O co proszę? O serce ciche i pokorne wobec Boga i ludzi.

Jezus opowiada mi o Ojcu, który widzi w ukryciu i miłuje moje ukryte życie. Poproszę Go, aby pomógł mi przemodlić i dogłębnie doświadczyć wartości życia ukrytego w Bogu.

Jezus pyta o intencje i motywacje moich dobrych uczynków (ww. 1-4). Przestrzega mnie przed pokusą próżności i szukania własnej chwały. Co mogę powiedzieć o intencjach moich gestów dobroczynności, hojności?

Który z czynów mojego życia uważam za najbardziej ofiarny i wielkoduszny? Czy dzisiaj nie żałuję mojej decyzji? Czy byłbym gotów ponowić ją nawet wtedy, gdyby mnie nikt nie docenił, albo przypisał mój czyn innej osobie?

Wsłucham się w Jezusa, który tłumaczy mi wartość ukrytej modlitwy (ww. 5-6). Przypomnę sobie moje modlitwy w „zamkniętej izdebce”, te najtrudniejsze, w których czułem się samotny i niezauważony. Jezus zapewnia mnie, że Ojciec widział mnie i słuchał w ukryciu.

Jezus zapewnia mnie, że u Ojca nie ma modlitw niewysłuchanych. Mówi mi: „Ojciec odda tobie”. Czy Mu wierzę? Oddam Mu moje modlitwy, w których najbardziej cierpiałem.

Ojciec kocha moje posty, które podejmuję roztropnie, dyskretnie, o których wie tylko On (ww. 16-18). Czy pamiętam posty, w których byłem niezrozumiany i nieakceptowany przez innych? Podziękuję za nie Ojcu, który widział je w ukryciu.

W gorącej modlitwie poproszę Jezusa o głębokie doświadczenie obecności Ojca w moich ukrytych uczynkach, modlitwach i postach. Będę powtarzał: „Jezu, objawiaj mi Ojca, który widzi w ukryciu!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O łaskę miłowania nieprzyjaciół.

Będę żarliwie wzywał Ducha miłości, aby przeniknął mnie do głębi i otworzył moje serce na trudne słowa Jezusa. O co chciałbym Go prosić najbardziej?

„Słyszeliście…” (w. 43). Jezus uświadamia uczniom, że ich umysł i serce są ciągle pod wpływem tego, co słyszą: miłować przyjaciół, nienawidzić wrogów. Jakie opinie na ten temat słyszę dzisiaj? Czy wpływa to na moje myślenie i postępowanie?

„A Ja wam powiadam…” (w. 44). Jezus daje mi do zrozumienia, że Jego nauczanie często jest sprzeczne z powszechnie panującymi poglądami. Czy potrafię stawać po stronie nauki Jezusa również wtedy, gdy jest ona niepopularna i przeciwna utartym opiniom?

„Miłujcie waszych nieprzyjaciół” (w. 44). Najpierw muszę się przyznać, że w moim życiu istnieją relacje nieprzyjaźni. Ukrywanie ich może pogłębiać nieprzyjazne uczucia. Jeśli odzywają się we mnie, spróbuję wypowiedzieć je przed Jezusem.

Wola miłowania nieprzyjaciół nie zakłada natychmiastowej przemiany zranionych uczuć. Rany psychiczne i duchowe goją się nieraz długo. Tylko Ojciec może je uzdrowić do końca.

Stanę przed Ojcem z moimi urazami i poczuciem krzywdy. Uświadomię sobie, że zna mnie do samej głębi. Zna też moich nieprzyjaciół i zło, które mi wyrządzili. Nie przestaje ich miłować (w. 45). Będę prosił o Jego miłość, aby leczyła mój ból i poczucie krzywdy.

Jezus przestrzega mnie, abym swojej życzliwości nie ograniczał jedynie do osób wybranych (w. 46-48). Czy są w moim życiu osoby, których nie dopuszczam do siebie? Będę w tych dniach częściej modlił się o uzdrowienie moich najtrudniejszych relacji: „Ojcze, uzdrów moje serce!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O siłę woli i odwagę serca w kierowaniu się Ewangelią.

Wyobrażę sobie tłum ludzi, który słucha nauki Jezusa. Zauważają, że przemawia z wielką mocą, której nie spotykali u uczonych w Piśmie. Podziękuję Jezusowi za każde Jego słowo, które dawało mi moc w codzienności i było światłem w chwilach mojego zagubienia.

Wrócę do osobistych doświadczeń duchowych na modlitwie, w których słowo Boże przemówiło do mnie ze szczególną mocą. Odszukam tych fragmentów w Piśmie Świętym. Za które słowa chciałbym Jezusowi szczególnie podziękować?

