Autor: Św. Efrem (ok. 306-373), diakon w Syrii, doktor Kościoła

Nasz Pan wybrał Mateusza, celnika, aby zachęcić jemu podobnych, żeby przyszli z nim. Widział grzeszników, wezwał ich i posadził obok siebie. Co za wspaniały widok: aniołowie stoją i trzęsą się, a grzesznicy siedzą i się weselą. Aniołowie trwożą się ze względu na potęgę Boga, a grzesznicy piją i jedzą razem z nim. Uczeni w Piśmie duszą się z nienawiści i złości, a celnicy nie posiadają się z radości, widząc jego miłosierdzie. Niebiosa ujrzały tę scenę i trwały w zachwycie; otchłanie to widziały i oszalały. Szatan to widział i wpadł we wściekłość; śmierć widziała i zmarniała; uczeni w Piśmie ujrzeli i byli zmieszani.

Była radość w niebie i uciecha wśród aniołów, bo buntownicy zostali przekonani, oporni zmądrzeli, a grzesznicy się nawrócili; bo ci celnicy zostali usprawiedliwieni. Jak nasz Pan nie zrezygnował z hańby krzyża, pomimo przestróg swoich przyjaciół (Mt 16, 22), tak i nie zrezygnował z towarzystwa celników, mimo kpin nieprzyjaciół. Pogardził zarówno kpiną, jak i pochwałą, robiąc to, co jest najlepsze dla ludzi.

Źródło: Diatesseron 5, 17 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *