duszę moją, serce moje, wszystkie myśli moje, a poglądając na Jezusa Chrystusa na Tobie zawieszonego, na Maryję pod Tobą stojącą, łączę moje cierpienia z Niemi i mam nadzieję, że krew Jezusa, z Ciebie spływająca obmyje grzechy moje, a łzy Maryi, które tu wylewała, ukoją moje cierpienia.

O Krzyżu święty! Zbaw mnie, zbaw wszystkich miłych mojemu sercu, zbaw przyjaciół i nieprzyjaciół moich, ochraniaj nasz Kościół św., ochraniaj nasze miasto od powietrza, głodu, ognia i wojny. Spraw to swoją świętą mocą, abyśmy Twoją dzielność wychwalali wszyscy, za Twem światłem postępowali przez całe życie, i na wieki oglądali w niebie Zbawiciela Pana. O Krzyżu święty! Krzyżu Chrystusów! Zasłoń mnie od wszelkich niebezpieczeństw duszy i ciała i zbaw mnie na wieki. Amen.

za: Godzinki i Litanja do drzewa Krzyża świętego. (1930r.)

O co proszę? O łaskę kontemplacji Ukrzyżowanego i przemianę mojego serca

Postaram się zaplanować moją medytację w kaplicy lub w kościele przy ciemnicy. Jeżeli będzie to możliwe, najlepiej o godz. 15.00. Będę chciał towarzyszyć Jezusowi w godzinach Jego męki, konania i śmierci. Wpatrzę się w Ukrzyżowanego.

Skupię się na Jego konaniu i śmierci. Stanę pod krzyżem razem z Maryją. Przytulę się do Niej i będę prosił, aby pomogła mi w ciszy kontemplować umierającego Jezusa. Będę razem z Nią zgłębiał ostatnie Jego słowa.

„Niewiasto, oto Syn Twój” (ww. 19, 26). Spotkam się ze spojrzeniem Jezusa. Patrzy na mnie z miłością, omdlały. Kona i myśli o mnie. Oddaje mnie swojej Matce. Będę kontemplował Jego miłość.

„Oto Matka twoja” (w. 27). Jezus żyje w cierpiącym sercu Maryi. W Niej mogę zawsze Go odnaleźć. Wpatrzę się z miłością w Maryję i z Nią będę wpatrywał się w Jezusa.

„Pragnę” (w. 28). Zatrzymam się dłużej przy wezwaniu Jezusa. Będę je zgłębiał i prosił Go, aby objawiał mi swoje pragnienie, bym się nim nasycał i żył według Jego pragnienia. Oddam Mu moje złe przyzwyczajenia, z powodu których cierpi i kona.

„Wykonało się” (w. 30). Utkwię mój wzrok w Jezusie, który skonał. Zobaczę Jego przebite serce (w. 34). Będę trwał przez dłuższy czas w skupieniu i powtarzał w sercu: „To wszystko uczynił dla mnie!”. Potem: „Kocham Cię, Jezu”.

Podejdę do Maryi, która tuli w ramionach martwego Jezusa. Będę prosił Ją, aby przytuliła mnie razem z Nim. Wyznam: „Matko, naucz mnie wierności i miłości do Jezusa aż po śmierć”.

Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)