„A Ja wam powiadam” (w. 39). Wszystko, co „powiedziano” i co „mówi się” dzisiaj powinienem oceniać w świetle Ewangelii Jezusa. Ona jest ostateczną normą życia, według której będę sądzony.

Zapytam o moje przywiązanie do Pisma Świętego. Jak często modlę się Słowem Bożym? Jakie znaczenie ma ono dla mojej codzienności? Co chciałbym zmienić, aby moja zażyłość ze Słowem Bożym się pogłębiała?

Zatrzymam się przez dłuższy czas nad każdym zdaniem Jezusa o prawie odwetu (ww. 38-42). Jakie uczucia budzi we mnie ewangeliczna nauka o odpowiadaniu dobrem na zło? Zwierzę się Jezusowi z moich myśli i odczuć. O co chciałbym Go prosić?

O co w ostatnim czasie byłem najczęściej proszony? Jak zwykle reagowałem? Przywołam na pamięć osobę z mojej rodziny, wspólnoty, która jest najbardziej potrzebująca? Jakie są moje relacje z tą osobą?

Wrócę jeszcze raz do rozważanego tekstu Ewangelii i przeczytam go w formie modlitewnej prośby. Poproszę Jezusa, aby pomógł mi przyjąć zwłaszcza te słowa, które budzą we mnie opór i niezrozumienie.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O radykalne otwarcie serca na działanie Ducha Ojca i Syna.

Tylko Duch Święty może poprowadzić mnie do głębokiej więzi z Bogiem Ojcem i z Jezusem. Poznać prawdę o Bogu oznacza doświadczyć Jego miłości – tej miłości, jaką nawzajem darzą się Ojciec i Syn.

Duch Święty oznajmia nam miłość Ojca i Syna, abyśmy dzięki Niemu mieli uczestnictwo w miłości Boga.

Zapytam siebie o obecny poziom mojej wiary, którą otrzymałem na chrzcie świętym. Czy mogę powiedzieć, że moja serdeczna więź z Bogiem się pogłębia? Czy moja modlitwa osobista, moje życie sakramentalne otwierają mnie na żywą obecność Boga? Czy pozwalam, aby Bóg wypełniał moje serce, pragnienia i myśli?

Poproszę Ducha Świętego, aby pomógł mi popatrzeć w prawdzie na te wszystkie zakamarki mojego życia, w których zamykam się na Boga, nie pozwalam Mu działać i kierować swoim życiem?

Co najbardziej przeszkadza mi budować szczerą więź z Bogiem? W gorącej modlitwie poproszę Ducha Świętego, aby doprowadził mnie do całej prawdy o moim życiu z Bogiem. Poproszę Go, aby pomógł mi otworzyć się na Boże pragnienia wobec mojego życia.

Na zakończenie medytacji lub w ciągu tygodnia ponowię przyrzeczenia chrzcielne i wyrzeknę się Złego. Zaproszę Ojca, Syna i Ducha Świętego zwłaszcza w te chore „miejsca” mojej wiary, które najbardziej potrzebują Bożego uzdrowienia: „Ulecz mnie, Boże Trójjedyny!”.

ks. Krzystof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O głębokie doświadczenie prawdy, że Jezus pragnie mojego świadectwa.

Wsłucham się uważnie w Jezusa, który daje wskazówki Dwunastu. Powierza im pierwsze zadania apostolskie. Spróbuję odnaleźć siebie w gronie uczniów posyłanych przez Mistrza.

Jezus chce, abym był świadkiem bliskości Jego królestwa (w. 7). On sam jest uosobieniem tej bliskości. Żyje we mnie, w mojej codzienności. Jest w Słowie, w Eucharystii.

Czy żyje we mnie doświadczenie bliskości Jezusa? W jakich wydarzeniach i znakach najbardziej doświadczam Jego bliskości? Czy w tej chwili coś mnie od Niego oddala?

Jezus pragnie dzisiaj dokonywać przeze mnie tych samych dzieł, o których czytam w Ewangelii: pragnie uzdrawiać, wyzwalać ze śmierci, oczyszczać, wypędzać złe duchy (w. 8). Czy w to wierzę?

Jezus przestrzega mnie przed poleganiem na własnych zabezpieczeniach (ww. 9-10). Popatrzę na moje codzienne decyzje, przedsięwzięcia, plany apostolskie. Co jest moim największym oparciem? Co jest pierwszym punktem odniesienia w moim rozeznawaniu?

W moim świadczeniu o Jezusie mam kierować się wolnością i pokojem (ww. 11-13). Tylko wolność otwiera człowieka i przynosi mu pokój. Czy jest we mnie pokój i wolność wobec tych, którzy nie szanują moich religijnych przekonań?

W serdecznej rozmowie z Jezusem oddam Mu wszystkie miejsca, w których żyję, które odwiedzam, osoby, relacje. Będę prosił za siebie: „Jezu, uczyń mnie narzędziem Twojej wolności i pokoju”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O dogłębne umiłowanie cnoty czystości i wierności.

Jezus zaprasza mnie, abym rozeznał głębiej moją postawę czystości i wierności życiowemu powołaniu. Z wiarą poproszę Ducha Świętego, aby otworzył mnie na Słowo Prawdy.

Jezus zwraca mi uwagę na związek między czystością spojrzenia i czystością serca. Pożądliwe spojrzenie zdradza hedonizm ukryty w sercu (ww. 27-28).

Utkwię mój wzrok w spojrzeniu Jezusa. Będę trwał w modlitwie spojrzenia przez dłuższy czas. Poproszę Jezusa, aby pomógł mi zobaczyć moje codzienne spojrzenia, to co w nich czyste i głębokie, i to co zdradza pożądliwość serca.

Wsłucham się w przejmujące radykalizmem słowa Jezusa (ww. 29-30). Uczy mnie bezkompromisowych postaw wobec grzesznych spojrzeń i gestów. Chce mnie obronić przed wchodzeniem w pozornie niewinne układy ze złem. Czy potrafię je stanowczo odrzucać?

Jezus zwraca moją uwagę na ostateczne skutki grzesznych postaw (w. 29-30). W wyborach bardzo ważne jest patrzenie w przyszłość? Czy rozeznaję moje decyzje? Czy pytam siebie, jakie owoce dzisiejszych decyzji będę zbierał jutro?

Jezus przypomina o wierności przyrzeczeniom małżeńskim (ww. 31-32). Przypomnienie o wierności dotyczy także przyrzeczeń kapłańskich i konsekracji zakonnej. Stanę w prawdzie przed Jezusem, który pyta o moją wierności życiowemu powołaniu?

Upadnę Jezusowi do stóp i będę Go prosił o łaskę i cnotę wierności w moich życiowych wyborach. Będę powtarzał: „Pomóż mi odrzucić grzech, który niszczy moje powołanie”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

«Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały».

Skierujmy nasze wołanie do Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana:

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, obdarzaj łaską kapłanów, aby byli świadkami Twojej mocy i miłości.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, przymnażaj wiary w godność powszechnego kapłaństwa wszystkim ochrzczonym.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, okaż swoje miłosierdzie kapłanom, którzy zdradzili swoje powołanie.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, pomóż sprawującym władzę w Tobie odnajdywać wzór służby.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, przyjmij zmarłych do chwały Twojego Królestwa.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, umocnij naszą więź z Tobą przez udział w tej Najświętszej Ofierze.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, przyjmij nasze wołanie i wysłuchaj ku chwale Ojca, w Duchu Świętym. Amen.

O co proszę? O bezkompromisowe przylgnięcie do Bożego Prawa.

Zbliżę się do Jezusa nauczającego na górze. Usiądę obok Niego, aby Go słuchać. Już pierwsze słowa padające z Jego ust są stanowcze i bezkompromisowe (w. 17-18). Dotyczą przestrzegania i zachowaniu Bożego Prawa.

Mam uchwycić się mocno słów Jezusa, który uświadamia mi, że Prawo Boże jest dla mnie fundamentem życia, którego nie wolno mi zmieniać wedle własnego osądu (w. 18). Jezus uczy mnie szacunku do nienaruszalnej wartości Prawa.

Jezus przekonuje mnie, abym zawsze opierał się na Słowie Bożym. Wszystkie ideologie, filozofie środowisk naukowych przeminą. Jedynie Jego Słowo nie przeminie (w. 18). Jezus jest dla mnie niezmiennym punktem oparcia!

Zwrócę uwagę na stanowczość i bezkompromisowość słów Jezusa, w których przestrzega przed relatywizowaniem Bożego Prawa (w. 19). Nie wolno mi zmieniać tego, co z ustanowienia Bożego jest niezmienne.

Co mogę powiedzieć o mojej wierności Prawu Bożemu na co dzień? Czy potrafię jak Jezus jasno opowiedzieć się po stronie wypełniania Bożych przykazań tam, gdzie inni usiłują je znosić lub ośmieszać?
Jezus zwraca uwagę na moje dawanie świadectwa (w. 19). Czego uczę ludzi? Dla wielu pozostanę jedyną „stronicą Ewangelii”, którą w swoim życiu przeczytają. Od mojej wierności Ewangelii zależeć może nawrócenie lub odejście od trwałych wartości osób, z którymi żyję na co dzień.

W serdecznej rozmowie z Jezusem przeproszę Go za moje niewierności wobec Bożego Prawa. Odnowię moje postanowienie posłuszeństwa Jego Słowu. Będę powtarzał w sercu: „Wierzę, że Twoje Prawo jest dla mnie drogą do pełni życia!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O łaskę radykalnego rozmiłowania w Jezusie i oparcia się na Nim.

Zbliżę się do uczniów, aby razem z nimi cieszyć się obecnością Jezusa. Jest poranek. Są razem nad brzegiem jeziora. Spożywają śniadanie (w. 15). Zobaczę szczęście w oczach uczniów. Jezus jest znowu z nimi. Mogą patrzeć na Niego z bliska, mogą Go słuchać.

Usiądę z nimi. Wpatrzę się w Jezusa. Poczuję Jego bliskość. Będę trwał w modlitwie obecności. Jakie uczucia budzą się w moim sercu? Co chciałbym powiedzieć Jezusowi?

Zwrócę uwagę na Jezusa. Jest blisko Piotra. Ta bliskość koi jego serce, ale przypomina mu także o wyparciu się Jezusa. Nagle słyszy wzruszające pytanie: „Czy miłujesz mnie więcej aniżeli ci?” (w. 15). Jest zaskoczony, zadziwiony.

Wrócę do modlitw, adoracji, w których Jezus swoją miłością leczył moje poranione grzechem życie. Przypomnę sobie, jak przywracał mi wiarę w siebie, podnosił, budził pragnienie nawrócenia, pomagał zobaczyć w sobie dobro.

Wyobrażę sobie Jezusa, który podchodzi do mnie, patrzy na mnie z dobrocią i trzykrotnie pyta: „Czy miłujesz Mnie więcej? Czy miłujesz Mnie? Czy kochasz Mnie? Zatrzymam się dłużej przy pytaniach Jezusa (ww. 15-17). Co mogę Mu odpowiedzieć?

Jezus mówi do Piotra i do mnie, że aż do starości będę uczył się miłości całkowitej i aż do końca będę doświadczał oporów w przekraczaniu siebie (w. 18). W czym najczęściej mówię Jezusowi „nie chcę”? Będę prosił, aby przełamał we mnie ten opór.

Jezus, podobnie jak Piotrowi, pozwala mi przeżyć smutek z powodu mojej małej miłości, abym jeszcze bardziej oparł się na Nim. Usłyszę Jego zaproszenie: „Pójdź za Mną” (w. 19). Wpatrzę się w Jezusa, powtarzając: „Tylko z Tobą mogę pójść za Tobą!”

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

O co proszę? O dar autentycznej jedności dla mojej rodziny i wspólnoty.

Zobaczę Jezusa, który „podniósłszy oczy ku niebu”, modli się do swojego Ojca. Jest to modlitwa na krótko przed okrutną męką.

Będę kontemplował Jezusa, który w tej właśnie godzinie gorliwie i z przejęciem modli się o jedność w mojej rodzinie, we wspólnocie. Czy uświadamiam sobie na co dzień, że Jezus modli się za nas i za każdego z osobna?

Zwrócę uwagę na fakt, że Jezus kilkakrotnie powtarza w modlitwie prośbę o dar jedności (ww. 21-23). Co mogę powiedzieć Jezusowi o jedności w mojej rodzinie i wspólnocie? Co mogę powiedzieć o mojej wewnętrznej jedności z samym Bogiem? Co tę jedność najbardziej rozbija?

Wyznam Jezusowi moje grzechy przeciwko jedności. Z głębokim zaufaniem powierzę Mu te miejsca w moim sercu, które odrywają mnie od Boga i niszczą moją jedność z innymi. Będę usilnie prosił, aby je uzdrowił.

Jezus mówi do Ojca, że jedność między ludźmi jest świadectwem wiary i miłości do świata (ww. 21.23). Jakie świadectwo jedności daje otoczeniu moja rodzina i wspólnota? Co w naszych relacjach buduje, a co gorszy innych?

Jezus modli się do Ojca za mnie o wieczne przebywanie z Nim. Uświadomię sobie, jak bardzo Jezus pragnie, abym przebywał z Nim na wieki. Jak często myślę o wieczności? Czy modlę się o życie wieczne dla siebie i dla wspólnoty, w której żyję?

Poproszę Jezusa o to, żeby Jego wzajemna miłość z Ojcem przenikała także moje serce, rodzinę i wspólnotę, w której żyję. Będę powtarzał z żarliwością serca: „Jezu, zachowaj nas w jedności”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)