J 1, 45-51

Jakże często oceniasz według wyglądu, pozorów, które zwykle są mylne. Jakże często sugerujesz się czyjąś opinią na temat osób, których nie znasz. Wyrabiasz sobie zdanie tylko na podstawie szczątkowych albo zbyt szerokich, a niekoniecznie wiarygodnych, informacji, często dochodząc do błędnych i krzywdzących daną osobę wniosków.

Bóg zna Cię od zarania dziejów. On Cię widzi, nieustannie patrzy na Ciebie. Wie, do czego jesteś zdolny. Zna Twoje mocne i słabe strony. Wie, kiedy doskonale sobie poradzisz, a kiedy potrzebujesz wsparcia. I choćbyś nie wiem jak krętymi drogami chodził, choćbyś nie wiem jak pogmatwał i skomplikował swoje życie, choćbyś wyszukiwał tysiące wymówek i tysiące swoich recept na doskonałe życie – nie uciekniesz, nie ukryjesz się przed swoim powołaniem, nie ukryjesz się przed swoim Bogiem.

Panie, pragnę dzisiaj razem z Natanaelem zawołać: Jezu, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś moim Królem!

Dziękuję Ci Boże, za to, że znasz mnie po imieniu, i że dla Ciebie nikt nie jest anonimowy. Dziękuję Ci, za każdego człowieka, którego stawiasz w konkretnym celu na mojej drodze, tego znanego i tego “przypadkowego”, którego może zbyt pochopnie oceniłam. Otwieraj Panie moje oczy i ucz mnie patrzeć na każdego z miłością, życzliwą troską i bezinteresowną uwagą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *