Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Mk 3, 24-25

Bądźcie na tym świecie nosicielami wiary i nadziei chrześcijańskiej, żyjąc miłością na co dzień. św. Jan Paweł II

Kłótnie, spory, sprzeczki, awantury, wszechobecny zamęt… Rzeczywistość naszych czasów…

Jeśli sam sobie nie ufasz i nie potrafisz dojść do ładu z własnymi emocjami, to jak chcesz zrozumieć drugiego człowieka, który niesie zupełnie niewspółmierny z Twoim bagaż doświadczeń życiowych? Jakim prawem osądzasz i wydajesz wyrok, skora tyle chaosu w Tobie? Pozory mylą… Oj, BARDZO MYLĄ! Dobrze, że nasz Bóg widzi inaczej 😊

Postaraj się dzisiaj wyciszyć. Postaraj się spojrzeć z Bożej perspektywy na swoją codzienność, swoje powołanie, które ma Cię doprowadzić do świętości. To nic, że teraz wszystko zdaje się nie tak jak być powinno. Z Bożą pomocą naprawdę WSZYSTKO jest możliwe!

Proszę Cię dzisiaj Dobry Boże, abyś pokazywał mi moje „rozdwojenie”, moje braki, ograniczenia i ułomności. Abyś oświecał mnie, wskazując jak sobie radzić z tym, czego od dawna zmienić nie potrafię, a co nie jest Tobie miłe. Proszę, aby Twój Święty Duch napełniał pokojem każdy zakamarek mojej duszy i serca. Aby wciąż stwarzał mnie na nowo, by to co rodzi się na modlitwie mogło przynosić konkretne, obfite i trwałe owoce, na Twoją chwałę, dla mojego osobistego wzrostu i uświęcenia, a także ku pożytkowi i pociesze wielu 💖

Maryjo, broń mnie i strzeż, jako dziecka i własności Twojej. Amen!

Błogosławionego dnia ❤️+

O co proszę? O serce wolne i otwarte na słowa Jezusa.

Wejdę w tłum ludzi otaczający Jezusa (w. 20). Postaram się zbliżyć do Niego, aby Go słuchać. Uświadomię sobie, że Jezus zawsze ma dla mnie czas. Codziennie do mnie przemawia. Każdego dnia mogę brać do ręki Ewangelię, słuchać jej i żyć Jego słowem.

Jezus, choć cały poświęca się dla ludzi, nie znajduje zrozumienia. Jest źle odbierany, a nawet oczerniany (w. 22). Z pewnością bolały Go pomówienia uczonych w Piśmie, którzy wśród ludu cieszyli się dużym autorytetem.

Los Jezusa przypomina mi, że jeśli chcę żyć Jego Ewangelią i dzielić się nią z innymi, muszę zgodzić się na ryzyko niezrozumienia i pomówień. Także o mnie będą mówili: „Ma Belzebuba”. Czego najbardziej obawiam się jako uczeń Jezusa?

Jezus, widząc złość i zatwardziałość uczonych w Piśmie, przestrzega ich przed tragicznymi skutkami ich postawy: zamykają sobie dostęp do łaski (ww. 28-30). Będę prosił usilnie Jezusa, aby uchronił mnie od grzechu wiecznego. Zawierzę Mu zwłaszcza ostatnie chwile mojego życia.

Świadome zamykanie się na Bożą naukę i na Jego miłość jest najboleśniejszą raną zadaną Jezusowi. Odrzucając natchnienia Ducha Świętego, człowiek sam skazuje siebie na wieczne potępienie. To największe nieszczęście może spotkać nawet tych, którzy uchodzą za znawców Bożej nauki. Pomodlę się za wszystkich, którzy świadomie odrzucają Jezusową łaskę zbawienia.

Patrząc w swoje wnętrze, zapytam siebie: Co aktualnie najbardziej zamyka Mnie na Jego słowa i łaskę? Przytulę się do Jezusa, prosząc, aby wzbudził we mnie pragnienie miłowania Go ponad wszystko i aby zabrał ode mnie moje niewierności, zwłaszcza złe przyzwyczajenia i nałogi.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)