O co proszę? O głęboką więź z Jezusem i Duchem Świętym w każdej sytuacji życia.
Wsłucham się uważnie w pouczenia Jezusa. Są radykalne. Uczy mnie jasnych wyborów. Każdy wybór pociąga za sobą dobre lub złe skutki (ww. 8-9). Jezus chroni mnie przed uleganiem pokusie kompromisu, przeciętności.
Spojrzę na moje dotychczasowe wybory życiowe. Co mogę o nich powiedzieć? Czy były jednoznaczne, ewangeliczne? Czy pozostaję konsekwentny w moich wyborach? Jakim wyborom pozostałem wierny do dzisiaj, a jakim nie?
Albo się przyznaję do Jezusa, albo się Go wypieram (ww. 8-9). Nie ma innej drogi. Wrócę do historii mojej relacji z Jezusem. Stanę przed Nim i spróbuję zobaczyć moje życie w świetle dwóch postaw: kiedy się do Niego przyznawałem i kiedy się Go wypierałem.
Jezus przestrzega mnie przed grzechem przeciw Duchowi Świętemu (w. 10). Może zabić mnie duchowo: gdy świadomie odrzucam Jego miłość i natchnienia. Nie może mi niczego dać, nawet przebaczenia, jeśli sam nie chcę.
Zwrócę się do Jezusa z prośbą, aby uczył mnie cierpliwego chodzenia drogami Ducha Świętego; abym stawał się wrażliwszy na Jego codzienne natchnienia.
Jezus obiecuje mi, że Duch Święty nigdy mnie nie zostawi. Jest ze mną zawsze, także w najtrudniejszych chwilach życia. Jest ze mną „w tej właśnie godzinie”, w której czuję się opuszczony, odrzucony (ww. 11-12). Chroni mnie!
Duch Święty będzie mnie uczył, co należy mówić w sytuacjach, gdy nie wiem, co powiedzieć: podczas ważnych spotkań, także na modlitwie. Będę prosił Go usilnie: „Bądź moim natchnieniem!”.
ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)