Autor: Dionizy Kartuz (1402-1471), mnich

„Przyszedłem rzucić ogień na ziemię” – zstąpiłem z wysokości nieba, przez tajemnicę wcielenia, i objawiłem się ludziom, aby rozpalić w sercach ludzkich ogień Bożej miłości. „I jakże bardzo pragnę, żeby już zapłonął” – to znaczy zajął się i stał się płomieniem ożywianym przez Ducha Świętego, który będzie wypływał ze wszystkich dobrych uczynków!

Chrystus mówi dalej, że doświadczy śmierci krzyżowej, aby płomień tej miłości nie spalił ludzkości. To święta Męka Chrystusowa podarowała ludzkości tak wielki dar i to przede wszystkim każde wspomnienie Jego Męki rozpala ten ogień w sercach wiernych. „Mam przyjąć chrzest” – to mówiąc inaczej: przyszło to na mnie i dla mnie jest zachowane z woli Bożej, aby przyjąć chrzest krwi, aby mnie skropić i zanurzyć w wodzie, w mojej krwi wylanej na krzyżu na odkupienie całego świata. „I jakiej doznaję udręki aż to się stanie” – czyli mówiąc inaczej, aż wypełni się moja Męka i będę mógł powiedzieć: „Wykonało się” (J 19,30).

Źródło: Komentarz do ewangelii św. Łukasza 12, 72–74

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *