Autor: Św. Augustyn (354–430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

W czytaniu Ewangelii usłyszeliśmy Jezusa chwalącego naszą wiarę, w połączeniu z pokorą. Kiedy obiecywał przejść do jego domu, by uzdrowić sługę setnika, ten odpowiedział: „Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony”. Nazywając się niegodnym, stał się godnym nie tylko Chrystusa wchodzącego do jego domu, ale i do jego serca. […]

Bo nie byłoby dla niego wielkim szczęściem, gdyby Pan Jezus wszedł w jego domu bez wchodzenia do serca. W istocie, Chrystus, Nauczyciel pokory przykładem i słowem, zasiadł przy stole w domu dumnego faryzeusza o imieniu Szymon (Łk 7,36 nn). Ale chociaż był przy jego stole, to nie był w jego sercu: tam „Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć” (Łk 9,58). Zamiast tego, tutaj nie ma go w domu setnika, ale posiada jego serce. […]

To zatem wiarę związaną z pokorą Pan pochwalił w tym centurionie. Gdy ten powiedział: „Nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój”, Pan odpowiedział: „Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu”. Pan przybył do Izraelitów według ciała, szukać najpierw w tym ludzie zagubionej owcy (por. Łk 15,4). My, jako ludzie, nie możemy zmierzyć wiary ludzi. To On, który widzi wszystkie serca i którego nikt nie zwodzi, zaświadczył o tym, jakie było serce tego człowieka, słysząc jego głos pełen pokory i dając mu w zamian słowo, które uzdrawia.

Źródło: Kazanie 62 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *