Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje. Łk 7, 47

Miłość jest tym, co stanowi o doskonałości moralnej człowieka, jego podobieństwie do Boga. św. Jan Paweł II

Jakże często dajesz Bogu namiastki, stwarzając pozory działania – bo tradycja, bo co ludzie powiedzą, bo tak wypada. Spotykasz się z Nim – sercem i myślami będąc zupełnie gdzie indziej, a potem obwiniasz Go za niepowodzenia, trudności i w ogóle za wszystko… Sam lekceważysz, a chciałbyś być poważany i słuchany…

Na szczęście nasz Bóg patrzy i mierzy inaczej 💖Jego wierność, obietnice i miłość są niezmienne – ZAWSZE takie same, bezwarunkowe!

Nie wytykaj innym swoich błędów – napraw je póki jeszcze możesz, póki jeszcze czas dany Ci do napisania Twojej historii życia wciąż trwa, a przecież nie wiesz ile go zostało….

Dziękuję Ci mój Boże, za to, że coraz szerzej otwierasz moje oczy serca, że pozwalasz mi dostrzegać moje braki i ułomności, bym mogła nad nimi pracować, bym jeszcze gorliwiej mogła przylgnąć do Ciebie i łzami skruchy obmywać brud swoich grzechów…

Zobacz dziś drugiego człowieka Bożymi oczami – nie Twoje wyobrażenie, ale MIŁOŚĆ, którą Stwórca każdego z nas obdarzył 😍

Błogosławionego dnia  ❤+

Autor: Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież

Właśnie dlatego, że w świecie, który Bóg tak umiłował, „że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3, 16), istnieje grzech, Bóg, który „jest miłością” (1 J 4, 16), nie może objawiać się inaczej niż jako miłosierdzie. Miłosierdzie odpowiada nie tylko najgłębszej prawdzie owej miłości, jaką jest Bóg (i która jest Bogiem), ale także całej wewnętrznej prawdzie człowieka i świata, który jest jego doczesną ojczyzną… I dlatego też Kościół wyznaje i głosi nawrócenie. Nawrócenie do Boga zawsze polega na odnalezieniu miłosierdzia, czyli owej miłości, która cierpliwa jest i łaskawa (por. 1 Kor 13, 4)… miłości, której „Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa” (2 Kor 1, 3) jest wierny aż do ostatecznych konsekwencji w dziejach przymierza z człowiekiem: aż do krzyża – czyli do śmierci i zmartwychwstania swojego Syna. Nawrócenie do Boga jest zawsze owocem „odnalezienia” tego Ojca, który „bogaty jest w miłosierdzie” (Ef 2,4).

Prawdziwe poznanie Boga miłosierdzia, Boga miłości łaskawej, jest stałym i niewyczerpalnym źródłem nawrócenia, nie tylko jako doraźnego aktu wewnętrznego, ale jako stałego usposobienia, jako stanu duszy. Ci, którzy w taki sposób poznają Boga, w taki sposób Go „widzą”, nie mogą żyć inaczej, jak stale się do Niego nawracając. Żyją więc in statu conversionis – a ten stan wyznacza najgłębszy nurt pielgrzymowania każdego człowieka na ziemi in statu viatoris.

Jak widać, Kościół wyznaje miłosierdzie Boga objawione w Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym nie tylko słowem swego nauczania, ale nade wszystko najgłębszym pulsem życia całego Ludu Bożego. A przez to świadectwo życia Kościół spełnia właściwe Ludowi Bożemu posłannictwo, które jest uczestnictwem i poniekąd kontynuacją mesjańskiego posłannictwa samego Chrystusa.

Źródło: Encyklika „Dives in Misericordia” § 13 (© copyright Libreria Editrice Vaticana)

Autor: Św. Faustyna Kowalska (1905–1938), zakonnica

Jezu mój, wzmocnij me siły duszy, aby nic nie zyskał nieprzyjaciel. Bez Ciebie jestem słabością samą, bez łaski Twojej czym jestem, jak nie otchłanią nędzy mojej. Nędza jest moją własnością.

O Rano Miłosierdzia, Serce Jezusa, ukryj mnie w Swej głębi, jako jedną kropelkę Krwi własnej i nie wypuszczaj mnie z niego na wieki. Zamknij mnie w swych głębiach i naucz mnie kochać Ciebie. Miłości wieczna, urabiaj moją duszę, aby była zdolna do wzajemnej miłości Ciebie. O Żywa miłości, uczyń, mnie zdolną do wiecznego kochania Ciebie, chcę wiecznie odpowiadać wzajemnością na Twoją miłość. O Chryste, jedno spojrzenie Twoje droższe mi jest niżeli światów tysiące, niżeli niebo całe.

Ty możesz Panie uczynić mą duszę tak, aby umiała zrozumieć Ciebie w całej pełni, jakim jesteś. Wiem i wierzę, że Ty wszystko możesz; jeżeli raczyłeś się mi tak hojnie udzielić to wiem, że możesz jeszcze być hojniejszy; wprowadź mnie do zażyłości ze sobą tak daleko, dokąd natura ludzka wprowadzona być może. […]

Źródło: Dzienniczek, § 163-1631